Wczoraj starałem się zlokalizować sondę i (zgodnie ze zdjęciami powyżej powinna być pod kopułką) u mnie w samochodzie nie mogę jej odnaleźć. Pod kopułką i koło aparatu zapłonowego nie ma nic podobnego jak na zdjęciu powyżej..czy ktoś może pomóc i poradzić gdzie szukać, albo skąd przewody powinny odchodzić. (w samochodzie został usunięty katalizator - nie wiem czy może to mieć coś wspólnego z moim problemem?) zauważyłem że samochód gdy silnik nie jest w pełni rozgrzany chodzi bardzo dobrze a jak nabierze temperatury (czyli po 30-40 min.) zaczyna szarpać (tzn. normalnie po kilku minatach jest już ciepło w kabinie - ale mówie o pożądnym rozgrzaniu się samochodu, wkręcaniu go na obroty itp.)
SPAMU¦
Wysłany: Pią Wrz 19, 2008 07:48 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wczoraj starałem się zlokalizować sondę i (zgodnie ze zdjęciami powyżej powinna być pod kopułką) u mnie w samochodzie nie mogę jej odnaleźć
źle zrozumiałeś zdjęcia ...
na pierwszym z nich zatytułowanym oxy_connector_sc02207.jpg jest drugi koniec sondy czyli wtyczka ... podążając za kabelkiem, który z niej wychodzi trafisz na sondę, która wkręcona jest w kolektor wydechowy (za tzw. pająkiem)
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Wczoraj starałem się zlokalizować sondę i (zgodnie ze zdjęciami powyżej powinna być pod kopułką) u mnie w samochodzie nie mogę jej odnaleźć. Pod kopułką i koło aparatu zapłonowego nie ma nic podobnego jak na zdjęciu powyżej..czy ktoś może pomóc i poradzić gdzie szukać, albo skąd przewody powinny odchodzić. (w samochodzie został usunięty katalizator - nie wiem czy może to mieć coś wspólnego z moim problemem?) zauważyłem że samochód gdy silnik nie jest w pełni rozgrzany chodzi bardzo dobrze a jak nabierze temperatury (czyli po 30-40 min.) zaczyna szarpać (tzn. normalnie po kilku minatach jest już ciepło w kabinie - ale mówie o pożądnym rozgrzaniu się samochodu, wkręcaniu go na obroty itp.)
Z przodu masz kolektor wydechowy z którego wychodzą rury od wydechu. W rurę wydechową wychodzącą od kolektora wydechowego wkręcona jest sonda. Jak ją znajdziesz to po wiązce sondy odnajdziesz wtyczkę od sondy.
Panowie problem rozwiązany SAMOCHÓD SPRZEDANY i koniec zabawy z tym złomem w skali od 1-10pkt. na najbardziej awaryjny samochód - Rover 214 dostaje u mnie 15 ! Sprzedać i nigdy więcej nie kupować angielskiego pomysłu na samochód - DRAMAT tak jak z kranami (woda ciepła/woda zimna) tak samo ich rozumowanie ujawnia się w roverze...angole nie nadają się do tworzenia samochodów ... jakby ktoś chciał kupić felgi alu 15 z oponkami dunlop bridgestone 195x60x15 lub kołpaki na felgi stalowe - oryginałki Rover piszcie ... narka (dzięki wszystkim za bezskuteczna chęć pomocy.. )
ja nieodmiennie będę zawsze powtarzał: nie ma złych samochodów, są jedynie źli użytkownicy [/quote]
bueheheheee nie żartuj kolego...tyle kasy co w niego władowałem i zmiany olejów filtrów pierdołek wszystko ... co się dało to robiłem...a Ty mi z takim tekstem wysakujesz....to jest złom i tyle - że już nie wspomnę że rdzewieje z każdej strony...a problem szarpania do końca nie zniknął..pomimo wymiany kolejnych części...
sorki Jaguar X-type o ford mondeo i z anglikami ma tyle wspólnego co ja teraz z roverem
No trzeba przyznać, inaczej niż w innych samochodach w Roverkach te rzeczy trzeba niestety wymieniać
marioA4 napisał/a:
już nie wspomnę że rdzewieje z każdej strony
To również naczelna wada Roverków. Z uwagi na ich brytyjski rodowód i specyficzne warunki projektowania, tj. londyńską mgłę w otoczeniu deski kreślarskiej. Np. dla odmiany auta niemieckie, z uwagi na prawie zerowe zamglenie prawie nigdy nie rdzewieją. Natomiast najlepsze są auta z krajów południowej Europy, np. Fiaty, projektowane w słonecznej Italii, już we wstępnej fazie mają dożywotnie zabezpieczenie blachy przed korozją
bueheheheee nie żartuj kolego...tyle kasy co w niego władowałem i zmiany olejów filtrów pierdołek wszystko ... co się dało to robiłem...a Ty mi z takim tekstem wysakujesz
a czy sądzisz, że ja miałem Ciebie na myśli ? a co z poprzednim użytkownikiem, który doprowadził auto do takiego stanu, że Ciebie (jak widać) aż rezygnacja ogarnęła skłaniając Cię do wybrania "najlepszej drogi" czyli przekazania problemu komuś innemu
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum