Wysłany: Nie Lis 02, 2008 00:02 [R214i] Raz odpala, a raz nie.. Pomocy :(
Witam wszystkich Z góry bardzo proszę Was o pomoc.. Od jakiegoś czasu mój Roverek zaczął mi płatać figle
Gdy przekręcam kluczyk w pozyję III nie ma żadnej reakcji ze strony samochodu, kontroli się świecą, rozrusznik nie kręci.. Słychać tylko takie "CYK".
Akumulator naładowany, rozrusznik przypuszczam, że również OK, bo zdarza się, że zapali na dotyk
Bardzo dziwna sprawa.. Kilka dni temu przeczyściłem klemy i przewód masowy (był strasznie zaśniedziały) z aku do rozrusznika i auto tydzień odpalało bez najmniejszego problemu, dzisiaj problem powrócił i nie wiem gdzie może leżeć przyczyna tego
P.S Roverek odpala tylko na popych. Będę wdzięczny za każdą wskazówkę
Pozdrawiam,
Leszek
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 02, 2008 00:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 84 razy Dołączył: 20 Paź 2007 Posty: 757 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Lis 02, 2008 08:17
Evil3k napisał/a:
P.S Roverek odpala tylko na popych. Będę wdzięczny za każdą wskazówkę
Nie odpalaj na pych bo może to się źle skończyć.
1.Sprawdź przewód masowe jest przykręcone do śruby mocującej rozrusznik.
2.Jak to nic nie pomoże to postukaj w rozrusznik. Może być automat do wymiany lub szczotki się już kończą i się zawiesiły.
Miałem podobny problem nie dawno, szczotki się praktycznie skończyły, a jedna to nawet była rozlutowana i rozrusznik kręcił na dwóch.
_________________ Był 214 si LPG 16v 1.4 103KM 97r. Platinum Silver
Był R 25 2.0 iDT 113kM 05r. X POWER GREY MET
Witam miałem tak kiedyś w poprzedniej bryce najprawdopodobniej rozrusznik,bendiks,inaczej automat nie wyrzuca zębatki na koło zamachowe.Co do odpalaniana na popych to powiem ci że to jest duży błąd,niespalone spaliny dostają się do katalizatora a jak układ wydechowy dostanie temperatury to katalizator może bardzo ucierpieć i twój silnik też
Dzisiaj z samego rana zajrzałem na spokojnie pod maskę, posprawdzałem wszystkie kable idące z akumulatora do rozrusznika i odwrotnie.. Co się okazało, słabo dokręcony był przewód biegnący od (+) akumulatora, zrobiłem ok. 2 obrotów kluczem żeby go dokręcić, wsiadłem do auta i odpaliłem bez problemu Czyli winny był nie do końca dokręcony kabelek i prąd w pełni nie mógł przepłynąć, może to być powodem?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum