Samochód zachowuje się jak gdyby miał padnięty akumulator i trzeba go odpalać na "kable"
Autor
Wiadomość
stgrzesiek [Usunięty]
Wysłany: Nie Lis 09, 2008 15:27 [R214 1.4S '97] Dziwny problem
Witam szanownych kolegów!
Ponieważ przeczytałem dość sporo postów ale nie znalazłem nic co by odzwierciedlało mój problem, więc pozwoliłem sobie napisać nowy watek.
Otóż, ostatnio przejechałem w nocy autkiem ( Rover 214 Si 1.4 '97 ) około 70 km zatrzymałem sie zatankować na CPN i ku mojemu zdziwieniu nie mogłem juz odpalić. Samochód zachowywał się tak jak gdyby padł akumulator, ale radio, gra, światła świecą, zamek centralny działa. Podpięliśmy kable od innego auta i odpaliłem. Sprawdziłem ładowanie - wygląda na dobre. Podstawiłem inny akumulator (wcześniej naładowany) i poza tym że rano przy odpaleniu pierwszym trochę go stawia, było wszystko w porządku, ale tylko póki jeżdżę po mieście kilka kilometrów. Po przejechaniu znowu dłuższej trasy około 70 km. , po zgaszeniu silnika sytuacja się powtarza - auto zachowuje się jak gdyby akumulator był za słaby.
Może ktoś maił podobny problem lub coś podpowie w tym temacie, czy to może być problem z rozrusznikiem...niepokoi mnie też to poranne "stawianie" silnika przy odpalaniu.
Pozdrawiam i dziękuję za wszelkie porady.
Grzesiek
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 09, 2008 15:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Co przez to rozumiesz? Jak zaczalem czytac to pierwsze co to mi do glowy przyszedl stary akumulator a pozniej rozrusznik.Najlepiej chyba sie w tym zorientuje elektryk.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
stgrzesiek, jezeli cyka w srodku przy probowaniu kreceniem rozrusznikiem to za slaby akumulator a po dluzszej trasie moze rozladowywac go regulator napiecia w alternatorze...
moim zdaniem jesli mu swieca swiatla i gra radio , to problemem jest zebnik badzi wieniec kola zamochowego moze byc juz wytarty i zachodzi zab na zab i jeden aku nie ma sily tego ryszyc ,jak wezmie z kabli to ma duza wiekszy prad do rozrusznika (rzrusznik to tez silnik ino elektry) i dlatego mu pali najprosciej to sprwadzic jak ci sie tak stanie wez obruc walem korbowym najlepiej nasadke zaloz na kolo pasowe i obroc , jak obrocisz z pol obrotu walu i silnik zagada to w tym twki problem
Sprawdź wszystkie masy i je oczyść oraz styk na dodatnim kablu na automacie rozrusznika. Jeśli będziesz miał akumulator z przerwą to są podobne objawy.
_________________ Pozdrowienia Piotr.
stgrzesiek [Usunięty]
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 13:52
Witam ponownie!
Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc i porady. Zamykam już ten temat, uszkodzony okazał się alternator, a ściślej regulator napięcia (tak stwierdził mechanik). No i konieczna okazała się też wymiana akumulatora, bo stary padł, całość 350 zł :-(
Proponowałbym gorąco sprawdzić przewód dodatni od akumualtora do rozrusznika (czystość i pewność złącz) a do tego, włącznik elektromagnetyczny rozrusznika (złącza, sprawność elektormagnesu i stan styków prądowych, cewka, sterowanie cewki z kluczyka zapłonu, itd), potem sam rozrusznik - szczotki, stan uzwojeń stojana i wirnika rozrusznika).
Takie objaw sugeruje, że jest kłopot z przejściem prądu rozruchowego (b. duży prąd, 300 A i więcej). Tu pewność i czystość złącz to podstawa.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Na moje oko, tylko czekać jak kolega zaraz zawita ponownie na forum, regulator napięcia może i pada ale jakoś nie częstow R200, za to rozrusznik jak najbardziej, zachowuje się przy tym zupełnie nieprzewidywalnie
"... Zatem w co inwestować ojcze?..
W stojan mój synu w stojan..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum