Jestem po oględzinach mojego roverka,
na szczęście okazało się że wody w cylindrach niema:]
Ale chyba akus jest do wymiany, mimo długiego ładowania
samochód nie chciał odpalić? już myślałem ze rozrusznik padł
i stąd te problemy.
W końcu odpaliłem go z kumplem na pych pochodził
pół godzinki podładował się, zgasiłem go i git znowu odpalał,
po paru godzinach chciałem go zapalić i klapa.
Teraz TYLKO wymienić uszczelkę i w drogę.
Pozdro
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 16:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
trzeba wpiąć amperomierz szeregowo w obwód - między jeden ze styków akumulatora i przewód...
I należy pamiętać, żeby był wyłączony zapłon, bo inaczej z amperomierza w kilka sekund zrobi się najpierw grzałka a potem zwędzony amperomierz, czyli pamiątka.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
I należy pamiętać, żeby był wyłączony zapłon, bo inaczej z amperomierza w kilka sekund zrobi się najpierw grzałka a potem zwędzony amperomierz, czyli pamiątka.
Przecież sprawdzany jest prąd upływu na postoju po wyłączeniu wszystkiego i zamknięciu auta, a nie przy pracującym silniku, więc na zapłon raczej nie trzeba uważac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum