Wysłany: Wto Lis 11, 2008 16:23 [200vi ] krokowy do wymiany?? I jaki amortyzator?
Witam ponownie. Chyba już doszedłem do tego co jest z moim roverkiem , tylko potrzebuję Waszej pomocy. Od przepustnicy do krokowego idzie gumowy wąż (zasysający powietrze z przepustnicy). Jeśli go wypnę z przepustnicy i przytkam palcem to obroty ustabilizują się i wszystko jest ok. Więc moje pytanie jest następujące- czy do wymiany jest krokowy Dodam, że był już czyszczony( przepustnica też)... I gdzie najlepiej kupić części do tego modelu bo zapewne będę potrzebował właśnie silniczek krokowy i amortyzator przedni (w zwykłym sklepie z częściami nie mają nic do tego autka). Podobno amortyzator pasuje też od innego roverka... Tylko nie wiem od jakiego...:)
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lis 11, 2008 16:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
gumowy wąż powinien wychodzic przed przepustnicą do krokowego jest to lewe powietrze do sterowania obrotami biegu jałowego przez silnik krokowy ,z tego co piszesz stawiam na krokowy
A powiedzcie mi bo słyszałem, że można ręcznie wkręcić lub wykręcić trochę ten stożek w krokowym ... Co o tym sądzicie ? Obroty nie schodzą poniżej 1400 i strasznie falują... I dziwi mnie jeszcze taka rzecz, że gdy wypnę kable od krokowego to samochód chodzi nadal tak samo... Jakieś pomysły??
to że odpięcie krokowca nic nie zmienia to norma, przecież w ten sposób wyłaczasz regulację biegu jałowego
odkręć krokowca i niech ktoś właczy i wyłaczy zapłon, jeśli będzie się ryszał stożek krokowca, to znaczy, że trzeba jeno wyczyścić, ale z tego co opisujesz, to obawiam się, że nic się nie będzie ruszać....
i tutaj są dwie mozliwości - umarły krokowiec (mało prawdopodobne, ale zawsze mozliwe) - nie dochodzi sygnał nastawiania (a tu mamy różne możliwości, od przerwanego kabelka, po spalone sterowanie falowe)
ręcznie wykręcić stożek z krokowca... chyba jednak się nie da...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 309 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 13, 2008 00:04
A przy ilu masz odcięcie? Bo podwyższone obroty i odcinka przy 5700 to objaw niesprawnego sterowania vvc. Sprawdź czy wtyczki przy sterowaniu vvc mają dobry kontakt i czy nie zostały przypadkiem zamienione miejscami. Dla ułatwienia jest to taka "kapliczka" po lewej stronie silnika (stojąc przed samochodem), przy pokrywie zawrów, nad termostatem. Ewentualnie może być też walnięty czujnik położenia wałka rozrządu - o ile pamiętam objaw jest podobny - znajduje się w połowie długości pokrywy zaworów. Ale najpierw sprawdź vvc.
ręcznie wykręcić stożek z krokowca... chyba jednak się nie da...
Nie wiem czy ręcznie czy nie, ale mój nadworny "naprawiacz roverkowy" sprawił, że nieruchomy krokowiec po rozebraniu na części zamienne i po ponownym złożeniu cudownie ożył!
No właśnie odcięcie mam coś ok 5700 A nie znacie kogoś kto mógłby mi to zrobić Gdzieś w obrębie 100 km od Krakowa A jeśli przepnę wtyczki od vvc to potrzebne jest wymazanie błędów z komputera czy po zmianie autko powinno zacząć normalnie chodzić
Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 309 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 13, 2008 22:40
Nic nie musisz kasować - będzie latać.
[ Dodano: Czw Lis 13, 2008 22:42 ]
Kwestia odcinki wskazuje jednoznacznie na problemy ze sterowaniem vvc - albo selenoidy(te dwie magiczne wtyczki), albo czujnik wałka - rozbieranie krokowca możesz sobie odpuścić
Zaznaczyłeś jeden czujnik brązowy obok niego po prawej są dwie czarne wtyczki ale niestety nie mam jak sprawdzić czy da się odwrotnie je podpiąć bo jedna ma za krótki przewód i nie można jej wpiąć w to gniazdo bliżej tego brązowego czujnika ... No chyba, że to nie o te wtyczki chodzi
Kontaktowałem się z użytkownikiem Hadess ale On miał tylko problem z odcinką... Obroty miał w porządku Więc nadal jestem w punkcie wyjścia Chyba trzeba się pożegnać z tym autkiem
Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 309 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 20:53
Jutro zerknę pod maską to Ci napiszę dokładnie. A co do objawów - ja miałem tą awarię przed Hadessem i miałem wolne obroty na poziomie 1300 (strasznie nierówna praca) odcinka przy 5700. przyczyna - zamienione wtyczki.
Jutro zerknę pod maską to Ci napiszę dokładnie. A co do objawów - ja miałem tą awarię przed Hadessem i miałem wolne obroty na poziomie 1300 (strasznie nierówna praca) odcinka przy 5700. przyczyna - zamienione wtyczki.
Byłbym Ci bardzo wdzięczny jak byś mnie mógł naprowadzić które to wtyczki...
Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 309 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lis 22, 2008 22:32
Jeszcze czujnik położenia wałka rozrządu - na prawo od tych wtyczek. Też przeczyść. Mógł się też zes...ać. Ale jak to sprawdzić tego nie wiem. Ale problem na 99% leży po stronie sterowania vvc. Gdzieś mam jakiś artykulik na ten temat - jak znajdę to Ci podeślę.
Sachar dobrze prawi. Sprawdz, a raczej sprobuj podmienic czujnik polozenia walka rozrzadu. Jasli jest uszkodzony to wtryskiwacze beda pracowac full grupowo i obroty zostaja ograniczone wlasnie do 5000 rpm. Czujnik powinien miec rezystancje w okolicach 1300 omow, ale i tak jego pracy bez oscyloskopu nie za bardzo da sie sprawdzic. Najlepiej podmienic, ale wczesniej oczywiscie przeczyscic.
_________________ Above all, it's a Rover
Rover 820Si 96' & FSO 1500C 83' & MG ZS180 05' & Renault Espace IV 09'
Zrobiłem jak mówiliście Przeczyściłem wszystkie te czujniki I nic... Sachar u Ciebie na zdjęciu ta czarna wtyczka i niebieska są w linii prostej, u mnie ta niebieska jest przekręcona w dół i to dość dużo... Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie, ale wydaje mi się, że ktoś już tam coś grzebał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum