Wysłany: Pią Gru 05, 2008 20:23 [R 220SD '96] Problem z maglownicą
Witam, mam takie pytanie z zarazem problem. Od pewnego czasu miałem zamiar wymienić przekładnię kierowniczą w swoim R220SD więc z kumplem zabraliśmy się do demontażu. Od pewnego faceta udało mi się kupić używaną przekładnię za 400zl która miała mieć niewielki przebieg. Ale o co chodzi, spotkałem się z wieloma opiniami, że dopóki nie założę przekładni do auta to nie stwierdzę czy ona jest dobra czy nie ale włożyliśmy ją w imadło i od strony ślimaka trzymając i ruszając we wszystkie strony tym drążkiem wychodzącym z przekładni czuć było luz i słychać było stuki tak samo jak na mojej starej, więc co z tą teorią że niby się nie da wyczuć?
I moje pytanie: czy tam nie ma być kompletnie żadnego luzu czy ma być? Bo nie wiem czy ją zakładać czy gościowi zwrócić i podziękować.
Sorki za moją nie fachową wypowiedź ale ja się tak na tym nie znam żeby to jakoś bardziej profesjonalnie opisać ale mam nadzieję że wiadomo o co chodzi?
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 05, 2008 20:23 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hmm a napewno winna była przekladnia A moze to tylko luz na "jabłku" drążka i wystarczyło sam drążek wymienić Co do przekładnie i luzu na niej, to moim zdaniem nie powinno być żadnego luzu na niej
to napewno nie wina drążka bo go odkręciliśmy, trzymając za sam ten drążek z zębami czuć ten luz i właśnie nie wiem czy tak ma być. Nie chciałbym żeby się okazało, że założymy przekładnie a tu będzie to samo co na starej
musi być luz bo by sie nie dało jechać, każdy lekki ruch kierownicy zmieniał by położenie kół , poprawny luz to luz na 3 palce, czyli kierownica musi sie przekręcić o 3 palce by dopiero ruszyło się koło , nie wiem jak jest w roverku bo tam jeszcze nie byłem ale w passacie luz można było regulować imbusem
No dobra, Ty mówisz o luzie na kierownicy ale jak ten luz ma się do tego o czym mówiłem w pierwszym poście?
Czy to jest właśnie to, że jak auto jest nie zapalone i szarpię kierownicą w prawą i lewą stronę to słychać i czuć delikatny luz a po zapaleniu auta się "kasuje" to czy to jest właśnie ten luz który ja odczuwam trzymając i ruszając ten drążek wychodzący z przekładni?
wiem o co ci chodzi ale nie wiem jaki ty luz czujesz, ja też pisałem o luzie na przekładni że może być chyba do 10 stopni i wszystko będzie ok i on sie eliminuje nie gdy auto jest odpalone tylko gdy auto jedzie, nie rozumiem tylko dlaczego piszesz o maglownicy że trzymasz od strony ślimaka jak tam takowy nie występuje bo jest tylko zębnik , nie wiem jak jest w roverku ale albo ma się ślimaka i ślimacznice albo maglownice i zębnik a w tym rozwiązaniu ze ślimakiem inaczej występuje luz niż w tym w maglownicy
ja opisuje tak jak to widzę i czuję nie wiem jak się to fachowo nazywa wiem tylko tyle, że jak ten wałek z zębatką jest trochę wysunięty w jedną stronę to jak nim ruszam we wszystkie strony to jest wyczuwalny luz i delikatnie słychać pukanie w środku przekładni więc pytam się czy ktoś może wie czy tak ma być czy nie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum