Wysłany: Nie Gru 14, 2008 22:15 [R416] Problem ze śrubką Zerwany gwint
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Siema. Mam problem ze srubka...otoz chcialem wymienic klocki z tylu w aucie,ale mam problem z jedna śrubka. jest w niej zerwany gwint. nie ma szans zeby odkrecic ja kluczem,wiec probowalem kombinerkami,ale nic,ani drgnie. co robic? macie jakies sposoby? kluczem sobie krece dookola ale sie slizga.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Mar 03, 2011 13:30, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 22:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie masz zerwanego gwintu tylko najprawdopodobniej skorodował gwint w prowadnicy zacisku Uderz w tą śrubę kilka razy młotkiem aby polużnić połączenie i sprubój jeszcze raz odkręcić ale kluczem nasadowym koniecznie 12-kątnym chyba że już za późno?!Ostatecznie jeśli to nie pomoże to przyspawaj do łba starej śruby nowy łęb z innej śruby i wtedy sprubój odkręcić) tak musi sie odkręcić!(chyba ,że nie posiadasz spawarki albo migomatu) Powodzenia
w tym problem ze ta sruba jest juz mozna powiedziec okragla. nie posiadam spawarki. niestety posiadam ubogie wyposarzenie. moze sprobowac podgrzac tzn podpalic np zapalniczka? nastepnie probowac kombinerkami?
Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 22:48
Zapalniczka to predzej Ci sie stopi zanim to sie nagrzeje:] Masz jakis malu diax, albo jest dostep zeby podciac srube pilka do metalu ? Moglbys zrobic gniazdo na srubokret plaski i wtedy atakowac, aj tak zrobilem w skrzyni biegow jak nie moglem wykrecic srubyod rozrusznika
To w takim razie jedz do jakiegoś zaufanego warsztatu samochodowego to na pewno sobie poradzą. Ja za wymianę tylnych klocków z takimi właśnie przygodami biorę około 60 zł:) Bez sprzętu szkoda twoich nerw i czasu Koszt zatem niewielki a można tylko popsuć niz naprawić!Bo w najgorszym wypadku do wymiany będzie cała piasta koła Te śruby siedzą bardzo mocno więc bez dobrych nerzędzi ani rusz!!!!!!!Powodzenia i spokojnych świąt
To w takim razie jedz do jakiegoś zaufanego warsztatu samochodowego to na pewno sobie poradzą. Ja za wymianę tylnych klocków z takimi właśnie przygodami biorę około 60 zł:) Bez sprzętu szkoda twoich nerw i czasu Koszt zatem niewielki a można tylko popsuć niz naprawić!Bo w najgorszym wypadku do wymiany będzie cała piasta koła Te śruby siedzą bardzo mocno więc bez dobrych nerzędzi ani rusz!!!!!!!Powodzenia i spokojnych świąt
tak wlasnie bym zrobil,tylko pech,ze mieszkam w irlandii i tutaj trudno znalesc jakikolwiek"dobry" warsztat. jedna wielka wies. moze akurat mi sie jutro poszczesci dziekuje i wzajemnie spokojnych swiat.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 23:28
Na takie zjechane łby najlepszy jest klucz hydrauliczny, żabka, bądź jakikolwiek z zębami na powierzchni chwytnej. Do tego młoteczek i puknięcie wzdłuż osi śruby i odrdzewiacz nawet w formie PEPSI.
no wlasnie,te strony! hahaha jak srubka na dole odkrecala sie w prawo to ta sama u gory tez chyba powinna w prawo isc chociaz i tak probowalem w obie strony,ale bardziej koncentrowalem sie na prawej stronie dlugo trzeba czekac zeby odrdzewialo po pepsi?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 00:08
No nie, czyli jednak mamy te lewe gwinty w roverkach? Co do pepsi, im dłużej i im więcej polewania tym lepiej, ale kilka/kilkanaście minut i pukanie młotkiem co jakiś czas wystarczy.
No nie, czyli jednak mamy te lewe gwinty w roverkach? Co do pepsi, im dłużej i im więcej polewania tym lepiej, ale kilka/kilkanaście minut i pukanie młotkiem co jakiś czas wystarczy.
no widocznie tak jutro bede atakowal na ta srube,musze ja wykrecic choc by zebami dam znac jak mi poszlo dziekuje za odpowiedzi chopy pozdrawiam i zycze milej nocy.
zapewniam Cię, że wszystkie śruby w zaciskach hamulcowych odkręca sie w lewo... (przeciwnie do ruchu wskazówek zegara)... przynajmniej fabrycznie
hmm,zalezy z ktorej lewej bo tak dla szczegolu to mieszkam w irl jesli to ma znaczenie. chcialbym dodac ze te srubki sa po wewnetrznej stronie tarczy. jesli zas bym wszedl pod auto to by sie zgadzalo,ze sie odkrecaja w lewo
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 18:24
~Mateusz napisał/a:
hmm,zalezy z ktorej lewej bo tak dla szczegolu to mieszkam w irl jesli to ma znaczenie. chcialbym dodac ze te srubki sa po wewnetrznej stronie tarczy. jesli zas bym wszedl pod auto to by sie zgadzalo,ze sie odkrecaja w lewo
Hehe, no to teraz wszystko się zgadza. Piękny przykład na względność w układzie odniesienia . Rwij tą śrubę, chyba nie dasz się pokonać takiej małej "mendzie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum