Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Witam. Mam ogromny problem...po zmianie klockow z tylu,hamulce mi nie dzialaja,kontrolka recznego sie swieci,pedal hamulca chodzi luzno jak sprzeglo,moge wciskac do konca i sie nie napompuje. nie wiem co robic,moglem uszkodzic uklad hamowania? bo mialem problem ze srubka,nie dalo rady jej odkrecic i musialem troche mlotkiem postukac. Po prostu hamulce WOGOLE nie dzialaja. jestem zalamany.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Mar 03, 2011 23:08, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 19, 2008 19:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
A czy masz płyn hamulcowy w zbiorniczku? A jak chodzi dzwignia hamulca ręznego? Czy jak zaciągniesz ręczny to koła blokują sie czy nie? Po wymianie klocków zawsze należy kilka razy nacisnąć pedał hamulca do oporu a następnie pozwolić by swobodnie wrócił do pierwotnego położenia! Po kilku naciśnięciach powinieneś poczuć opór tak jak przed wymianą! Nie ma co tam popsuć chyba żę uszkodziłeś przewód hamulcowy i uciekł ci płyn z układu
a gdzie ten zbiorniczek sie znajduje? jak zaciagne reczny to kola sie blokuja,ale bez problemu moge ruszczyc na jedynce wiec mocno sie nie blokuja. Mozliwe ze nie mam plynu bo sie troche wylalo przy zmianie.
fearless [Usunięty]
Wysłany: Pią Gru 19, 2008 21:27
O matko i córko "Trochę mi się wylało " hehe i jak się wylało to już się nie pomyślało co by trochę dolać...? Wybaczcie, ale czasami mi się wydaje, że niektórzy mają samochody tak dla zabawy i nie maja żadnego pojęcia o zasadzie działania ich mechanizmów....
Pozdrawiam i życzę aby hamulce zaczęły działać jak tylko uzupełnisz płyn. A ten zbiorniczek masz pod maską - parę centymetrów od przedniej szyby - na wysokości kolumny kierownicy. Taki nieduży z korkiem u góry.
A zapomniałem - ważny jest jeszcze rodzaj płynu hamulcowego. Zalecany przez producenta to DOT-4, dostaniesz taki na każdej stacji Orlen, problem z tym jest taki, że nie wolno go mieszać z innymi płynami, więc musisz wiedzieć jaki miałeś płyn zalany. Jeżeli płyn wlewał Ci jakiś kumaty mechanik to zapewne korzystał z katalogu i wlał DOT-4, ale zawsze jest ten mały procent niepewności....
samochod mam zaledwie miesiac i do tego to moje pierwsze auto,wiec prosze o wyrozumialosc patrzylem i zbiorniczek pusty. w takim razie lece do sklepu po plyn,bo dzis nie zasne dziekuje za pomoc !
edit: jak sie odpowietrza hamulce?
fearless [Usunięty]
Wysłany: Pią Gru 19, 2008 21:58
Hamulce się odpowietrza tak: wołasz swoją dziewczynę, w przypadku braku takowej - jakąś inną osobę co to będzie deptała po pedale hamulca - Ty w tym czasie kręcisz takimi małymi śrubkami, które to znajdują się koło szczęk hamulcowych na wszystkich kołach, kręcisz aż zamiast powietrza, ewentualnie płynu na zmianę z powietrzem zacznie lecieć sam płyn hamulcowy - to będzie znaczyć że układ odpowietrzony - i tak z każdym kołem - oprócz zapasowego A jak lecisz po ten płyn to upewnij się że miałeś wlany ten DOT-4.
I jeszcze nawiązując do poprzedniego postu - skoro zbiorniczek pusty to chyba wylało się więcej niż trochę
Pozdrawiam i udanego odpowietrzania.
male srubki... hmm tylko ktore to?moze te,na ktorych jest taka gumowa czapeczka? kupilem ten dot 4,ale nie mam takiej opcji,zeby sie dowiedziec jaki plyn byl wczesniej lany.
Pomógł: 35 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 473 Skąd: Katowice
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 09:42
Odpowietrzenie to troszeczkę więcej zabawy niż napisał fearless, szczególnie że nie wiesz jaki płyn był wcześniej(95% dot-4). Załatw sobie jakieś podstawki pod auto, tak żeby móc ściągnąć wszystkie koła naraz, muszą być na tyle solidne by wytrzymać ciężar samochodu z załączonym silnikiem i kierowcą. Kup nowe odpowietrzniki, ponieważ są aluminiowe i wyrabiają się na stożkach. Kup sobie pół metra wężyka takiego który ciasno wchodzi na łepek odpowietrznika. Do tego 2 słoiki, albo butelki(czyste) i miejsce w którym ewentualnie możesz nakapać trochę płynem hamulcowym.
1.Postaw pojazda na podstawkach i ściągnij koła.
2.Załóż wężyk na stary odpowietrznik, popuść odpowietrznik i spuść stary płyn do pojemnika pompując hamulcem, jak zleci cały zakręć odpowietrznik. Po kolei wszystkie koła(kolejność obsługi kół w czasie odpowietrzania: lewy tył, prawy tył, prawy przód, lewy przód).
3.Wykręć stare odpowietrzniki i wkręć nowe. Nie dokręcaj zbyt mocno, bo są aluminiowe i szybko się stożek uszczelniający odkształca.
4.Nalej płynu hamulcowego do zbiorniczka, posadź pomocnika na miejscu kierowcy, załóż wężyk na odpowietrznik wsadź końcówkę wężyka do butelki i możesz zaczynać odpowietrzanie.
A-osoba z kluczem B-osoba naciskająca hamulec
5.A naciska, B odkręca odpowietrznik o pół obrotu, A woła, że pedał zszedł do końca, B zakręca, A puszcza i naciska ponownie.
Co 4-5 pompnięć dolej płynu do zbiorniczka. Pompować trzeba do czasu, aż z układu będzie leciał płyn hamulcowy bez pęcherzyków powietrza. Trzeba to zrobić z każdym kołem w podanej wcześniej kolejności.
6.Odpowietrz cały układ jeszcze raz, ale teraz z załączonym silnikiem.
7.Pół godziny przerwy, bo z płynu hamulcowego wytrącą się jeszcze pęcherzyki powietrza, przy napełnianiu całego układu od nowa.
8.Odpowietrz cały układ jeszcze raz.
9.Przykręć koła, wyciągnij podstawki, dobrze dokręć koła i zrób jazdę próbną.
Powinno być dobrze, pedał hamulca powinien zatrzymywać się przy każdym hamowaniu w tym samym miejscu. Jeśli naciskając hamulec pedał za każdym razem zatrzymuje się wyżej, będziesz musiał odpowietrzyć jeszcze raz. Do układu wchodzi niecały litr płynu hamulcowego, ale wygodniej mieć 2 litry.
Pomógł: 96 razy Dołączył: 08 Sie 2007 Posty: 895 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 10:06
Konix napisał/a:
Załatw sobie jakieś podstawki pod auto, tak żeby móc ściągnąć wszystkie koła naraz, muszą być na tyle solidne by wytrzymać ciężar samochodu z załączonym silnikiem i kierowcą.
Pomógł: 35 razy Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 473 Skąd: Katowice
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 10:48
Z założonymi kołami nawet w kanale jest niewygodnie. Lepiej 4 stare opny i karton po telewiorze. Odkręcasz koło pod autem kładziesz karton, na karton koło, na koło starą opnę, na oponie kładziesz auto 820 utrzymało bez problemu.
ehh az takie to skomplikowane? mieszkam w Irlandii,a tutaj trudno jest cokolwiek dostac,a w tym zadupiu co ja mieszkam to napewno odpowietrznikow nie dostane,bo nie ma sklepu motoryzacyjnego. a nie mozna tego zrobic po prostu na podnosniku?jesli wymienialem klocki tylko z tylu,to przednie kola tez musze odpowietrzyc? plyn juz wczoraj wlalem,wiec juz chyba po ptakach.
wiec odkrecic lewe tylne kolo na podnosniku,wlaczyc auto,wolac kogos zeby deptal hamulec a ja bede krecil srubka az bedzie sam plyn tryskal? i tak z kazdym kolem?
Spokojnie można to zrobić ściągając po kolei każde koło. Ja bym nie wypompowywał całego płynu, bo potem czasami są problemy z zapowietrzoną pompą i trzeba dodatkowo odpowietrzać przez przewody - po co Ci dodatkowy kłopot. Wystarczy ze kupisz litr płynu i odpowietrzysz po kolei każde koło. Trzeba odpowietrzyć wszystkie, bo układ hamulcowy składa się z dwóch niezależnych sekcji - lewy przód - prawy tył oraz prawy przód - lewy tył.
Odpowietrzniki przed odkręceniem przeczyść szczoteczką drucianą, zapuść wd-40 albo czymś podobnym i odczekaj jakiś czas. Lubią sie ukręcać.
Jeśli nie masz akurat pod ręką pomocnika do pompowania pedałem, równie dobrze możesz poradzić sobie sam. Zerknij do
wiec odkrecic lewe tylne kolo na podnosniku,wlaczyc auto,wolac kogos zeby deptal hamulec a ja bede krecil srubka az bedzie sam plyn tryskal? i tak z kazdym kolem?
1. Zakładasz wężyk na odpowietrznik (który uprzednio zluzowałeś i dokręciłeś - teraz będziesz operował kluczem płaskim a nie nasadowym, więc zapieczonego byś nie ruszył w ten sposób, co najwyżej wyokrąglił). Drugi koniec wężyka wkładasz do słoika z odrobiną płynu na dnie (może być stary) - wężyk ma być w nim zanurzony.
2. Pomocnik pompuje pedałem kilka razy, po czym trzyma pedał dociśnięty do podłogi.
3. Zwalniasz odpowietrznik o pół obrotu. Przez wężyk powinien pójść płyn z bąbelkami powietrza a pomocnik powinien zauważyć, że trzymany przez niego wciśnięty pedał idzie w tym momencie do samej podłogi.
4. Powtarzasz czynności z pkt. 2 i 3 do momentu aż przez wężyk będzie lecieć czysty płyn bez pęcherzyków powietrza. Nie zapominaj też o kontroli poziomu płynu w zbiorniku wyrównawczym - inaczej możesz zniweczyć swą pracę i znów zapowietrzyć układ.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum