Mój roverek trochę szarpie po odpaleniu na zimno. Wydaje mi się, ze przez chwile chodzi równo(może 2-3s), a potem zaczyna przerywać przez kilkanaście sekund i już chodzi idealnie. Jak w zeszłym tygodniu stał w garażu, gdzie było ok +5st. nie było tego objawu. Świece mam trzy nowe, jedna jest nie czynna i nie mam możliwości jej wymiany(pisałem już o tym kiedyś). Sprawdzałem, czy się nie zapowietrza, mam przezroczyste przewody przed i za gruszką i jeden długi od filtra do pompy. Dziwi mnie, że samo z siebie paliwo stoi, ale jak podpompuję gruszką, to zaczyna się cofać z filtra i na odcinku od filtra do gruszki zostaje tylko powietrze. Poza tym, zeby gruszka zrobiła się twarda muszę popompować jakieś 5 razy. Oprócz tego samochód kiepsko odpalał, ale po ustawieniu kąta początkowo na 2st(było -2), a wczoraj jeszcze go cofnąłem o 1mm, więc teraz jest jakieś 4st i zapalił na mrozie po 1 obrocie. Dokręciłem już świece i wtryski(jest lepiej, ale nie idealnie). I teraz moje typy, może jednak trochę się zapowietrza, dlatego pytanie, jak się zachowuje paliwo po podpompowaniu, czy to, co opisałem jest prawidłowe? Jakiego rodzaju są uszczelnienia wtryskiwaczy w głowicy? Czy ma może ktoś charakterystykę czujnika temperatury płynu chłodzącego? Bo może tutaj jest problem??
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 08, 2009 18:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Świece mam trzy nowe, jedna jest nie czynna i nie mam możliwości jej wymiany
nie sadzisz ze tym zdaniem odpowiedziales sobie na zadane pytanie....?
maras83 napisał/a:
Wydaje mi się, ze przez chwile chodzi równo(może 2-3s), a potem zaczyna przerywać przez kilkanaście sekund i już chodzi idealnie. Jak w zeszłym tygodniu stał w garażu, gdzie było ok +5st. nie było tego objawu.
z racji tego ze jedna swieca jest uszkodzona, moze to byc przyczyna nierownej pracy, gdyz jeden cylinder jest nierozgrzany
....pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez grzelus2 Pią Sty 16, 2009 13:06, w całości zmieniany 1 raz
Właśnie o to chodzi, że były wersje na 3 świecach, dlatego raczej wykluczam tą przyczynę. Wszyscy mówią,,ze na 3 powinienen normalnie palić i równo chodzić. Przekaźnik zresztą też nowy i świece grzeją jak się należy
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
maras mój tez szarpie przez chwilę, a później jest ok, więc nie szukaj dziury skoro odpala na mrozie bezproblemowo to a że chwilkę potrzebuje, żeby unormować pracę to nic złego
chyba znalazła się odpowiedz, paliwo cofa się z odcinka pomiędzy filtrem, a gruszką, w związku z czym w filtrze jest powietrze i dopóki się nie odpowietrzy, to przerywa. zresztą jest prawidłowośc, im dluzej stoi, tym ciężej odpala i bardziej szarpie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Sob Sty 10, 2009 09:01
możesz jeszcze sprawdzić węże od przelewów , pamiętasz jak mówiłem tobie że mają mi też przyprowadzić rovera z podobnym objawem tam wymieniłem węzyk od przelewu i jest ok .
[ Dodano: Sob Sty 10, 2009 09:02 ]
a dodam jeszcze że nic się nie moczyło.
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
Węzyki pomiędzy wtryskami mam nowe, ten łączący wtryskiwacz z pompą też, oryginalne z vw ale wyglądają jak roverowe. tez mają ten oplot. Zauważyłem, że cały czas mi schodzi paliwo z odcinka między gruszką a filtrem, przed gruszką jakoś nie, Jak jest ciepły, czy cieplej na dworze, to to nie ma większego znaczenia, natomiast, ja na dworze jest poniżej zera i postoi jakies 8 godzin, to troche poszarpie. Wymienie gruszkę w przyszłym tygodniu.
Mam jeszcze pytanie, czytałem na forum,ze zbyt wczesny kąt powoduje zapalnie checka na chwilę przy jeździe ze stałą prędkością. Czy w R25 też tak jest? Ile za wczesny musi być wtrysk,zeby się zapaliło? pytam, bo po cofnięciu pompy o 1mm(miałem kąt 2st) chodzi mi bardziej twardo, ale za to zapala bardzo dobrze i chyba trochę mniej szarpie. Nie wiem, czy nie ma za wczesnego wtrysku, check ani razu się nie zapalił, a po cofnięciu przejechałem już jakieś 100km
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
kontrolka się zawieci dopiero jak jest mocno przesunięty kąt wtrysku
kąt 2 stopnie jest trochę mały, ale w takim układzie powinien ciężko palić na zimno, chyba, że przesunął się w drugą stronę i obecnie jest ponad 4...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
No na +2st palił lepiej(wcześniej miałem -2), ale nie rewaelacyjnie. Teraz jest dużo lepiej. Pompe przesunąłem o ok 1mm na obwodzie, obwód ma mniej więcej 360mm, co odpowiada 720st obrotom wału korbowego, więc,zeby przesunąc na te 4st wyszło mi właśnie o ok 1mm. Dodam,ze zrobiłem sobie bardzo precyzyjnie znaki, więc o przekłamaniu tej wartości raczej nie ma mowy, ale w poniedziałek chyba cofnę ją o jakieś 0,5mm, powinien tez odpalac bez prblemu
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum