Znowu problem i znowu mam nadzieje że uda się rozwiązać. Zima zimą, ale wszystko działało OK, samochód odpalał za każdym razem już po 1 przekręceniu . Dzisiaj pojawił się następujący problem. Włączyłem nawiew na gorące powietrze i po chwili zaczęło coś śmierdzieć.
Zrobiłem następujące czynności:
1. Włączony obieg zewnętrzny - po 2 min zaczyna walić spalonym plastikiem
2. Wyłączony obieg zewnętrzny (pobiera powietrze tylko z wnętrza samochodu) - nic nie śmierdzi.
Oczywiście coś fajczy się pod maską ale nie mam pojęcia co to może być. Odkryłem że na przewodach wysokiego napięcia wcześniejszy właściciel założył peszle, może to one się fajczą (widać niewielkie plamy na kolektorze - tak jakby kapało z tych peszli).
Moje pytanie jest takie, mogę ściągnać te peszle i wszystko będzie ok ? chyba że macie jakieś inne rozwiązanie. Z góry dzięki.
Ostatnio zmieniony przez Brt Sob Sty 10, 2009 23:53, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Sty 10, 2009 19:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
ma mrozie widać że lekki śmierdzący dymek idzie gdzieś z okolić pod chłodnicą (chłodnica nowa zmieniana w wakacje do teraz wszystko było OK). Swąd plastiku, no chyba że się olej gdzieś dymi, ale ja się nie znam. Sprawdzałem poziom jest dokładnie taki sam jak 4m miechy temu ...
... dodatkowo sprawdziłem jednak śmierdzi również jak daje bez grzania .... nie mam pojęcia od czego to się dzieje ...
Śmierdzi potem chwyle nie no i znowu śmierdzi pls help ... jak nic nie wymyśle to będę musiał jechać do mechanika jutro
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum