Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
mam problem z przewodami od wspomagania, od zbiorniczka kazdy przewod przy laczeniu sie jest mokry, dokrecalem wszystkie przedowy i dalej sie poca, dodatkowo przewod od wspomagania ten nizej co jest kawlek gumowy przepuszcza chyba na tej gumie i kapie troche z niego, pytanie jest nastepujace czy te przewody na laczeniach maja sie pocic? czy je dokrecic mocniej? czy moze gdzies jest problem cos nie dziala jak ma dzialac, nie ukrywam ze kierownica moim zdaniem powinna chodzic bardziej lekko, jak wy macie w swoich roverach? ja w moim na postuju nie obruce jednym palcem kierownicy bo stawia opor, a wy jak macie prosze o podpowiedzi dziekuje
_________________ Wiesz o co chodzi?!
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Mar 10, 2011 18:31, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 27, 2009 20:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
przewody nie mają się pocić może masz jeszcze fabryczne opaski, jeśli tak to wymień na coś solidniejszego
jeśli chodzi o kręcenie kierownica to faktycznie nie jest to jakiś superlajcik, ale tragedii nie ma
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 101 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sty 27, 2009 21:56
sTERYD, no dokladnie, opaski sa fabryczne, co prawda je podokrecalem ale dalej poci, tylko mni ezastanawia czemu az kapi z tego gumowego przewodu? nie wiem jak dziala hydraulika wspomagania, moze jakas pompka nawala?
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sro Sty 28, 2009 11:16
Najprawdopodobniej ten kapiący wężyk Ci się rozpuścił w jakimś miejscu... Wymień najlepiej wszystkie dla swiętego spokoju i pozakładaj nowe opaski i bedzie git
A ze wspomaganiem to faktycznie cudów nie ma, ale nie ma też co narzekać, w Ibizie kolegi z '95ego jest duużo ciężej
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 101 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sty 28, 2009 15:59
truten23, jak sie do tego zabrac? jak powymieniam wezyki we wlasnym zakresie to jak wyglada potem sprawa z uzupelnieniem plynu? trzeba odpowietrzac potem? jak to zrobic kolego?
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Czw Sty 29, 2009 11:55
Jeśli kolego masz sporo płynu w zbiorniczku to go sobie zlej, chyba że planujesz jego wymianę. Wywalasz stare gumowe przewody i wstawiasz na ich miejsce nowe z nowymi opaskami. I zalewasz płyn, oraz uzupełniasz jego brak jak spadnie poziom
Aha, ważne żeby te przewody były olejoodporne..
Odpowietrza się samo, A w kwestii konserwacji układu, to trzeba wymienić te kapiące przewody żeby Ci się płyn do końca nie wykapał. Ważne to jest bo obieg płynu jest zamknięty i ciągle mompa sobie go ze zbiorniczka ssie.
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Wrz 2008 Posty: 101 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Sty 29, 2009 15:07
truten23 napisał/a:
Aha, ważne żeby te przewody były olejoodporne..
no chyba jak przewody do tego to sa olejoodporne? pojade do sklepu z czesciami i niech mi dadza te same nowe nie? wymienie chyba sam? filozofi nie ma chyba? wszystkie sa chyba na opaskach nie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum