Hmm, mam taki problem, który pojawia się na szczęście rzadko ale ma to miejsce kiedy pogoda jest taka jak dzisiaj (śnieg, mokro, zimno). Ale od początku - wracam dzisiaj z pracy, włączona dmuchawa + światła + wycieraczki + radyjko. Po dojeździe do skrzyżowania słyszę, że pasek klinowy zaczyna się ślizgać (mogę być niedoładowany, bo robię jakieś 5km dziennie), więc odruchowo wyłączam zbędną elektrykę. No to sobie ruszam ale czuję ubytek mocy, jakby silnik zaczynał się dławić, mrugnęła sobie na sekundę nawet kontrolka braku zasilania, daję więcej gazu i jakoś się toczy, zatrzymałem się na chwilę na poboczu - na biegu jałowym praca równomierna i bez dławienia, no to ruszam znowu, a tu przez paręnaście metrów było odczuwalne szarpanie i mulenie, ale jak przygazowałem to jechał. Po drugich światłach powrót do normy.
W ciągu ostatniego pół roku wymieniałem m.in.: pasek klinowy, akumulator.
Kontrolka temperatury silnika w normie przez cały czas.
Więc pytanie - co to jest/było? Co powiedzieć mechanikowi, żeby sprawdził? Czy może to normalne?
Drugie pytanie, z innej beczki - czy jeśli np. wrzucę za wysoki bieg na za niskie obroty i słyszę jakieś chrobotanie/tarcie sprzęgła, to jest to norma czy sygnał, że skrzynia biegów jest nie pierwszej świeżości?
Ostatnio zmieniony przez 0x40 Wto Lut 24, 2009 20:31, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 18:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Kolego a jaki pasek kupiłeś? ja kupiłem gates i jest do kitu, mój stary popękany się nigdy nie ślizgał a ten musiałem dowalić tak że go nie da rady ugiąć i dopiero wtedy nie ślizga się, chyba że się wjedzie w kałużę to wtedy ubytek mocy na parę sekund i znowu ok.
Na sto procent ubytek mocy ma związek ze ślizganiem paska!
Wypada mi nowy pasek kupić tylko nie wiem jaki, ten powinien być niby idealny z tego co mówił sprzedawca
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 20:46
Kozik napisał/a:
Kolego a jaki pasek kupiłeś? ja kupiłem gates i jest do kitu, mój stary popękany się nigdy nie ślizgał a ten musiałem dowalić tak że go nie da rady ugiąć i dopiero wtedy nie ślizga się
No to lepiej szybko wymien ten pasek na nowy bo przez takie mocne napiecie paska zniszczysz sobie alternator ( a dokladnie lozyska ) pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum