[pabloroverek]

witam
tej nocy wracając do domu//ok 250 km//w połowie trasy, na parkingu stanąłem na kaweczke..po chwili zacząłem kontynuować jazde,po przejechaniu kolejnych kilku km, z przedniego koła od strony pasażera,zaczęły dochodzić niepokojące popiskiwania,jakby lekkie tarcia..po lekkim,delikatnych naciśnięciu hamulca,ustawało...i tak kilka razy do powrotu na miejsce..

zauważyłem również ,że jakby ręczny hamulec chodzi inaczej niż wcześniej,ciężej...czy tu szukać przyczyny?
po dojechaniu do celu wydawało mi sie ,że hamulce od tego koła jakby były cieplejsze niż od str.kierowcy..

dziękuje z góry za podpowiedzi

[SPAMU¦]

[kasjopea]

Może zacisk nie odskoczył?

[SeniorA]

klocki się blokują w prowadnicach.Wyjąć , wyczyścić i lekko przeszlifować wąsy w miejscu styku z zaciskiem.Zwykle dzieje się tak po dłuższej jeżdzie . jak klocki sie zagrzeją.

[pabloroverek]

tylko zastanawia mnie to ,że teraz przy wciśniętym guziczku na dzwigni hamulca ręcz.jak zaciągam-popuszczam,to chodzi ciężej i piszczy,a chyba ręczny jest na tylne koła?..może sie linka gdzieś zablokowała??
a te dzwięki wczasie jazdy dochodziły od tyłu//a wrażenie było jakby z przodu//

[Lechos]

[SeniorA]

a grzanie koła prawy przód.

[pabloroverek]

no właśnie takie odniosłem wrażenie ,że przód od str.pasażera wczoraj po zakończeniu trasy był cieplejszy niż lewy..,,tylko już teraz niczego nie jestem pewien..,moze tylko mi sie wydawalo:/
pozatym , skrzeczy ręczny przy zaciąganiu,czyli dziwne byłoby ,żeby nagle i przód sie grzał a i z tyłem było coś nie w porządku.kurna już sam nie wiem..

[SeniorA]

Trzeba zrobić tył , bo go słychać. Jak koło z przodu nie było b. gorące , a widać że nie , bo nie pamiętasz , to niema problemu.

[pabloroverek]

dziękówka za pomoc..
chyba bedzie jak mówisz..,ten przód był ciepły//ale nie masakrycznie gorący// , to chyba po przejechaniu 250 km normalne
jutro spróbuje sie z tym pobawić

[rybakowy]

Miałem to samo,wyczyściłem wszystkie zaciski i git ale piskało mi chyba z 3 miesiące w końcu nie wytrzymałem