Wysłany: Wto Lut 24, 2009 20:35 [R400] Gaśnie podczas jazdy!!!
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1998
Witam.
Mam taki problem. Ostatnio tzn 2 dni temu kiedy zrobiło się wilgotno na dworze coś niedobrego zaczęło się dziać z moim RoVeRkiem... Jak były wielkie mrozy to było wszystko ok. Po ciężkiej probie odpalenia (tzn. za ok 10 razem i to z wielka trudnością) auto po przejechaniu ok 10 km zdechło. W pewnym momencie straciło moc i przestał pracować silnik. Po tym incydencie nie chciało przez ok 15 min odpalić. Oczywiście z trudnościami (gaz wciśnięty na maxa i zaczynał coś tam łapać ale tak jakby mu się nie chciało) ale odpaliło. Po wlaniu ok 1 l płynu chłodniczego wszytko "wyparowało" (dolałem do max). I jeszcze na koniec po tych przebojach pokazało się "masło" na korku od wlewu oleju. Roverek oczywiście benzyna. Proszę o pomoc.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Mar 15, 2011 21:06, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 20:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mam taki problem. Ostatnio tzn 2 dni temu kiedy zrobiło się wilgotno na dworze coś niedobrego zaczęło się dziać z moim RoVeRkiem... Jak były wielkie mrozy to było wszystko ok. Po ciężkiej probie odpalenia (tzn. za ok 10 razem i to z wielka trudnością) auto po przejechaniu ok 10 km zdechło. W pewnym momencie straciło moc i przestał pracować silnik. Po tym incydencie nie chciało przez ok 15 min odpalić. Oczywiście z trudnościami (gaz wciśnięty na maxa i zaczynał coś tam łapać ale tak jakby mu się nie chciało) ale odpaliło. Po wlaniu ok 1 l płynu chłodniczego wszytko "wyparowało" (dolałem do max). I jeszcze na koniec po tych przebojach pokazało się "masło" na korku od wlewu oleju. Roverek oczywiście benzyna. Proszę o pomoc.
Woda w paliwie i wilgotność na przewodach zapłonowych. Weź spryskiwacz, napełnij go wodą, odpal silnik i go zagrzej, a potem popryskaj po przewodach. Jak silnik zacznie szarpać i zgaśnie, to oznacza jedno - przewody poprzebijane, trzeba wymienić na nowe.
Jeśli woda była w paliwie, to ratunek jest stary jak świat - kup flaszkę denaturatu i zaaplikuj w bak.
Docelowo, zmień lub wyczyść ładnie kopułkę aparatu zapłonowego i palec rozdzielacza (o ile tam są) i sprawdź cewkę zapłonową na okoliczność przebijania i sprawności połączeń.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Flaszka denaturatu poszła już do baku i nic to nie dało... na pól baku wlałem ok 250 ml tego wytwornego alkoholu... a czy to może być walnięta uszczelka pod głowicą...?
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sro Lut 25, 2009 12:19
Ksysio napisał/a:
Po wlaniu ok 1 l płynu chłodniczego wszytko "wyparowało" (dolałem do max). I jeszcze na koniec po tych przebojach pokazało się "masło" na korku od wlewu oleju. Roverek oczywiście benzyna. Proszę o pomoc.
Ksysio napisał/a:
a czy to może być walnięta uszczelka pod głowicą...?
Zwarzywszy na masełko i ubywający płyn wysoce prawdopodobne. Sprawdź jaki kolor ma olej i czy go nie przybywa. Co do tego szarpania i gaśnięcia oprócz przewodów weź na cel jeszcze czujnik położenia wału korbowego.
Powodzonka
[ Dodano: Sro Lut 25, 2009 12:22 ]
Ksysio napisał/a:
tego wytwornego alkoholu...
Za prawdę, zacny to trunek
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum