Wysłany: Pon Mar 30, 2009 15:41 [R200 1.4 16V '99] przekładka silnika polonez do R 200
Silnik przełożony, kolo zamachowe też, wszystko z waszymi radami.Ale pojawił sie problem.Silnik odpala na chwile a potem gaśnie.Moze ktos z Was ma jakąs sugestię, bo mi już siły opadają.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 15:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Sprawdź, czy komp silnika pasuje do niego. Zdaje się, Poldorovery miały inny niż R200 z tego roku. Nie jestem pewien, ale mechanicznie silniki są prawie te same, inny jest kolektor dolotowy i układ wolnych obrotów silnika. Głowica, blok, wałki, panewki, itd to to samo. Także i w 1.6 i 1.8 też to samo prócz średnicy garów i skoków tłoka, choć też pewien nie jestem, bo to oznaczałoby konieczność innego wału (inna długość wykorbienia, itd..).
Osobiście mam taki silnik w moim Poldoroverze i cenię go wysoko, gad jest mocny, trwały, pewny a gaz nic a nic mu nie robi złego. Silnik przetrzyma samochód na pewno, bo pod moją nogą ma lekko, jakoże nie należę do wyciskaczy mocy.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 354 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 17:48
Witam,
ja kiedyś miałem identyczną sytuację w swoim R414. Dodam , że również po wymianie silnika. Samochód odpalał a po pewnym czasie nagle gasł . Potem trochę postał i odpalał...i tak w kółko.
Podejrzenia padały na komputer itd. W serwisie Rovera też ocenili , że komputer i wszędzie mówili to samo.
Pojechałem do speca od elektroniki samochodowej Pana Andrzeja Poniedziałka ze sławnej firmy UNITRONIC w celu przeinstalowania/przestawienia/dopasowania/wymiany/naprawy komputera a on po kilku chwilach i sprawdzeniu czegoś powiedział mi , że to walnięty czujnik położenia wału korbowego.
Kupiłem czujnik w zwykłym sklepie z częściami do FSO. Był w oryginalnym pudełeczku MG Rover. Wymienili mi go w UNITRONIC i pomogło jak ręką odjął.
Wszyscy fachowcy stawiali na komputer i nie wiadomo jakie chore koszta. W nieszczęsnym serwisie Rovera w Kobyłce ( najgorszym
serwisie na świecie ! ) również tak oceniali a niby sprawdzali wszystko sto razy.
Nie wiem czy to samo jest u Ciebie ale u mnie tak było.
PS. Oczywiście przy wymianie silnika komputer został ten co był oryginalnie w moim samochodzie.
Hmm, wymienilismy u mechanika tylko blok silnika, kable, cała elektronika i komputer została oryginalna, sprawdzalismy na dwóch czujnikach połozenia wału (roverowski i poloniezowski) i nic sie nie zmeiniło, auto odpala dosłownie na 2 sekundy i gasnie.Dzisiaj scholowałem auto do elektronika, sprawdzi na komputerze o co kaman.Mam nadzieje że sprawa sie rozwiąże.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum