Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Witam
mam mały problem z roverem 416si rocznik 97.
otóż nierówno pracuje na biegu jałowym i na wyższych obrotach także słychać jakby przerwy zapłonu. Wymieniłem świece, kable wn, i nic nie pomogło a do tego ciężko się zbiera z niskich obrotów.
Do tego czasami strasznie szarpie w przedziale obrotów 1000 2000. Jutro wywalam kata i zobaczę czy coś to zmieni. W zasadzie silnik tak samo chodzi na benzynie jak i lpg.
Lpg mam IV generacji. Powiedział bym ze trochę mniej szarpie na lpg ale to minimalnie.
Proszę o poradę bo zastanawiam się nad kopułką ale czyściłem ja kiedyś i jest oki, tak mi się wydaje.
Poza tym mam pytanie dla wtajemniczonych gdzie znajduje się czujnik co włacza wentylator, czy to ten co jest poziomo 2 pinowy po prawej stronie kolo chłodnicy w kolanku trójdrożnym???? Bo zmieniłem go a wentylator dalej się nie włącza. Jak odepnę wtyczkę to zaraz się wentyle włączają ale silnik działa chyba w trybie awaryjnym bo ma podwyższone obroty.
Proszę o poradę w tych 2 sprawach bo już tracę cierpliwość co to może być.
[ Dodano: Pon Kwi 06, 2009 13:45 ]
Proszę o Pomoc co to może kor... byc bo samochod jest extra ale te usterki doprowadzaja mnie do szalenstwa. Pozdro
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Maj 20, 2011 23:26, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Kwi 05, 2009 19:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
rtworek, w benzynie to jest termistor, a nie termoregulator, wiec jak między pinami wtyczki pojawia się duży opór (powietrze) to komputer myśli, że silnik ma temperaturę w kosmosie i włącza wentylatory
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Witam
Tzn. 1 pinowy ten od spodu jest do wskaznika temp na desce, a ten z boku 2 pinowy jest do kompa co wlacza wiatrak.,
Problem polega na tym ze zmienilem czujniuk na funkielnowka i wiatraki dalej nie smigaja:(. Jak wyciagam wtyczke to zaraz turbiny sie zalaczaja i nie ma znaczenia czy za zwarte drutem czy nie i tak wiatraki chodza ale silnik pracuje na podwyzszonych obrotach, to chyba normalne z tego co sie orientuje.
Zrobilem nawet tak ze wziolem czujnik podlaczony do kabelka i podgrzalem zapalniczka (lekko) ale nadal nic. Brak reakcji.
W sumie to sam nie wiem watpie zeby nowy czujnik byl walniety
Pomógł: 67 razy Dołączył: 13 Lis 2001 Posty: 1096 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 20:57
Pracą wiatraków steruje chyba mems? a czujnik podaje dla ECU info o temperaturze - po odłączeniu możliwe że wchodzi w tryb awaryjny i dla bezpieczeństwa włącza wiatraczki - a dla czego uważasz że coś jest nie tak?? gotuje się ?
No zdazyło sie ze sie zagotowało chyba z 3 razy i to momentalnie po przejechaniu z 10km. Z tym ze to tez nie zawsze. I nie wierze ze przy tempie 100` nie ma sie wlaczyc, cos tu nie gra, a i gdzie jest ten caly mems
mems, czyli komputer sterujący wtryskiem
wiatrak włącza sie na pierwszy bieg przy temperaturze 104 stopnie, a na drugi przy 112.
To, że Ci się płyn gotuje może świadczyć o nieszczelnym układzie, często tak sie dzieje przy uszkodzonym korku
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum