Forum Klubu ROVERki.pl :: "dobrze płatna" praca górników
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
"dobrze płatna" praca górników
Autor Wiadomość
TomC 




Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 710
Skąd: Racibórz

Rover 400

Wysłany: Nie Kwi 19, 2009 20:35   

Dopiero teraz zajrzałem w ten temat i...

maciej napisał/a:
No ja nie uważam, że wykonywanie dobrze płatnej pracy, z dobrze określonym ryzykiem jest powodem do jakichś dodatkowych "honorów"

maciej proszę określ co znaczy "dobrze płatnej" według Ciebie.
Chętnie się dowiem.
_________________
-Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Kwi 19, 2009 20:35   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Thrillco
[Usunięty]






Wysłany: Pon Kwi 20, 2009 05:13   

TomC napisał/a:
Dopiero teraz zajrzałem w ten temat i...

maciej napisał/a:
No ja nie uważam, że wykonywanie dobrze płatnej pracy, z dobrze określonym ryzykiem jest powodem do jakichś dodatkowych "honorów"

maciej proszę określ co znaczy "dobrze płatnej" według Ciebie.
Chętnie się dowiem.

O ile dobrze mi wiadomo w niektórych rejonach śląska pokutuje nadal "tradycja" ,że zona siedzi w domu i zajmuje się nim i dziecmi...na to to w obecnych czasach trzeba miec niezły zarobek, żeby sobie pozwolić.
Ale nawet nie o to chodzi...raczej o fakt, że albo się coś robi ze swiadomościa konsekwencji albo nie. Nikt górnika do schodzenia pod ziemie nie zmusza....jak nie pasi to mógł sobie warzywniak postawić albo znaleźć inną praće, wszedzie jakaś jest.

Kiedyś tez dotarło do mnie takie cuś, że niby Śląsk sie chce odłaczyć od polski....wow...jestem za bo mi wcale sie nie uśmiecha sytuacja w której cały kraj utrzymuje dodatkowo garskę ludzi, bo oni potrafią ostatnio krzyczeć że ciągle mało zarabiają , mając w 4 literach to że tam gdzie nie ma kopalni ludzie musza sobie radzić za 1/3 ich zarobków. A państow ciąglę pompuje kase jak nie w kopalmnie to dopłaty do kopalni to w pensje a na koniec w megakosmiczne odparawy o jakich reszta równie uczciwie i cięzko pracujących obywateli może sobie tylko pomarzyć...zaprzeczysz to powiem tylko jedno - nie wqrwiaj mnie :) Why? Bo moge zapomniec zeby za lat 10 czy 20 dostał odprawę równowartości między 30 a 70 tys zł. A takie otrzymywali górnicy w czsac=h masowych likwidacji kopalń...i co z tego przyszło im....z tego co tez wiem wielkie g.
Osobiście mam dosyć utrzymwania połowy górnego sląska przez całe państwo.
 
 
TomC 




Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 710
Skąd: Racibórz

Rover 400

Wysłany: Pon Kwi 20, 2009 18:00   

Dodane z powodu wydzielenia z innego wątku:
maciej napisał/a:
TomC napisał/a:
maciej proszę określ co znaczy "dobrze płatnej" według Ciebie.

Proszę:
http://www.stat.gov.pl/cp...zen_10_2006.pdf
Strona 66 - górnictwo - mężczyźni (bo rozmawiamy o górnikach, a nie kobietach pracujących w biurach kopalni) - 165% średniej krajowej (4380 zł w górnictwie vs. 2654 zł brutto średnio we wszystkich działach gospodarki).
Moim zdaniem to jest "dobrze płatna" praca.

Koniec dodania

maciej napisał/a:
Moim zdaniem to jest "dobrze płatna" praca.

Brutto... LoL
maciej napisał/a:
4380 zł w górnictwie

Ciekawe w jakiej kopalni i jakie stanowisko. Chyba sztygar albo ktoś z kierownictwa nadzoru.
A do ręki? Ile może mieć górnik zarabiający około 3600 brutto?
Napisz mi proszę!!

Sądzicie że górnikom jest łatwo?
Kilka przykładów:
Nauczyciele dostali od państwa emerytury? Dostali.
Mundurowi? Dostali
Górnicy? Nie.
Tak się składa że mój teść jest górnikiem.
I co otrzymał?
Musi odrobić całą służbę wojskową. Hmmm. Dziwne. Przecież służba wojskowa była obowiązkiem, który każdy miał spełnić.
Chorobowe? Do odrobienia. Hahaha!! Tak!! Do odrobienia. Każdy dzień chorobowego to dzień więcej do odpracowania. Nie pamiętam teraz jednak czy chodzi o chorobowe powyżej 32 dni czy każdego chorobowego. Co ciekawe nawet wypadek przy pracy za który było chorobowe jest do odrobienia.

I moje zdanie jest takie. Przyjedź na kopalnię. Zjedź na dół. Popracuj dniówkę albo dwie to pogadamy.
Co do odłączenia Śląska od reszty? Jestem za. My damy sobie radę. Reszta? Mam w #^(@* resztę. Gdyby nie Śląsk to by stolica nie stała. Dziwi? Trochę historii i wszystko jasne...
Ostatnio zmieniony przez maciej Sro Kwi 22, 2009 08:14, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Pon Kwi 20, 2009 19:12   

TomC napisał/a:
Brutto... LoL

Wszystko było podane brutto, więc to nadal 165% przeciętnej pensji wogóle.

To jest średnia dla całego sektora, tak jak średnią jest całe wyliczenie.

Nie oszukasz - przeciętny górnik zaraba 165% średniej krajowej.

Piszesz, że zwykły górnik zarabia 3600 brutto - zwykła sprzątaczka zarabia 1500 zł brutto.

Jeśłi chcesz sprawdzić ile to jest netto, to proszę: http://praca.wp.pl/kalkulator.html?ticaid=17e2b

TomC napisał/a:
Nauczyciele dostali od państwa emerytury? Dostali.
Mundurowi? Dostali
Górnicy? Nie.

Ubawiłeś mnie.

A dlaczego górnicy mają dostać wcześniejsze emerytury z moich pieniędzy?
Z ZUSu?

Różnica jest taka, że nauczyciel i "mundurowy", to prace/służby budżetowe i to państwo ustala dla nich zasady i da się wytłumaczyć dlaczego państwo dając pracę ustala takie zasady (nie chciałbym, żeby chronił mnie 65-letni policjant albo moich dzieci pilnowała 65-letnia przedszkolanka).

Górnik pracuje (przynajmniej powinien pracować) w firmie "komercyjnej", która jeśli jest nierentowna to plajtuje, a tu proszę - wystarczy jeden "marsz na Warszawę" i już się dotację znajdują.

Skoro górnik pracuje w "komercyjnej" firmie, to niech z tą firmą negocjuje podwyżki i układ zbiorowy, który pozwoli mu iść na wcześniejszą emeryturę, a nie robi marsze i strajki.

Jeśli wszystko działałoby normalnie, to pewnie ceny energii byłyby wyższe, bo firmy musiałyby z zysków pokrywać koszty wcześniejszych emertur itp, ale gdybym ja oszczędzał energię, to płaciłbym mniej, a tak, nieważne co zrobię to będę płacił więcej (w podatkach), bo będzie kolejny "marsz na Warszawę".

Ale niestety górnictwo jest u nas ciągle jedną z ostoi socjalizmu i nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem.
TomC napisał/a:
Musi odrobić całą służbę wojskową. Hmmm. Dziwne. Przecież służba wojskowa była obowiązkiem, który każdy miał spełnić.
Chorobowe? Do odrobienia. Hahaha!! Tak!! Do odrobienia. Każdy dzień chorobowego to dzień więcej do odpracowania. Nie pamiętam teraz jednak czy chodzi o chorobowe powyżej 32 dni czy każdego chorobowego. Co ciekawe nawet wypadek przy pracy za który było chorobowe jest do odrobienia.

ZTCW służba wojskowa nikomu się nie wlicza do stażu pracy.

Co do reszty to podaj źródło, bo to ciekawe - czy mamy rozumieć, że jak Twój teść przechoruje rok, to pracę kończy w wieku 66, a nie 65 lat, czy może jednak w wieku 45, a nie 44 lat?

Jeśli ma taki układ zbiorowy, to trudno - nikt go do podpisania nie zmuszał - na pewno podpisał dobrowolnie widząc te wyższe zarobki, więc nie widzę powodu, żeby się rozczulać.

Ale jakoś w to nie wierzę, bo ztcw to górnicy nadal przechodzą na emeryturę po 25 latach pracy, a więc np. zaczynając po technikum w wieku 19 lat na emeryturę idzie się w wieku 44 lat, do tego "deputat węglowy", premie "barbórkowe" itp., a te emerytury, jak na 25 lat pracy też niskie nie są.

http://wyborcza.pl/1,7684...przywileje.html

Jeśli górnicy mają iść na wcześniejszą emeryturę (co rozumiem, bo to ciężka praca iabsolutnie tego nie neguję), to nich to będzie II lub III Filar, na który odkładać będą oni lub ich firmy, a nie ZUS, na który ja odkladam tak samo jak górnik, a mi zaczyna się wypłacać po 45 latach, górnikowi po 25 latach pracy, czyli ja odkładam 20 lat dłużej - prawie 2 razy dłużej, a emeryturę z ZUSu dostaję kilka lat, podczas gdy górnik dwadzieścia kilka lat (zakładając średnią długość życia 70 lat górnik będzie na emeryturze 25 lat, a ja tylko 5 lat, mimo, że będę 20 lat dłużej odkładał).
TomC napisał/a:
I moje zdanie jest takie. Przyjedź na kopalnię. Zjedź na dół. Popracuj dniówkę albo dwie to pogadamy.

A jaki to ma związek z tą dyskusją?

Bo go nie widzę.

I nadal nie widzę powodu, żeby spowodu katastrofy w kopalni ogłaszać "żałobę narodową", tak samo jak z powodu katastrofy lotniczej, budowlanej, czy drogowej, bo od tego się zaczęło.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
TomC 




Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 710
Skąd: Racibórz

Rover 400

Wysłany: Pon Kwi 20, 2009 20:45   

maciej napisał/a:
widząc te wyższe zarobki

1700zł do ręki to wyższe zarobki?

Zresztą nie chce mi się z Wami gadać :razz:
_________________
-Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 07:09   

TomC napisał/a:
1700zł do ręki to wyższe zarobki?

Pięknie kręcisz - 3600 zł brutto to 2500 zł netto, a nie 1700 zł jak to próbujesz wmówić.
Przy pensji 1200 zł netto sprzątaczki, czy obsługi supermarketu to jednak SĄ DWUKROTNIE WYŻSZE ZAROBKI, a do tego absurdalne przywileje (np. deputat węglowy) wynikające głównie z historii.
TomC napisał/a:
Zresztą nie chce mi się z Wami gadać :razz:

To po co zacząłeś temat?
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
TomC 




Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 710
Skąd: Racibórz

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 12:54   

maciej napisał/a:
Pięknie kręcisz - 3600 zł brutto to 2500 zł netto, a nie 1700 zł jak to próbujesz wmówić.

To CI na PW wyślę pasek teścia to może się uspokoisz. :razz: Weź pod uwagę ilość potrącanych składek, których w innych zawodach chyba nie ma.
_________________
-Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 13:36   

TomC napisał/a:
maciej napisał/a:
Pięknie kręcisz - 3600 zł brutto to 2500 zł netto, a nie 1700 zł jak to próbujesz wmówić.

To CI na PW wyślę pasek teścia to może się uspokoisz. :razz: Weź pod uwagę ilość potrącanych składek, których w innych zawodach chyba nie ma.

Nie mam się co uspokając, bo to chyba Ty się tu zdenerwowałeś.

Ja tylko przytaczam logiczne argumenty, statystyki za GUS i stronę która ma kalkulator z brutto na netto.

Kolejny argument to taki, że gdyby płacili tak kiepsko inie byłoby emerytury po 25 latach, to chyba 99% górników wolałaby pracować na kasie w supermarkecie, a tak raczej nie jest.

A pasek chętnie zobaczę, bo jakoś nie chce mi się wierzyć w tak niskie dochody górników i takie straszne obciążenia nakładane na nich przez państwo.

Na moim pasku jest:
- ubezpieczenie rentowe,
- chorobowe,
- emerytalne,
- fundusz zdrowia,
- fundusz gwarantowanych świadczeń socjalnych
- fundusz pracy,
- ubezpieczenie wypadkowe,
i na końcu
- zaliczka na podatek.

Chciałbym zobaczyć ile więcej jest na pasku górnika.

A i ciekawy jestem jak rozliczany i opodatkowany jest deputat węglowy, barbórki, staż pracy, dodatki za pracę w waunkach szkodliwych i inne dodatki.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 13:40   

ja to bym podszedł do tego tematu z innej strony praca pani w markecie wcale nie jest lżejsza fizycznie ani psychicznie od pracy górnika a myślę ze może być nawet bardziej... tu chodzi o warunki pracy oraz zagrożenie życia które tu występuję...

te wszelkie dodatki oraz krótszy okres pracy maja na celu zrekompensować te ryzyko.
_________________
Tomcata na części info na PW
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 13:54   

dobryziom napisał/a:
praca pani w markecie wcale nie jest lżejsza fizycznie ani psychicznie od pracy górnika a myślę ze może być nawet bardziej..

No nie... Tu to już bardzo przesadziłeś - pani w supermarkecie nie ryzykuje śmiercią i nie pracuje w 60 st. C, w pyle i hałasie.
dobryziom napisał/a:
tu chodzi o warunki pracy oraz zagrożenie życia które tu występuję...

No tak i moim zdaniem są za to odpowiednie bonusy, tylko niestety nie są płacone z kasy komercyjnego przedsiębiorstwa, tylko z moich podatów i moich składek emerytalnych.
dobryziom napisał/a:
te wszelkie dodatki oraz krótszy okres pracy maja na celu zrekompensować te ryzyko.

I to wszystko (dodatkie, wyższe pensje, III filar emerytalny) powinno być wkalkulowane w cenę węgla => cenę energii, za którą płacę tyle ile jej zużyję, a nie w budżet i moje podatki.

I wtedy mogłoby się okazać, że inne źródła energii są tańsze i kopalnie nie są potrzebne, a tysiące ludzi ryzykują życie bez sensu...

Ale wtedy mielibyśmy 200 000 Ślązaków na stałe koczujących w rejonie Wiejska-Aleje Ujazdowskie. ;)
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 14:04   

maciej napisał/a:
dobryziom napisał/a:
praca pani w markecie wcale nie jest lżejsza fizycznie ani psychicznie od pracy górnika a myślę ze może być nawet bardziej..

No nie... Tu to już bardzo przesadziłeś - pani w supermarkecie nie ryzykuje śmiercią i nie pracuje w 60 st. C, w pyle i hałasie.


maciej nie doczytałeś do końca i ze zrozumieniem " nie jest lżejsza fizycznie ani psychicznie" o zagrożeniach i warunkach jest dalej :)

[quote="maciej"]
dobryziom napisał/a:
tu chodzi o warunki pracy oraz zagrożenie życia które tu występuję...

No tak i moim zdaniem są za to odpowiednie bonusy, tylko niestety nie są płacone z kasy komercyjnego przedsiębiorstwa, tylko z moich podatów i moich składek emerytalnych.

tu sie zgadzam

maciej napisał/a:

dobryziom napisał/a:
te wszelkie dodatki oraz krótszy okres pracy maja na celu zrekompensować te ryzyko.

I to wszystko (dodatkie, wyższe pensje, III filar emerytalny) powinno być wkalkulowane w cenę węgla => cenę energii, za którą płacę tyle ile jej zużyję, a nie w budżet i moje podatki.


tutaj takze

maciej napisał/a:

I wtedy mogłoby się okazać, że inne źródła energii są tańsze i kopalnie nie są potrzebne, a tysiące ludzi ryzykują życie bez sensu...

Ale wtedy mielibyśmy 200 000 Ślązaków na stałe koczujących w rejonie Wiejska-Aleje Ujazdowskie. ;)


heheh no coz zawsze może sie okazać ze cos opłaca sie bardziej prawo rynku.
_________________
Tomcata na części info na PW
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 14:12   

dobryziom napisał/a:
maciej nie doczytałeś do końca i ze zrozumieniem " nie jest lżejsza fizycznie ani psychicznie" o zagrożeniach i warunkach jest dalej :)

Doczytałem, ale chyba nie rozumiem co rozumiesz w takim razie przez lekkość fizyczną i psychiczną.

Dla mnie warunki fizyczne to otoczenie (temperatura, wilgotność, ciemność, hałas itp. vs. klima i światło) + praca (tu też uważam, ze górnik ma ciężej - lżej układa się towar na półce, niż używać młota, świdra itp.), a warunki psychiczne to świadomość ciągłego zagrożenia górnika vs. dyskusje z głupim klientem i managerem pracownika sklepu - dla mnie w żadnym z tych punktów pracownik sklepu nie ma ciężej.

Nie rozumiem twojego Twojego rozróżnienia między "lżejsza fizycznie ani psychicznie", a "zagrożeniami i warunkami".
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 14:21   

w takim razie spróbuje je przedstawić bardziej obrazowo.

fizyczna pracownika marketu: 12 godzin pracy na kasie, mdleją ręce od przerzucania towaru, nie możesz sobie zrobić przerwy non stop przerzucasz, Małe duże, ciężkie lekkie itd...praca w mało komfortowej pozycji.

psychiczne: ciągła presja ze strony klientów, bardzo duża możliwość pomyłki za która odpowiadasz finansowo przy i tak malej pensji... wiecznie niezadowolenie wrzeszczący klienci którzy nie cierpią stać w kolejkach...

powiem ci ze chyba bym wolał w kopalni...
_________________
Tomcata na części info na PW
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 14:25   

No to ja mam zupełnie inne odczucia.

Moim zdaniem bezpieczeństwo fizyczne jest znacznie wyżej położone w hierarchii potrzeb człowieka niż psychiczne, a praca w niesprzyjających fizycznie warunkach jest też bardziej wycieńczająca.

Ale to moje zdanie.

Z resztą, czy byłbyś za ogłoszeniem żałoby narodowej, gdyby pod zawalonym dachem supermarketu zginęły 23 sprzedawczynie?

Sam napisałeś:
dobryziom napisał/a:
pamiętam ostania żałobę po wypadku w kopalni Halemba ale to akurat popieram... należny się chłopakom szacunek bo wykonują ciężką i ryzykowna prace.

A teraz piszesz:
dobryziom napisał/a:
praca pani w markecie wcale nie jest lżejsza fizycznie ani psychicznie od pracy górnika a myślę ze może być nawet bardziej
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 14:34   

myślisz ze każdy górnik codziennie myśli o ewentualnym zagrożeniu życia ? pani na kasie ma za to codziennie meczących nieuprzejmych klientów i ciągły stres związany z możliwością pomyłki przy wydawaniu reszty lub przyjęciu sfałszowanej gotówki... oczywiście każdy człowiek ma indywidualnie ale jestem zdania ze niekorzystne warunki psychiczne są dużo gorsze niż najcięższa praca fizyczna...

odnośnie żałoby był bym za minuta ciszy taki symboliczny gest ale wydaje mi się ze najbardziej na miejscu w podobnych przypadkach.

maciej ale co to zmienia dla mnie każdemu należny się minuta ciszy w czasie tragedii obojętnie od zawodu oraz okoliczności.
_________________
Tomcata na części info na PW
 
 
 
thef 



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 4424
Skąd: Oświęcim



Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 14:39   

dobryziom napisał/a:
ja to bym podszedł do tego tematu z innej strony praca pani w markecie wcale nie jest lżejsza fizycznie ani psychicznie od pracy górnika a myślę ze może być nawet bardziej... tu chodzi o warunki pracy oraz zagrożenie życia które tu występuję..
Z całym szacunkiem do pani w kasie, ale zapraszam np. na ścianę i czołganie się przez 200 m po pancerniku mając 40cm nad głową obudowę zmechanizowaną i przejeżdżający obok kombajn, a wszystko w temperaturze 30 stopni, dość dużych ciemnościach, huku i zapyleniu. Niewiele Ci to mówi, wiem, ale chodzi tylko o to, żebyś nie sobie nie gdybał, skoro nigdy na dole nie byłeś, bo już samo 600m pod ziemią w warunkach zgoła innych niż te na trasie dla zwiedzających w Wieliczce wjeżdża tak na psychikę, że nie jesteś sobie tego nawet w stanie wyobrazić.

PS>Nie chodzi mi tu o bronienie górników tylko o zwrócenie uwagi na to, że mitologia na tym forum się rozwija w zastraszającym tempie.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 14:39   

dobryziom napisał/a:
odnośnie żałoby był bym za minuta ciszy taki symboliczny gest ale wydaje mi się ze najbardziej na miejscu w podobnych przypadkach.
maciej ale co to zmienia dla mnie każdemu należny się minuta ciszy w czasie tragedii obojętnie od zawodu oraz okoliczności.

Ale temat jest konkretny - "żałoba narodowa" ogłoszona przez prezydenta i z kontrasygnatą premiera - 3-dniowa, z zakazem imprez masowych i wszyztkimi innymi "szykanami", a Ty piszesz teraz o "minucie ciszy".
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 14:53   

maciej napisał/a:
dobryziom napisał/a:
odnośnie żałoby był bym za minuta ciszy taki symboliczny gest ale wydaje mi się ze najbardziej na miejscu w podobnych przypadkach.
maciej ale co to zmienia dla mnie każdemu należny się minuta ciszy w czasie tragedii obojętnie od zawodu oraz okoliczności.

Ale temat jest konkretny - "żałoba narodowa" ogłoszona przez prezydenta i z kontrasygnatą premiera - 3-dniowa, z zakazem imprez masowych i wszyztkimi innymi "szykanami", a Ty piszesz teraz o "minucie ciszy".


przecież już się wypowiedziałem w tym temacie nawet mnie cytowałeś :) teraz wyraziłem opinie na temat podanego przez ciebie przykładu.

thef a ty pracowałeś w kopalni w takich warunkach? bo nie wydaje mi się żeby każdy z nich pracował tak ekstremalnie :) wiadomo ze niektórzy wykonują ta cięższą działkę :/ Poza tym to jest tylko moja subiektywna opinia co dla mnie było by cięższe dla innych może być zupełnie inaczej.
_________________
Tomcata na części info na PW
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 15:16   

dobryziom napisał/a:
przecież już się wypowiedziałem w tym temacie nawet mnie cytowałeś :) teraz wyraziłem opinie na temat podanego przez ciebie przykładu.

Tylko własnie tej opini nie rozumiem - uważasz, że panie w markecie ma cięższą pracę niż górnik, ale dla pani z marketu:
dobryziom napisał/a:
odnośnie żałoby był bym za minuta ciszy taki symboliczny gest ale wydaje mi się ze najbardziej na miejscu w podobnych przypadkach

a dla górnika najpierw piszesz:
dobryziom napisał/a:
pamiętam ostania żałobę po wypadku w kopalni Halemba ale to akurat popieram... należny się chłopakom szacunek bo wykonują ciężką i ryzykowna prace.

o całej 3 dniowej żałobie, a potem:
dobryziom napisał/a:
myślę ze jeden dzień żałoby się chłopakom należny

Poprostu wartościujesz życie w niezrozumiały dla mnie sposób i jestem ciekawy przyczyn.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Wto Kwi 21, 2009 15:32   

no to źle mnie macieju zrozumiałeś... ja nie wartościuje życia bo nie mam do tego prawa tak jak chyba nikt... mylisz dwie kwestie, pisaliśmy o tym którą praca jest cięższa. Wyraziłem swoja subiektywną opinie ze ta w ciężkich warunkach wpływających na psychikę a nie ciężka praca fizyczna... ja ogólnie jestem zdania ze w większości tragedii wystarczającą oznaką szacunku i zadumy była by ogólnopolska minuta ciszy... to ze wcześniej napisałem ze popieram żałobę w Halembie to prawda bo nie do przyjęcia by było żeby jej w ogóle nie było, chociaż forma tej żałoby mogla by wyglądać tak jak wyżej pisałem.
_________________
Tomcata na części info na PW
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów nowe stawki akcyzy od 2017 według "dobrej zmiany"
WitekWawa Offtopic 23 Pon Lut 27, 2017 11:14
bociannielot
Brak nowych postów Dyskusja o cenach paliwa - z "Chcę kupić Roverka"
thef Offtopic 29 Czw Cze 25, 2009 14:52
Viniu
Brak nowych postów Co mogą znaczyć słowa "może świadczyć tylko o tym"
Mayson Offtopic 8 Wto Paź 26, 2010 10:14
piter34
Brak nowych postów "Szybkość bezpieczna"i inna literatura samochodowa
co polecacie?
bambi Offtopic 20 Pon Paź 13, 2008 07:30
wild_weasel
Brak nowych postów Gdzie dostane konkretny "zabytkowy" stolik
Pawkaz Offtopic 7 Sro Maj 16, 2012 19:16
NiceMan



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink