Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2000
Witam,
Posiadam samochód Rover 75 1.8 benzyna z 2000 r.
Jakiś czas temu w warsztacie naprawiali mi połączenie alterantora (brak ładowania) i teraz podczas wchodzenia na obroty delikatnie mruga mi kontrolka akumulatora.
Moje pytanie: jakie powinno być napięcie na akumulatorze po zapłonie?
Inny dziwny objaw to krztuszenie się podczas jazdy, występuje nieregularnie, po odkręceniu cewek i przykręceniu na nowo po trzech dniach to samo.
Z góry dziękuje za pomoc,
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Gru 19, 2010 19:26, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 10:58 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Napięcie bez odbiorników powinno być ok. 14,1V z odbiornikami może ciut mniej ok 13,5-13,9 ale nie powinno jedynie na wolnych obrotach może być obniżone.
Jak pomruguje lampka AKU to albo akumulator jest na wykończeniu albo szczotki alternatora. Jak będą kłopoty z niskim napięciem to samochód może sie krztusić
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Jak Ci sie juz zapala kontrolka ladowania to znaczy, ze laduje bardzo slabo. Wez byle jaki miernik za pre zl i zmierz napiecie na klemach. Pewnie bedzie bardzo niskie. Ja bym sie pospieszyl z naprawa, bo w taki sposob zniszczysz sobie jeszcze akumulator co daje dodatkowe koszty.
Jak zapala się nieregularnie i gaśnie - to coś z obwodem wzbudzania alternatora (wirnik, jego uzwojenia, szczotki regulatora, itd - przerwa na połączeniach, przebijanie do masy albo właśnie szczotki się kończą).
Jak lampka pali się jednostajnym światłem (które może narastać wraz z obciążeniem instalacji elektrycznej) to coś nie tak z diodami wzbudzania (za duży prąd wsteczny), z diodami prostowniczymi (to samo) albo upływności (przez zanieczyszczenia, itd..).
Nowy regulator to kosz jakichś 60 PLN, nie więcej, prostownik to samo, max. 60 PLN.
Ja w styczniu 2007 za Lucasy dałem w hurtowni elektrycznej w Warszawie za regulator 45 PLN a za prostownik 40. Stojan kompletny mieli za 85 PLN.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 21:13
Objawy wskazują na zużycie szczotek alternatora.Naładuj akumulator , jak opisane objawy ustąpią , to szybko alternator do naprawy bo możesz nie dojechać do garażu . Przy pracującym silniku napięcie na zaciskach akumulatora to 13.8 - 14.4 V.
a jakie napięcie powinno być przy r75 2.0 cdti?
u mnie na starcie waha się między 14,5V a 14,9V - im zimniej tym wyższe ładowanie
jak już się nagrzeje to wskazuje 14,2V do 14,5V.
Voltomierz ma na stał podpięty pod gniazdo zapalniczki
Przypadkowy elektronik stwierdził, że to o wiele za dużo i proponował wymianę regulatora lub całego alternatora. Miał racje??
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Czw Sty 10, 2013 15:25
urzendnik napisał/a:
Voltomierz ma na stał podpięty pod gniazdo zapalniczki
po pierwsze nie kieruj się tym pomiarem, wejdź w pkt.9.0 komputera diagnostycznego i tu odczytuj jakie jest napięcie.
urzendnik napisał/a:
im zimniej tym wyższe ładowanie
to jest normalne i wynika z zależności rerystancji od temperatury.
urzendnik napisał/a:
jak już się nagrzeje to wskazuje 14,2V do 14,5V.
pytanie kiedy ? czy na wolnych obrotach czy podczas jazdy, z obciążeniem elektrycznym czy bez (światła,klima itd.
urzendnik napisał/a:
Przypadkowy elektronik stwierdził, że to o wiele za dużo i proponował wymianę regulatora lub całego alternatora. Miał racje??
moim zdaniem nie miał racji , bo jeśli napięcie regulowane mieści się między 13.8-14.8 na wolnych obrotach i podwyższonych przy obciażeniu elektrycznym, to jest OK.Produceńci akumulatorów np. Centra wymagają napięcia ładowania 13.9-14.5 V.
Pomógł: 36 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1654 Skąd: wieluń
Wysłany: Czw Sty 10, 2013 17:04
ja mam altek po całkowitej regeneracji bo mi sie szczotki skończyły więc coby go niebawem znów nie wyciągać a wiadomo jaka to fajna robota kazałem zrobić wszystko na tip top, mam ładowanie na rozgrzanym silniku,na wolnych obrotach 14,5 bez obciążenia a po włączeniu świateł i innych pierdółek 14,35 mierzone miernikiem na akumulatorze
_________________ -DIAGNOSTYKA I NAPRAWA PIECY I STEROWNIKÓW WEBASTO !
-NAPRAWA SILNIKÓW WENTYLATORA CHŁODNICY W ROVER 75
Do PIETA: sam widzisz, że są sprzeczne opinie ów elektronik, który powiedział że za dużo, mierzył to jakim komputerem i mu wychodziło 14,6 na ciepłym silniku, ale znów gość od akumulatorów, który zakładał mi nową baterię wiosną 2012 wystawił certyfikat dla akumulatora Centry, że ładowanie jest ok choć przy górnej granicy.
Do SeniorA: przez nagrzany silnik uznałem tak od 1/4 skali wskaźnika temp. płynu (przy 1/2 skali jest pełne nagrzanie). Obserwowałem wskazanie voltomierza przy obciążeniu i bez, raczej różnicy niema, oczywiście jest chwilowe wahnięcie przy włączeniu jakiegoś odbiornika ale po ułamku sekundy wraca do wskazań jak napisałe w poprzedniej wiadomości.
Sash997: problem polega na tym, że nie wiem różnica 0,5 v przy prądzie ładowania to dużo czy nie
Pozdrawiam
____________________________
Wiem że nic nie wiem....
Oczywiście są rózne opinie i dobrze
Nikt z nas nie jest tutaj projektantem baterii aby stwierdzić, że napewno wszystko jest ok.
Jak dla mnie wszystko do 14,5v jest jak najbardziej ok. Tak twierdzą producenci akumulatorów.
14,9 to o za dużo jak na takie temperatury które mamy teraz. Bateria od razu ci się nie uszkodzi oczywiście. Ale ma to zły wpływ na trwałość ogniw.
W załaczniu przykładowe chrakterystyki regulatorów napięcia w zależności od temperatury
Anjlepeij iść do warsztatu gdzie zajmują się profesjonalnie alternatorami. Naprawiali ich setki i będą wiedzieć najlepiej czy u Ciebie jest coś ponad normę.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Pią Sty 11, 2013 09:47
Kiedyś zgłębiałem temat napięcia ładowania,ale nic nie jest jednoznaczne i mimo twardego stanowiska fachowców różnie z tym bywa. Od wielu lat mój najbliższy kolega jest głównym elektrykiem w renomowanym autoserwisie i potwierdza, że dużo zależy od akumulatora- jego typu,pojemności i producenta.
Jestem świeżo po wymianie akumulatora,bo poprzedni po czterech latach odmówił współpracy.Napięcia mam dokładnie takie jak sash997,ale zastanawiam się czy nie są zbyt wysokie. Kilkanaście lat temu miałem PF 125, gdzie można było ręcznie ustawić regler. Po ustawieniu napięcia ładowania 13,8V polska centra 70Ah przeżyła 9 lat i żyłaby zapewne dłużej,ale auto poszło na złom.
"The National Technical Director of the Mercedes-Benz Club of America (6) was considerably more flexible: "the specified voltage for Mercedes-Benz cars of the mid-1980s is 13.0 to 14.5 volts". But clearly 13.0 volts is not enough, and Bosch says 14.5 "will overheat and damage the battery". In an early 1993 letter (6) he says local MB technicians tell him that alternators usually check out around 14.2 to 14.4 volts, and that they replace regulators that call for less than 14.0 volts - thus contradicting the Bosch Product Support Manager"
dzięki za wskazówki. Zdecydowałem kupić szczotki i regulator i pogrzebać trochę w garażu
jeszcze raz dzięki
[ Dodano: Czw Sty 24, 2013 12:07 ]
Jednak oddałem do mechanika auto, okazało się, że jakiś zestaw diód stabilizacyjnych zrobiło to całe zamieszanie z prądem.
Mało tego mój voltomierz wpięty w zapalniczkę pokazywał bzdury. Okazało się napięcie skakało gwałtownie w zakresie 10.2V - 15.0V
Po naprawie cudownie zniknęły inne problemy takie jak: co jakiś czas zapalająca się kontrolka poduszek, falujące obroty, pulsujące żarówki...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum