Podobno tak nagle lubi immo paść, a wtedy rozrusznik nie zakręci. Sam to przerabiałem... chociaż u mnie padał przez ok. 100km, aż zdechł całkiem i immo był do wymiany...
_________________ Tom
Ostatnio zmieniony przez Mayday Pon Maj 04, 2009 14:07, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 13:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Marek przepraszam za moje słowka oj nie za bardzo wiem gdzie sie znajduje
Mnie nie musisz przepraszac, tylko czystajacych
Znajdz sobie kabel od akumulatora ten plusowy (czerwony) ktory schodzi na dol, gdzies tam pod filtr powietrza. Bedzie to taka mala owalna puszka, ktora jest przykrecona do skrzyni biegow. Do jednego bieguna idzie czerwony kabel (gruby od aku) a do drugiego kawalek masy skadkolwiek W ta puszke uderz przy pomocy klucza, mlotka, kija i sprobuj odpalic.
Jesli efekt jest taki ze przy przekrecaniu slyszysz tylko "tyktyktyktyktyk" to sie zawiesil.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Rozruszniki współczesne to komutatorowe silniki prądu stałego, posiadające szeregowo - równoległy system uzwojenia, przez co zazwyczaj posiadają cztery szczotki a nie dwie (jak np. silniki odkurzaczy, młynków do kawy czy nowoczesnych pralek, które są niczym innym jak synchronicznymi silnikami komutatorowymi prądu przemiennego, posiadającymi uzwojenia szeregowe. Oczywiście, w rozumieniu połączeń uzwojeń stojana względem wirnika.
Dla tego też, cztery szczotki = dwa razy więcej problemów, wynikających z nimi. Zwłaszcza, że rozrusznik nie ma lekkiego żywota, pracuje w zasadzie w kurzu, cieple silnika, drganiach, itd, choć zazwyczaj posiada łożyskowanie wirnika ślizgowe, które zupełnie już przepadło w nowożytnych silnikach nawet średnio, a nie mówiąc już o wysokoobrotowych.
Najczęstsze niedomaganie pracy rozrusznika (uwzględniając główny jego element, jakim jest ww. silnik) jest spowodowane właśnie przez owe szczotki. Nie tyle, zazwyczaj, przez ich zużycie, co bardziej przez ich zanieczyszczenie, które powoduje zakleszczanie się szczotek w gniazdach, co powoduje zmniejszenie ich docisku do komutatora, przez co prąd, który ma zwyczajowo przez owe połączenie przepływać, nie może tego sobie poczynić, co powoduje "padanie" rozrusznika, pomimo tego, że zarówno mechanicznie, jak i elektrycznie jest on OK.
Jak komuś chciało by się wyjmować rozrusznik choć raz na rok, przedmuchiwać go, czyścić, prać z syfu i sprawdzać szczotki, komutator, łożyska i uzwojenia, to jego żywot będzie dłuższy niż samochodu całego.
I tyle w tej materii.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum