Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Witam. Po wymianie oleju i filtrów, została przyciśnięta / prawdopodobnie / linka otwierania pokrywy silnika w moim Roverku. Po wielokrotnych próbach otwarcia - bezskutecznych : linka albo się wypięła, albo pękła - dźwigienka która otwiera pokrywę chodzi teraz luźno. Proszę o pomoc, jak awaryjnie można otworzyć maskę nie niszcząc niczego " przy okazji ". Z góry dziękuję za pomoc.
Ostatnio zmieniony przez apples Sob Cze 11, 2011 12:07, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sie 01, 2008 14:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
walbor62, masz problem jeśli zerwała lub wyczepiła się linka otwierania maski.
Możesz spróbować dostać się do miejsca gdzie schodzą się dwie linki z przedniego wzmocnienia i łączą się poprzez kostkę z biegnącą do kabiny pojedynczą linką.
Trzeba zdjąć lub odchylić lewe przednie nadkole (wygodniej zdjąć także koło) i bardzo zręcznymi i wygimnastykowanymi rączkami dostać się do w/w kostki. Jeśli uda się rozczepić linki, to te podwójne można przełożyć w wygodniejsze miejsce i za pomocą np kombinerek ciągnąć dwie linki jednocześnie aż zwolnią się rygle. Jeśli linka nie wypięła/urwała się przy zamku to jest pewne, że otworzysz, powodzenia.
_________________ Wiesław B. (wawwie@wp.pl)
Poszukuję przewodów ze skrzynką przekaźników do wentylatora chłodnicy Rover 75, jeśli ktoś ma na zbyciu to chętnie odkupię.
Miałem podobny problem, ale mechanik poradził sobie inaczej - wsadził pomiędzy maskę a maskownicę jakąś cienką piłkę (czy nóż - nie wiem, nie byłem przy tym) i przeciął wciski/śruby mocujące maskownicę (2 sztuki od góry) - następnie po prostu zdjął grilla i ręcznie otworzył maskę.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Miałem to samo. Jak ściągniesz koło po stronie pasażera masz w nadkolu plastik który możesz ściągnąć do wymiany żarówek. Łączenie jednej linki z dwoma znajduje się troche za połową nadkola. Niestety troche się nagimnastykujesz ale jak włożysz tam rękę to musisz znależć to łączenie i próbować pociągnąć za linki. Powodzenia.
__DAREK__ właśnie o tym pisałem wcześniej. A jeśli chodzi o stronę to chyba jednak masz na myśli nadkole lewe czyli po stronie kierowcy, chyba, że anglik
_________________ Wiesław B. (wawwie@wp.pl)
Poszukuję przewodów ze skrzynką przekaźników do wentylatora chłodnicy Rover 75, jeśli ktoś ma na zbyciu to chętnie odkupię.
Wysłany: Sro Sie 06, 2008 11:10 Jak awaryjnie otworzyć pokrywę silnika?
Wiesław B. Dzięki, pomogłeś ! Właśnie wróciłem od mechanika, bez większego problemu dostał się do kostki łączącej dwie linki z jedną poprzez otwór w nadkolu, służący do wymiany żarówek.Okazało się, że wypięta była ta pojedyncza linka.
_DAREK_ - w wersji " nie angielskiej " łączenie linek znajduje się po stronie kierowcy.
Witam, kurcze i mnie ten temat dopadł dziś rano. Chciałem wyłączyć zasilanie od Webasto, aby je zresetować, a tu klik i po zawodach - coś puściło i dźwigienka otwierania pokrywy lata luźno.
Po południu będę się zabawiał wg Waszych wskazówek.
[ Dodano: Czw Paź 30, 2008 20:59 ]
Już po kłopocie - bez problemu dostałem się do linek przez klapkę w nadkolu (lewym), a tak a'propos, do czego służy ta druga linka, bo jedna zwalnia zaczep pokrywy ? U mnie po prostu rozpięły się linki.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 22:18
Nie wiem,czy dobrze czaję,ale prawdopodobnie chodzi Ci o linkę do drugiego zatrzasku.Od dźwigni w kabinie idzie jedna linka,która w połowie przechodzi w dwie (tam jest taki trójnik),ponieważ klapa jest zamykana na dwa zatrzaski;nie jak w gorszych furach-na jeden.
A co zrobić z maską która sama się otwiera podczas jazdy na dołach ? Plastik od otwierania nie mam w pionie ( czyli tak jak powinno być tylko w pozycji tak jak by się otwierało ). Nie da rady schować do pozycji zamkniętej. Maskę mogę otworzyć bez ciągnięcia linki, porpstu za maskę z lekką siłą do góry. Gdzie szukać problemu żeby maska zamykała mi się ok ? lewa strona trzyma ok a prawa nie i nie wiem co może być nie tak.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 34 Skąd: białystok
Wysłany: Pią Mar 06, 2009 23:25
se7en86 napisał/a:
A co zrobić z maską która sama się otwiera podczas jazdy na dołach ? Plastik od otwierania nie mam w pionie ( czyli tak jak powinno być tylko w pozycji tak jak by się otwierało ). Nie da rady schować do pozycji zamkniętej. Maskę mogę otworzyć bez ciągnięcia linki, porpstu za maskę z lekką siłą do góry. Gdzie szukać problemu żeby maska zamykała mi się ok ? lewa strona trzyma ok a prawa nie i nie wiem co może być nie tak.
,
przesmruj rygle które są z przodu, a nasępnie przesmaruj linki. zapewne i jedne i drugie się zacieły
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 12 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: Pon Maj 25, 2009 06:15 [R75] Maska przednia, linka maski - nie mogę otworzyć
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam!
Wczoraj mój R niemile mnie zaskoczył. Chciałem otworzyć przednią machę, ciągnę za dzwigienkę, a tu zero reakcji.
Linka jest naprężona, bo dzwignia stawia opór, ale boje się dalej ja szarpać, bo już czuję, że plastik jest na granicy wytrzymałości - nie chcę żeby pękł. Tydzień temu wymieniałem żarówki w lampach na przodzie i otwieranie jakoś tak "ciężko" chodziło... A generalnie od kiedy go kupiłem - rok temu - to otwieranie przodu coś mi w nim nie pasowało. dzwigienka w normalnej pozycji już była skrzywiona pod kątem 45 stopni. Może coś sie wyrobiło? Nie wiem.
Da się maskę jakoś inaczej otworzyć, ew. co zrobić żeby się dostać do środka i - jak przypuszczam jeszcze bardziej linkę naciągnąć.
Za 400 km muszę wymienić olej, więc raczej dostęp do bebechów auta przydał by mnie się szybciej niż później.
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony przez apples Sob Cze 11, 2011 12:04, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 4 razy Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 12 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: Wto Maj 26, 2009 19:59
Dzięki za pomoc!
Ale perypetii ciąg dalszy będzie...
Jakimś cudem udało się mnie otworzyć maskę - normalnie przez dzwigienkę. Cuś sie "naprawiło". Spryskałem cały mechanizm zamka (ten z przodu i to w plastiku) WD 40 coby może rozruszać go, bo z rzadka otwierany. Potem 5 prób - otwiera sie za każdym razem.
Pojechałem na ognisko, wróciłem i jeszcze raz sprawdzam. Znowu sie nie da otworzyć.
I tak już 2 dzień...
Raczej sam nie podejmuję próby dotarcia do linek od nadkola bo naprawdę trzeba mieć wyspecjalizowane i zwinne rączki - a raczej macki z palcami na 20 cm...
Tak czy siak czeka mnie wymiana oleju i filtrów którą zrobię u mechanika więc spróbuję mu najpierw doradzić by pociągnąć za linkę z kabiny - jakimiś małymi kombinerkami. Bo nie jest zerwana na 100% tylko ma jakieś ze 1,5 cm luzu. No chyba że znowu samo sie "naprawi", co i tak nie zmienia faktu, że linkę trzeba naciągnąć.
Jeszcze raz dzięki, punkty za pomoc dodane.
A tak BTW. Jaki olej do silnika? Pisze mi że zalany niby 0W30(syntetyk), ale przywieszka z... 2003 roku. I cholera wie od czego. Książki serwisowej brak. Mechanik mnie straszy żeby nie lać półsyntetyka, bo jak na nieco ponad 160.000 km to nie ma potrzeby i można tylko zaszkodzić silnikowi. A znowu z roverkowej specyfikacji wynika że olej jest o innej gęstości. Nie chce lać syntetyka, gdyby np. był zalany już półsyntetyczny olej, bo dopiero bym mógł zaszkodzić...
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Wto Maj 26, 2009 22:16
linka od dżwigienki dochodzi tylko do pudełeczka na nadkolu lewym widocznym po otwarciu maski.W pudełeczku następuje połączenie tej linki z dwoma które idą do zaczepów maski i dlatego otwórz maskę przez pociągnięcie tych dwóch za pancerze a nastepnie zaglądnij do pudełeczka i popraw połączenie linek bo pewnie ta pojedyncza się wypina.
Co do oleju to zalecany jest klasy 10W/40 lub 15W/40.Jak nie wiesz jaki był to racjonalne jest wlanie w Twojej sytuacji 10W/40 bo to półsyntetyczny a właściwie mineralny z dodatkiem max 30 proc. oleju syntetycznego,ten drugi to w pełni mineralny.
linka od dżwigienki dochodzi tylko do pudełeczka na nadkolu lewym widocznym po otwarciu maski.W pudełeczku następuje połączenie tej linki z dwoma które idą do zaczepów maski i dlatego otwórz maskę przez pociągnięcie tych dwóch za pancerze a nastepnie zaglądnij do pudełeczka i popraw połączenie linek bo pewnie ta pojedyncza się wypina.
ona sie nie wypina i to nie jest ta przyczyna mam to samo naprawiałem już chyba z 10 razy i ciągle sie powtarza i mnie drażni. Problemem jest prawdopodobnie złe uregulowanie tych bolców ze sprężyna które sa w masce przykręcone, jak u mnie nie idzie otworzyć to zwykle pomaga dociśniecie maski i powtórna próba otwiera maske, ale po iluś tam razach niestety zacina sie tak że trzeba linki z pod maski wyciągac. Nie wiem jak to naregulować żeby maska równo leżała lekko sie otwierała i nie zacinało sie ponownie, każda regulacja tych bolców pomaga na miesiąc może dwa i potem znowu problem a mam to nasmarowane porzadnie i chodzi bardzo lekko.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
SKNERKO ma rację (miałem to samo).Jedna osoba musi naciskać maskę adruga ciągnąć za
linkę najlepiej kombinerkami aby nie urwać klapki.Wyregulować bolce aby maska poszła
wyżej bo jak wchodzi za głęboko to mocno zapiera ozaczep i ciężko otworzyć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum