Wysłany: Pią Cze 05, 2009 17:01 [R 214 1998] Dziwne dźwięki podczas jazdy i hamowania
Witam serdecznie,
może ktoś z Was podpowie co jest grane. Otóż mój rover podczas hamowania dziwnie stuka i wydaje dźwięk zbliżony do "trrrrrrrrrrrrrrrrrrt". Zdarza się to również podczas jazdy ok 20 km/h. , przy większych prękościach zanika.
Byłam z tym w trzech warsztatach- początkowo stwierdzono zużycie klocków hamulcowych- zostały wymienione i .... dźwięki nie zniknęły.
Następnie stwierdzono, że przyczyną jest na pewno uszkodzony zacisk- wymieniłam. Nic się nie zmieniło.
Poniosłam koszta na naprawy, które nie zniwelowały problemu. Szykuje mi się wyjazd na Mazury i nie wiem, co robic.
Mam wrażenie, że załącza mi się ABS czasem podczas jazdy - czy te dwie rzeczy mogą byc powiązane? Może czujka od ABS? A może tarcze? Chociaż ...trzy osoby oglądały samochód i nie zauważyły uszkodzenia tarcz.
A może jeszcze coś innego?
Pozdrowienia,
Magda
SPAMU¦
Wysłany: Pią Cze 05, 2009 17:01 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pierwsza zasada mówi tak - to, że ktoś (mechanik, czy inny "szpecjalista") mówi, że coś zrobił (i wymienił) - to nie oznacza zupełnie, ze fakt ów miał miejsce.
Jak znam życie, realia, łącząc zarazem to, że jesteś panią - to zapewne NIC nikt nie zrobił a tylko pieniądze wziął.
Jak przy hamowaniu samochodem szoruje, trzeszczy, itd.. to oznacza, że albo zacisk się zakleszcza w swoich prowadnikach albo same klocki się w jarzmach zapiekają.
Żeby mieć pewność, że będzie to zrobione i zarazem, nie dostać po kieszeni - to po prostu zgiąć plecy, odkręcić kółko i samemu wyczyścić prowadniki zacisków, wąsy klocków i ich gniazda w jarzmach i zarazem, sprawdzić resztę elementów układu hamulcowego.
Możesz to zrobić nawet sama, to nie jest żadna filozofia. Jak tylko umiesz podeprzeć samochód i zdjąć koło, to dalej z zestawem podstawowych kluczy dasz sobie rade sama.
I takie podjeście polecam wobec całego samochodu. To, co się czasami dzieje w "warsztatach" samochodowych i co jest czynione z samochodami nic nie wiedzących użytkowników, to banda, granda i kryminał.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Więc- jesli chodzi o zacisk i klocki - na pewno były wymienione. Głowę mam jeszcze na karku, więc byłam przy naprawie zarówno jednej jak i drugiej. Ba- stary zacisk do dziś wożę " na pamiątkę" w bagażniku.
Spróbuję w tym tygodniu rozkręcic co trzeba, możliwe że jest jak piszesz, i ktoś po prostu spartolił robotę. Ale pewności nie mam, warsztaty są raczej sprawdzone... Nie wiem tez , czy sama coś zdziałam- osobiście zaglądałam do wewnątrz podczas wymiany klocków...
Co do dźwięku- trudno nazwac to trzeszczeniem czy szorowaniem, jest to raczej taka tarka, coś jak taka bardzo cicha szybka seria z karabinu maszynowego, takie właśnie długie "trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrryyyy", słyszalne po lewej stronie auta, lewy przód, często poprzedzone cichym "tuk tuk tuk tuk tuk tuk".
Pojawia się to konkretnie:
- kiedy jadę powoli , bez hamowania. Np w korku 20 km/h . Wówczas moment, w którym wciskam hamulec przerywa dźwięk. Czyli w tym przypadku naciśnięcie hamulca likwiduje to "trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrt"
- w momencie kiedy jadę z większą prędkością (wtedy nic nie słychac). Naciskam hamulec- i zaczyna się.
To jest właśnie dziwne- że hamowanie przy małej prędkości pomaga, a przy większej- uruchamia to dziadostwo...
Aha. Stawiam na łożysko toczne piasty koła. Takie terkotanie to ewidentnie łożysko. Albo nie dociągnięte i lata, albo uszkodzone (jak pęknie koszyk łożyska to kulki zbijają się w jedną grupę, przez co zaczyna ustrój wibrować, terkotać, itd..).
Nie wiem, jakie są piasty w Roverku, czy posiadają regulację naciągu łożysk, czy nie, ale bezwzględnie trzeba to sprawdzić, bo się rozpadnie kiedyś.
Przy okazji, sprawdź też sworzeń kulowy zwrotnicy wahacza, one też potrafią stukać, piszczeć i trzeszczeć.
Powodzenia.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Tak z innej beczki - być może masz pęknięty pierścień od ABSu. Ja mam u siebie (naprawię to w przyszłości ) z prawej strony i właśnie z prawej strony słyszę różne cichutkie odgłosy.
Niestety żeby obejrzeć pierścień na lewarku trzeba chyba odkręcić tarcze.
...to tylko luźne przemyślenie z mojej strony, obym nie miał racji
Witam
Właśnie przeszukiwałem forum w związku z moim problemem no i znalazłem.
Mam chyba to samo.
Dodam że te terkotanie z lewej dolnej strony to jest takie jak by jakiś przekaznik, stycznik nie łapał, lub łapał niepotrzebnie. Raczej jest to coś w kabinie, no i przeważnie równocześnie pojawia się przy przyhamowywaniu pulsacja pedału,
Może do czegoś już doszłaś w swojej awarii? a może ktoś już spotkał się z czymś takim?
Sam walczę w tym momencie z podobnym problemem. Z jednej strony jest fajnie bo wiem co nawala - ABS, z drugiej od około 2 tygodni zabieram się za naprawienie usterki. Jest to charakterystyczne "trrrrrrrr" co ciekawe nawet po odpaleniu silnika i nie poruszaniu pojazdem - stawiam na którąś z czujek ABS-u.
Koleżanko przyjrzyj się najpierw ABS-owi jeżeli go posiadasz. Sugerowałbym wyjęcie bezpiecznika odpowiadającego za jego działanie - powinno wyrzucać błąd na desce rozdzielczej i wtedy się przejechać.
Oprawca1978 Co do wersji z łożyskiem - u koleżanki problem przy większych prędkościach zanika, czy w przypadku uszkodzonego łożyska dźwięk nie powinien się nasilać?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum