Wysłany: Pią Cze 12, 2009 20:45 przykra sytuacja mi sie przytrafila :(
Dzis mojego Rovera zastałem na parkingu marketu z połamanymi ramkami rejestracyjnymi ale numer rejestracyjny lezacy kolo auta na szczescie
I nalepy dla sympatykow klubowych poszly sie je.....
A nie mam tera jak dojechac do Wrocka aby sobie zalatwic je
co za ludzie sa w tym kraju
Ja dzisiaj złapałem jednego skubańca jak próbował wyciągnąć kierunek z jednego R25
Zwiał mi bo bym go pogłaskał
Wyrwał się skubany, a bałem się o torbę bo miałem lapka.
Zostawiłem właścicielowi kartkę, skubany niestety jeden zaczep ułamał. Wsadziłem kierunkek na miejsce i zostawiłem kartkę.
Jak coś to SMS 603993744 poda Tobie rysopis tego gówniarza.
Takie zaczepy powinni mieć na Brzezińskiej.
Szkoda że gnojka nie dorwałałem , ale zaraz 30 na kark wejdzie i sprint już nie ten.
Niestety osłów nie brakuje, ja nie wiem co przez takich ludzi przemawia, lżej im jak coś takiego zrobią? Zarobią nie wiadomo jakie sumy za takie rzeczy jeśli to robią dla zarobku. Jak bym złapał kogoś takiego, to nie wiem co bym z nim zrobił
mnie ktoś w zeszłym roku poniszczył maskę-ot tak poprostu....400 pln-ów poszło się "kochac" (maska + malowanie-po znajomosci...)...ja wiem co bym z takim zrobił,ale wolę nie mówić...
Wychodzilem rano o 5:30 do pracy.. patrze a tu lezy deska z gwoździem skierowanym w strone maski, wystarczylo zeby wiatr mocniej zawial i juz rysa.. ale na szczescie nie bylo zadnych zarysowań, ktoś ot tak sobie to polozyl na masce.
Ehhh, w ten piątek kupiłem R75. Do domu wróciłem dość późno, byłem zmęczony i nie chciało mi się już ganiać po parkingach strzeżonych. Samochód postawiłem pod blokiem, dosłownie 30m od klatki.
Nie dysponuję testerem grubości lakieru, ale niestety w nocy ktoś to zbadał używając narzędzia do tego nie służącego
Wygląda to tak:
U mnie też tyle niestety pójdzie bo w Sylwestra mi jakiś syn kobiety lekkich obyczajów zrzucił petardę hukową na samochód. Petarda zatrzymała się na przedniej wycieraczce opierając się o szybę i wtedy dopiero wybuchła. Pęknięcie w kształcie pajęczyny nieduże i nie powiększa się ale dyskomfort pozostaje.
Jak bym dorwał to nie wiem ...chyba na plasterki normalnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum