No to zle sie wyraziles Czy sprawca jest znany.Jesli tak to niema problemu,pisze oswiadczenie i po sprawie-ubezpieczyciel sprawcy pokryje twoje straty.Jesli sprawca nieznany- pozostaje zgloszenie policji i ewentualne AC
I co sie udalo zalatwic?
Pytam bo w mojej sytuacji policja nie miala wielkiej checi przyjechac na parking.
Parking to droga wewnetrzna, wiec rejon przypada pod inny patrol itp, itd.
W koncu ten co mnie walna napisal mi osiwadczenie, a scislej to ja napisalem za niego.
On sie podpisal, po czym poprosil o wersje dla niego
Wiec napisalem mu to samo tylko w jego osobie
Za kilka dni dzwoni, ze jest nie tak, bo z tego wynika ze to on walnal we mnie,
a nie ze obaj walnelismy w siebie. Prawda jest taka, ze ja skonczylem cofac,
wyprostowalem sie i mialem ruszac do przodu. On mnie nei widzial, ja jego tak.
Trabilem, zamiast uciekac ale i tak dostalem w blotnik.
Tak czy inaczej to on byl walacym.
Niestety nie dal sie przekonac i chcial koniecznie prostowac zeznania
A ja nie mialem czasu zeby przez rok udac sie do jego ubezpieczyciela.
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Witaj. W moim przypadku było tak: Żona wjeżdżała na osiedlowy parking. Na widok cofającego forda mondeo zatrzymała się i zaczęła trąbić. Kierowca forda chłopak w wieku 26lat nie słyszał i cofał nadal zona nie mogła uciekać ponieważ za nią jechały samochody.Fordzik zatrzymał się dopiero jak poczół że coś go wyhamowuje.Wysiadł i powiedział ze miał głośno muze i nie słyszał. Okazał się grzecznym młodym człowiekiem.Powiedział żonie że decyzja należy do niej.Wzywać policje albo on podpisze oświadczenie.Napisali tak mi podpowiedziałeś.Dziś byłem z nim i jego ojcem (włascicielem) forda w PZU.Wine wziął na siebie i po sprawie.Rzeczoznawca szkode wycenił na 697.40pln.I w poniedziałek stawiam go w salonie Peugeota. Do malowania. Aha zdeżak nie jest pęknięty tylko delikatnie przytarty. Nie chciałem kasy tylko wybrałem opcje rozliczenia bezgotówkowego między warsztatem a PZU. tak czy siak zdeżak trzeba robić cały.Rzeczoznawca peugeota powiedział że oni i tak po zdjęciu zdeżaka zrobią swój kosztorys.A mnie pozostaje tylko dać na msze za dobre wykonanie.....jeszcze raz dzięki za szybką pomoc..
_________________ www.w-mp3.pl Nie trąb, robię co mogę
I co sie udalo zalatwic?
Pytam bo w mojej sytuacji policja nie miala wielkiej checi przyjechac na parking.
Parking to droga wewnetrzna, wiec rejon przypada pod inny patrol itp, itd.
W przypadku wypadku/kolizji mają obowiązek przyjechać nawet jeśli zdarzyło się to na drodze wewnętrznej, Ty tylko dzwonisz i ich powiadamiasz o zdarzeniu, a czy mają ludzi czy nie to już ich problem. Widać nie chciało się im jechać....
Pomógł: 29 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Zachodniopomorskie
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 06:31
staf napisał/a:
w poniedziałek stawiam go w salonie Peugeota. Do malowania.
Skąd taki pomysł? ASO zazwyczaj nie mają własnych lakierni a jak już mają to świadczą wątpliwej jakości usługi. Przerabiałem to 3x w 2 różnych ASO różnych marek. Za każdym razem kończyło się poprawką lakierowania!
W przypadku wypadku/kolizji mają obowiązek przyjechać nawet jeśli zdarzyło się to na drodze wewnętrznej, Ty tylko dzwonisz i ich powiadamiasz o zdarzeniu, a czy mają ludzi czy nie to już ich problem. Widać nie chciało się im jechać....
Nie mowie, ze nie maja obowiazku.
Przyjezdza tylko rejonowy patrol, a nie jak w przypadku kolizji na drodze publicznej - kazdy najblizszy. Dlatego oczekiwanie na niego mogloby potrwac.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
w poniedziałek stawiam go w salonie Peugeota. Do malowania.
Skąd taki pomysł? ASO zazwyczaj nie mają własnych lakierni a jak już mają to świadczą wątpliwej jakości usługi.!
To jet tylko jedna z dziewięciu firm jakie poleciło mi PZU.Wybór padł na nich dlatego że maja własną lakiernie i robią dobrze. Po za tym rzeczoznawcą w Peugeocie jest mój kuzyn. Widziałem auto sąsiada jakiś miesiąc temu oni mu robili. Jest bardzo zadowolony. nIe chce jechać do lakierników którzy pomalowane zdeżaki opla susza na płocie. U takich też byłem.
_________________ www.w-mp3.pl Nie trąb, robię co mogę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum