Mam taki problem: kiedy jadę w przedziale prędkości 115 - 125 km/h słyszę takie dziwne dzwonienie, jakby jakaś sprężyna, czy kawałek drutu uderzał o coś metalowego. Z pozycji kierowcy wydaje się to być okolica prawej strony pod maską, a z pozycji pasażera z przodu, bardziej na środku.
Druga sprawa to zastanawiające mnie od dłuższego czasu skrzypienie kiedy samochód stoi na ręcznym. Wsiadając do niego skrzypi z okolicy tylnej osi. Jak się trochę mocniej ręczny zaciągnie to skrzypi mniej. Co to?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 23, 2009 17:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Druga sprawa to zastanawiające mnie od dłuższego czasu skrzypienie kiedy samochód stoi na ręcznym. Wsiadając do niego skrzypi z okolicy tylnej osi. Jak się trochę mocniej ręczny zaciągnie to skrzypi mniej. Co to?
hamulec...
jak obciążasz samochód to troszkę puszcza,żeby dostosować się do warunków
Radek001 napisał/a:
Mam taki problem: kiedy jadę w przedziale prędkości 115 - 125 km/h słyszę takie dziwne dzwonienie, jakby jakaś sprężyna, czy kawałek drutu uderzał o coś metalowego.
sprawdź wszystkie osłony termiczne wydechu... to pewnie coś z tym związane...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
hamulec...
jak obciążasz samochód to troszkę puszcza,żeby dostosować się do warunków
A da się wyeliminować to skrzypienie, bo też tak mam na ręcznym i od pół roku ręcznego w ogóle nie zaciągam, bo strasznie mnie to irytuje. Najlepsze jest jak wsiadam do auta i skrzypnięcie, a ludzie na parkingu marketu, którzy stoją koło swojego auta dziwne spojrzenia
Sądzę, że może to w tłumiku końcowym Ci coś dzwoni, a jeśli nie tłumik końcowy, to pewnie zamiast katalizatora masz wmontowany również tłumik i tam może tkwić przyczyna, miałem to samo u siebie, pojechałem na kanał do gościa, który zajmuje się wydechami, wszedł pod auto, popatrzał chwilę i od razu wiedział co hałasuje, zrobił swoje i po kłopocie ...cisza
nie.
nad wydechem są takie aluminiowe blachy, żeby od rur nie grzał się samochód od spodu i te blachy czasem sie urywają w miejscach gdzie są przykręcone i sobie drgają...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum