Wysłany: Czw Lip 16, 2009 11:25 [R25 1.4 16V 00'r] Dławi się, szarpie, chodzi jak diesel
Witam wszystkich,
od wczoraj mam problem z moim roverkiem 25 1.4 16V 84 KM 2000r.
Zaczęło się od szarpania i utraty mocy przy przyspieszaniu. Szczególnie mocno czuć to na 1 i 2 biegu. Na biegu jałowym i wolnych obrotach, przy ciepłym silniku chodził w miarę równo. Dzisiaj rano odpalił normalnie, ale chodzi bardzo głośno (coś jak diesel), a mocy brakuje nadal.
Wymienione świece - brak poprawy.
Pomyślałem, że może wydech jest przytkany, ale ściągnąłem go i również brak poprawy.
Co to może być???
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 16, 2009 11:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pierwsze 'primo' do sprawdzenia - to ciśnienie paliwa na magistrali wtryskowej. Powinno być 0.3 MPa (3 bary).
Drugie 'primo' - to do sprawdzenia drożność układu dolotowego - filtr powietrza, rury dolotowe, itd.. Może filtr zawalony syfem, może rura zgięta, zduszona, może coś siedzi i od tego nie ma mocy.
Trzecie 'primo' - w zasadzie cały układ zapłonowy do przeglądu - czujnik połozenia wału korbowego, cewka zapłonowa, kopułka i palec (o ile są), przewody WN i świece.
I można by tak wymieniać bez kolei dalej..
Wypadałoby dokonać diagnostyki mechanicznej i elektronicznej silnika, czasami takie działanie potrafi sprawę wyjaśnić w parę minut.
Powodzenia.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Miałem podobne objawy, aż w końcu nie chciał odpalić wcale. Mechanik sprawdził wszystko co się dało, aż w końcu zabrał się za rozkręcanie rozrządu. Okazało się , że dolne koło rozrządu jest przekrzywione i są wyłamane 2 zęby. teraz czekam na nowe koło (ok 2 tygodni )
Przewody są ok, cewka i palec też. Na diagnostyce KTS-em nie wykazało błędów.
Warto dodać, że miałem poziom oleju na poziomie MIN.
Po dolaniu oleju zaczął "klekotać" jedynie na wysokich obrotach.
Nie pomogła wymiana oleju.
Mechanik stwierdził, że charakterystyczne klekotanie to wina samoregulatorów zaworów, które nie dostają właściwego ciśnienia.
Powiedział też, że gdyby rozrząd się przestawił to z pewnością silnik by nie odpalił, a on pracuje od czasu do czasu normalnie.
Po sprawdzeniu ciśnienia okazało się, że ma 1,5 bara przy wyższych obrotach.
Kolejny etap to sprawdzenie przez mechanika pompy oleju.
Zastanawiam się tylko czy taka usterka byłaby powodem tak drastycznej utraty mocy?
Tłumaczę to sobie tym że zawory nie pracują jak należy, dlatego fazy się !@!$#...ły i mieszanka nie dostaje właściwej ilości powietrza.
Jak tak sobie przypominam to od jakiegoś czasu czułem czasami paliwko.
Poczekamy - zobaczymy.
Dzięki za sugestie i rady, czekam na kolejne.
prawdopodobnie padły samoregulatory na zaworach :-(
pompa oleju daje ciśnienie, a co do podawania paliwa to jeszcze nic nie wiem.
Auto przez weekend stało u mechanika także jutro będę wiedział coś więcej,
[ Dodano: Sro Lip 22, 2009 08:50 ]
okazało się, że poprzedni mechanik przy wymianie rozrządu źle dokręcił koło pasowe.
koło robiło się coraz luźniejsze i biło. Koszt naprawy 200 zł (razem ze zmianą oleju i filtra oleju).
Dzięki za pomoc i porady
Pozdrawiam wszystkich
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum