Jestem posiadaczka Rovera 400RT Diesel rocznik 1998 , jak do tej pory auto sprawowało sie bez zarzutu, tylko tankowałam i jeździłam;) do czasu kiedy odmówiło bez przyczyny odpalenia, sadziłam ze to wina akumulatora, zosatł wymieniony akumulator, pózniej alternator, odłaczaone na jakis czas oswietlenie w bagazniku, radio i inne urzadzenia które mogłyby pobierac prad, niestety problem pozostał , jakies urzadzenie zzera akumulator , na postoju ! przy wyłaczonym silniku ! czasem po kilku godzinach, a czasem po pół godzinie.Jestem bezsilna, elektryk równiez:)Prosze o jakakolwiek podpowiedź, moze ktos słyszał albo spotkał sie z podobnym problemem, za kazda odpowiedź bede wdzieczna
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 21, 2009 12:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Lip 21, 2009 12:29
Elektryk jest bezsilny? Niech mierzy pobór prądu przy odłączonych kolejnych obwodach (np. poprzez wyjmowanie kolejnych bezpieczników) i wtedy obszar poszukiwań można znacznie zawężać. Czy to jest hatchback? Może wiązka przewodów w przepuście tylnej klapy jest poprzecierana i powoduje zwarcie?
Dziekuje za podpowiedź, zasugeruje fachowcowi;) on raczej idzie w kierunku świec żarowych, albo jakiejs pompy której nie zna polozenia a moze w bezsilnosci dazy do tego zebym sprzedała auto.
Pozdrwiam
a po drugie to naciaga cie na wymiane kolejnych czesci a nie sprawdza przyczyny jak napisal thef, a to naprawde moze byc blachostka o ktorej tez wspomnial thef
powodzenia
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dziekuje za podpowiedź, zasugeruje fachowcowi;) on raczej idzie w kierunku świec żarowych, albo jakiejs pompy której nie zna polozenia a moze w bezsilnosci dazy do tego zebym sprzedała auto.
Pozdrwiam
Daj sobie z nim spokój. Najgorsze jest to że gość sie nie zna a pali głupa. Powiedziałby uczciwie że nie da rady i przestał psuć to co jest dobre. Echhhhh rzemieślnik.
_________________ www.w-mp3.pl Nie trąb, robię co mogę
jeśli potrafi szybko rozłądować, to rzeczywiście świece zarowe mogą rozładowywać aku ... ale tak jak przedmówcy piszą ... dość łatwo można zlokalizowac obwód, który powoduje ubytek prądu .. innej pompy niema poza wtryskową ... hmmm chyba też bym zmienił tego "kowala" na elektryka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum