budyniu żadnego nie ma, auta niestety jeszcze dziś nie uruchomiłem czekam teraz na pasek od alternatora (nie doszedł), ale tak sobie myślę, dwa miesiące temu mechanik uszczelniał mi rozpołowienie głowicy, bo miałem nieszczelność, niestety uszczelnił to silikonem wysokotemp., no i cieknie dalej, może przy tym uszczelnianiu gdzieś dostał się olej (stąd te kropki czarne) Panowie a czy przy rozpołowieniu widać w jakim stanie jest uszczelka , bo koleś będzie to poprawiał Lokcitem 510, to może będzie widać co z tą uszczelką, albo jakieś kanaliki pozatykał silikon, no nie wiem, nieznam się jeszcze na tym silniku, co wy sądzicie?
Nie za bardzo będzie widać, co z uszczelką głowicy, nawet jak się ściągnie górną skrzynkę wałków rozrządu. Ja uszczelniałem ją, jak się zabawiałem z HGF'em trzy lata temu, najpierw na farbę olejną (Unikor) a potem, jak za niecały rok wybiło, na wodę szklaną i jest do dziś OK, a minęło ponad dwa lata (lipiec 2007 - lipiec 2009). Na dniach będę od nowa bebeszył silnik od góry, by wymienić uszczelniacze zaworów i wałków rozrządu, oraz może sam pasek, jak tylko uda mi się odkręcić śrubę koła pasowego na wale korbowym, to sobie sprawdzę, jak ta woda szklana się zachowała i co się z nią stało.
Normalnie, to się toto składna na "specjalną" uszczelę w płynie, marki Loctite 510, ale jest to dość trudno dostępny środek i trzeba sobie radzić metodami domowymi..
Wypadałoby, jak się będzie to doszelniać, żeby przy okazji wyjąć popychacze zaworowe, celem ich wyczyszczenia, bo przez lata, na pewno nabiło się w nie różnych różńości. Ja będę, o ile się dadzą, rozbierał wszystkie i czyścił, na pewno wyjdą z nich ciekawości, bo farba olejna się spiekła i powchodziła do nich na 100%, zresztą, jak mam go pięć lat, cały czas, na wolnych obrotach, stuka jeden, czy dwa, ale tylko na zagrzanym oleju. Czas się z tym uporać, zaraz stuknie mu 100 tysięcy przejechanych pod moją nogą km i 164 kkm w całości. To i tak niewiele, jak dla tych silników.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 16, 2009 11:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zamiast Loctite 510 można zastosować Reinzoplast - też płynna uszczelka ale nie silikonowa. Ja na tym sklejałem rozpołowienie i trzyma. Za tubkę tego specyfiku dałem 11,5 zł.
Co do HGF:
uszczelka starego typu tylko i wyłącznie ELRING
do tego komplet uszczelniaczy
uszczelka kapy zaworowej
Robocizna ok 350-450zł
Całość jeśli głowica nadaje się do użytku (czyt.planowanie, ewentualnie uszczelniacze) powinna zamknąć się w okolicach 1000zł
Jest to cena naprawy na naprawdę dobrych częściach. Oczywiście wypadało by założyć też nowy rozrząd a przynajmniej pasek.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
auto od piątku jest sprawne zrobiłem już jakieś 250 kilometrów i jak narazie w zbiorniczku się nic nie zbiera, czyściutko niema plam oleju, nie pojawiają się też czarne kropki, ale to pewnie jeszcze za krótko, pojeżdżę trochę i zobaczymy co się będzie działo.
Mam tylko takie pytanie jak czyściłem zbiorniczek to ściągnąłem z niego jakieś 2,5-3 litry płynu, po czyszczeniu dolałem tyle samo, tylko że nie mogłem odkręcić tej śrubki odpowietrzającej, więc tak to zostawiłem zakręciłem korek i już, układ nie wygląda na zapowietrzony czyżby sam się odpowietrzył?
_________________ denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu, za głupotę innych
witam, wracam do tematu, po przejechaniu 3 tyś kilometrów, płyn w zbiorniku czyściutki, olej czyściutki, żadnych kropek ani plamek nie ma( jak widać na zdjęciu)
dzisiaj zauważyłem jednak że w zbiorniku na rozgrzanym silniku pojawiają się bąbelki powietrza a wąż górny chłodnicy jest tak gorący że nie idzie go trzymać w ręku dłużej niż kilka sekund, co myślicie jednak układ się nie odpowietrzył(temp w normie poniżej połowy skali)
_________________ denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu, za głupotę innych
mam bąbelki w zbiorniku wyrównawczym, im więcej daje gazu tym więcej jest bąbelków, co może być nie tak?, układ jest nie odpowietrzony i krąży w nim powietrze
_________________ denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu, za głupotę innych
Ucieka Ci kompresja z cylindra do płynu chłodniczego, albo pompa wodna może zasysać powietrze z otoczenia
a jak sprawdzić tą pompę? mam nadzieje że to nie kompresja z cylindra
[ Dodano: Czw Sie 06, 2009 19:44 ]
już wiem skąd te bąbelki sprawdziłem wszystko dokładnie: tym górnym cienkim wężykiem przymocowanym do zbiornika przelewa się płyn, im więcej dam gazu tym mocniej się przelewa, z tond bąbelki, co to oznacza dla mnie mam nadzieje że nie duże wydatki , bo wymiękne chyba
_________________ denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu, za głupotę innych
w artykule: Budowa układu chłodzenia w silnikach serii K, znalazłem takie zdanie cytuje: Nadmiarowa ilość płynu wynikająca z rozszerzalności cieplnej jest kierowana do zbiorniczka wyrównawczego (5) poprzez przewód (6).
ten przewód (6), to właśnie ten przez który u mnie leci płyn.
czyli wychodzi na to że niby jest ok, tylko czemu ten płyn leci pod takim ciśnieniem u mnie
_________________ denerwować się, to mścić się na własnym zdrowiu, za głupotę innych
Ja również już po wymianie uszczelki, szpilek, uszczelniacze zaworów, rozrząd itp.itd.
Docierałem zawory bo olej puszczający z uszczelniaczy zrobił swoje co widać na fotkach. Docieranie płaszczyzny głowicy z wżerów i nierówności metodą własną z użyciem papierku od 500-1500.
Wymycie wyczyszczenie wszystkich elementów głowicy, składanie na nowym typie uszczelki i nie zgodnie z zaleceniami Rave w kwestii dokręcania szpilek
Silniczek pracuję pięknie, jakby dostał nowe życie.
Moje spostrzeżenia;
Stara uszczelka miała silikonowe uszczelnienie które w jednym miejscu było lekko zdeformowane, co mogło powodować przedostawanie się oleju do płynu w moim przypadku. Pęknięty na pól ten plastikowy kołek ustalający głowicę od strony skrzyni biegów, myślę że akurat ten nie miał wpływu na smarowanie całej głowicy.
I mam pytanie czy normalnym jest na każdym z tłoków widok czterech odbić po zaworach ssących i nie wiem czy to fabryczne takie nacięcia na zawory, czy miał może poprzednik przygodę z ustawieniem rozrządu, były jakieś swoje oznaczenia
Koszt naprawy dwa dni z urlopu, pięć zupek chmielowych
i doświadczenia bezcenne.
_________________ Był 214 si LPG 16v 1.4 103KM 97r. Platinum Silver
Był R 25 2.0 iDT 113kM 05r. X POWER GREY MET
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum