Tak naprawdę, za taką kwotę, to każde auto będzie dobre - i Lanos i Astra i Rover, pod warunkiem, że kupisz zadbany egzemplarz. A o to niestety najtrudniej
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 21:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Teraz to już nie wiem na co się zdecydować
Prosiłbym o pomoc w poszukiwaniu autka do 6 tyś zł z gazem.
Będę bardzo wdzięczny za podanie linku do ciekawych ogłoszeń.
Może ktoś z waszych rodzin lub znajomi chcą sprzedać samochód?
Z LPG to Daewoo lub Astra 1.4 8v
Poza gazem to polecam Astre 1 generacji z klekotem 1,7 Opla. Niby Isuzu chodzą lepiej ale Oplowskie są sporo tańsze w naprawach a jakością nadmiernie nie odbiegają.
Civic też jest dobrą propozycją ale nie do LPG. Ewentualnie Golf 2. Ostatnie naprawdę dobre Volkswageny. Z wyższej półki ale rocznik starszy to Audi 80 B3-B4 1.8S-2.0E. Na gazie bardzo ładnie jeżdżą a egzemplarze bez crash testów jeszcze długo pojeżdżą bez śladów rdzy (obustronnie ocynkowane nadwozie). Silniki 1.8 robią po 600k-700k km (2.0 nie wiem)
Ja polece Seata Toledo I z silnikiem 1.8 90KM. Chadzają teraz po jakieś 3 tysiące.
Bebechy ma od VW Golfa II - naprawy są bardzo tanie (pomijając że to sie nie psuje - samochód jak czołg). Ostatnio jeździł z resztkami dosłownie aparatu zapłonowego (kopułka palec itd)... i nic.... gdyby nie to że Tata go organoleptycznie przez przypadek sprawdził to pewnie dalej by tak jeździł.
Mam takiego od 7 lat, samochód nie do zajeżdżenia, świetnie działa z LPG nawet II generacji (pojedyńczy wtrysk). 200tys przebiegu (zakładając ze nikt go nie kręcił) a silnik jak nowy.
Silnik niesamowicie elastyczny (w porównaniu z K1.6).
Ogromny bagażnik, w środku jest dość nowoczesny i estetyczny jak na swój wiek.
Wady - blacha. Daleko mu do poziomu poloneza ale jednak gnije.
Jednak jeżeli znajdziesz dobrze utrzymany egzemplarz to wiele lat jeszcze pojeździ.
IMO to jedna z najciekawszych propozycji w tym przedziale cenowym. Z LPG chodzą po 3,5tys więc do 6tys na pewno znajdzie sie coś zadbanego z rocznika 95+
Moim pierwszym autem było Toledo I 1.6, mam sentyment do tego auta, naprawdę nie było się do czego przyczepić, w sumie nie wiem po co był taki duży jak jeździłam sama i te 75kM w takim aucie ciężko było rozkulać, ale go kochałam Mój sąsiad zerżnął pomysł ode mnie i kupił takiego samego tylko w dieslu i jeździ do tej pory.
Moim pierwszym autem było Toledo I 1.6, mam sentyment do tego auta, naprawdę nie było się do czego przyczepić
Teściowa takim hula i faktycznie, auto oprócz oczywistego serwisu; nie sypie się Dla mnie największym minusem tego pojazdu, to skrzypiące plastiki. Odnosi się wrażenie, że nawet gdy auto stoi, to one skrzypią na złość
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Cóż, biorąc pod uwagę jakie pieniądze chcesz wydać i po co Ci to auto... to moim zdaniem kup po prostu pierwsze auto co do którego będziesz miał zaufanie - w sensie od znajomego. Inaczej ryzykujesz naprawdę sporo, bo za takie pieniądze kupisz auto albo bardzo stare, albo z burzliwą przeszłością i wtedy o dodatkowe koszty nietrudno...
I trudno, może będzie palić o litr więcej na setkę niżby mogło, ale na naprawy wydasz mniej lub wcale.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum