Wysłany: Nie Paź 18, 2009 17:20 [216 97r Coupe] Problem z paliwem nie odpala
Witam ostatnio pisałem że zdarzyło mi się że samochód zgasł mi na światłach i już nie odpalił.
Okazało się że paliwo sie skończyło. Po dolaniu paliwa brak poprawy więc wyminiłem filtr paliwa i nic kolejnie wymieniłem pompe paliwa na nową i wymieniłem ten fiterek w zbiorniku paliwa. Oczywiście samochód dalej nie odpala. Sprawdziłem drożność przewodu paliwowego i jest on drożny. ISkra kable WN i cewka wszystko sprawdzone. Samochód dalej nie odpala.
Paliwo nie dochodzi w ogóle do filtra. W zbiorniku mam obecnie dokłądnie 20l paliwa wiec powinno zassać bez problemu choć wskaźnik na kokpicie pokazuje mi absolutne zero paliwa!
Samochod wczesniej chodzil jak zegarek, palil na dotyk a teraz juz nie wiem co dalej robic bo pompa nowa przewod czysty a paliwa nie widać!!!
P.S żadnych wycieków po drodze od zbiornika nie ma.
Prosze pomóżcie bo juz prawie 4tyg samochód stoi
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 17:20 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Weź dobierz się do złączki pompy paliwa, zdejmij ją i podaj jej zasilanie na "krótko" z akumulatora. Wcześniej zdejmij przewód paliwowy z listwy paliwa i wsadź go do jakiejś butli (np. 5-litrowej po wodzie) i zapodaj jej napięcie, aż paliwo zacznie tryskać z przewodu paliwowego do butli. Na spokojnie napełnij ją do połowy, odłącz zasilanie pompy, załóż przewód paliwowy na listwę wtryskową (uważaj, żeby nie urazić jej uszczelniacza, ten o-ring ciężko tam wchodzi, ja wypychałem w moim Poldoroverze na raty śrubokrętem z tępym końcem.
Potem połącz normalnie złączkę (wypadałoby sprawdzić, czy do pompy zasilanie dochodzi - kłania się sprawdzenie bezpiecznika pompy, wyłącznika uderzeniowego pod maską, przekaźnika pompy, itd..), oznaką tego jest "bzyczenie" jej po przekręceniu kluczyka.
Jeśli jest zapłon, rozrząd dobrze gra z wałem, silnik ma sprężanie, to musi zapalić.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
oprawca_1978, Własnie myślałem o Tobie że możesz coś tu pomóc. Pompka działa jest nowa i buczy tyle ze paliwa nie pompuje stara tak samo, tez buczala i paliwa nie dawała. Cała elektryka jest sprawdzona i wszystkie czujniki sprawne.
Ogolnie wszystko dziala ale paliwa nie widać. NIe wiem możę układ jest zapowietrzony czy coś nigdy nie bawiłem się z układem paliwowym.
Powiedz mi czy jak podłącze pompe na krótko i włoże tę butelkę to układ się odpowietrzy???? bo dziś na prawde długo kręciłem aż aku mi padł i nic zero paliwa
[ Dodano: Nie Paź 18, 2009 18:46 ]
p.s moze mi ktos powiedziec pod które piny sie podłączyć bo teraz nie pamietam jak tam te przewody szły....
[ Dodano: Nie Paź 18, 2009 18:47 ]
teraz juz za późno bo ciemno ale jutro jeszcze spróbuje wstrzyknąć paliwo na listwe dużą strzykawą i zobacze czy odpali
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Nie Paź 18, 2009 20:48
Vesper416 spróbuj wstrzyknąć paliwo oprócz tego, że na listwę to jeszcze przez przewód paliwowy do pompki - jest najprawdopodobniej zapowietrzona i sama może nie zassać ze zbiornika choć jak jest zanurzona to teoretycznie powinna (ale teoria i praktyka to czasem dwie różne rzeczy)
Vesper416 napisał/a:
pod które piny sie podłączyć bo
- najlepiej wyjąć przekaźnik od pompy i zewrzeć piny 30 i 87 - będzie niezależnie od całego auta pracować non stop
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dziś dopiero znalazłem czas aby sie wybrać do samochodu i powalczyć z pompą no i mnie szlak trafił bo nawet nie zdążyłem jej podłączyć na krótko bo okazało sie że pompa w ogóle nie chodzi. Po przękręceniu kluczyka na pozycje dwa nie słychać pompy!!!!!! Nowa pompa dwa dni miala..... NIe mam pojęcia co się stało powiem tylko tyle ze dzis najpierw podlaczylem akumulator bo na noc wziąłem go do ładowania.... wszystko inne działa bezpieczniki sprawdzilem niby ok ale na dobrą sprawę to nie wiem który dokładnie jest od pompy bo w rave chyba nie jest opisany.......
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 17:19
jest opisany - F5 pod maską i F14 wewnątrz - przy okazji sprawdź czy nie wyskoczył wyłącznik zderzeniowy, jest niestety także szansa, że jak pomęczyłeś pompę zapowietrzoną to się zatarła - ale mało prawdopodobne
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Na smierc zapomnialem sprawdzic uderzeniowy. w sumie wczoraj wieczorem dosc energicznie walnalem klapa ale to chyba nie mozliwe zeby wyskoczyl przez to???? po 19 zlece sprawdzic. A co do tych pinów 30 i 87 to gdzie ja je mialem szukać bo zpomnialem zapytac i dzis bylem gotow w kostke sie wpiąć. A na kostce to chyba czarny masa i biało jakis tam??? Chociaz w rave bylo pokazane ze powinien byc zolto zielony ale takiego tam nie ma
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
ok sprawdzilem wyłacznik uderzeniowy i jest ok a pompa nie chodzi wiec pewnie szlak ją trafil. dziwne bo moze z 5 razy probowalem odpalic i wiem ze paliwo podala na dolny przewod wiec nie mogla sie zatrzec
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 20:04
to spróbuj ją jeszcze zasilić bezpośrednio z aku wpinając się do wiązki w bagażniku - kabel do pompy jest żółto/zielony - będzie 100% wiadomo czy pompa padła (nie licząc możliwości wypięcia się kostki na pompie)
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ojezu, weź dobierz się do pompy i podaj jej na końcówki bezpośrednio napięcie. Nawet nie ma znaczenia, czy dasz odpowiednio polaryzację, najwyżej zacznie się silnik pompy kręcić w drugą stronę, co nie spowoduje niczego szkodliwego. Ja pompa nie "zagdaka" to buchnij ją lekko w kierunku osiowym młotkiem gumowym, może się jej szczotki podwiesiły.
Niedawno wyciągałem pompę z mojego Poldorovera (nie działała od października zeszłego roku) i rozbierałem ją na części pierwsze, rozginając jej korpus nożem i wyciągając wszystko ze środka. Po wyczyszczeniu szczotek silniczka i rozciągnięciu ich sprężyn, zaczęła znowu działać.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
za samo sprawdzenie układu zawołali 150zł i wrazie jakiejs drobnej usterki typu zle osadzona pompa, zapchany przewód. Ale juz mnie poinformowali ze nowa pompa to koszt 500zl plus robocizna
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
dobre miałem przeczucie...że ten Roverek był za tani nie wiem czy moge jakos pomóc, ale jak coś to wal na pw czy gg, może jakoś coś doradze, chociaż tyle, żeby CIe nie naciągneli...
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
udało mi sie naprawić mojego roverka w końcu na dole napisze co i jak.
Taka mała ciekawostka:
Według producenta R200 ma zbiornik 55L z czego rezerwa ma wystarczec niby na 100km i jak podają żródła że bezpieczna rezerwa w tym samochodzie to okolo 10l. No to powiem wam że to wszystko gówno prawda.
Mialem wlane 15 l paliwa w zbiorniku i nowa pompa nie byla w stanie go zassac, co wiecej była ona lekko zanurzona w paliwie. Konstrukcja zbiornika oraz mocowania pompy jest tak spaprana ze samochod moze stanac na brak paliwa mając nawet 10l jeszcze w baku chodz na kokpicie bedzie pokazywal absolutny brak paliwa. Dalej jeszcze lepiej dolałem kolejną porcję paliwa i w sumie z biorniku bylo 35l a zbiornik w rzeczywistosci byl prawie polowie pelen na oko z 6 l brakowalo do rownej polowy. Na kokpicie natomiast pokazywalo 1/4 zbiornika. Więc uważajcie jak jedziecie bo jak bedziecie mieli rezerwe i stanie cie na górce to kaplica i potem pompa nie zassa paliwa a dlaczego wyjaśniam na rysunku ponizej:
1. Filtr siatkowy zanurzony w zbiorniku
2. Uszczelka gumowe kółeczko pełniace role zaworu blokującego powrót paliwa do zbiornika
3. Uszczelka uszczelniajaca połaczenie pompy i szyjki koszyczka pompy
4. Paliwo zassane ze zbiornika do koszyka
5. Przewod zasysający paliwo na uklad
6. wyjscie z pompy na uklad paliwowy
7. Taki mialem poziom paliwa przy 10l paliwa, troche na dnie
8. Taki mniejwiecej mialem poziom po dolaniu paliwa do 35l
Jak to działa? :
Pompa zasysa paliwo z baku i wlewa je do plastykowego koszyczka.
Przefiltrowane paliwo dopiero z koszyczka jest pobierane przez pompe i podawane na uklad paliwowy. więc wniosek nasuwa sie sam. Jesli poziom paliwa zbliza sie do koncatego siatkowego fitra to pompa pomimo ze paliwo w baku jest to nie bedzie w stanie go zassać...
W moim przypadku pompa nie podawał paliwa poniewaz te uszczelki z rysunku były uszkodzone i paliwo ktore bylo wlewane do koszyka od razu z niego wyciekało. Po naprawie uszczelek samochód odpala bez problemu.
Moze komus sie przyda a jak oprzytomnieje ( bo pisze to pod wpływem oparów e98) to napisze to ładnie i składnie bo póki co jestem zbyt szczęśliwy że w koncu moge gada ujeżdżać.
P.S
[ Dodano: Sob Paź 31, 2009 19:58 ]
Roverek to rzeczywiscie wyjątkowe autko i wymaga troski. NIe psuje sie jak inne szmelce ale jest wrażliwe na drobnostki! Ja i tak kocham moją coupetke i długo jej nie zamienie na nic innego!!!!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum