Witam dzisiaj z rana auto dziwnie odpaliło i od razu zgasło.
A co w tym dziwnego a mianowicie zakręcić zakręciło rozrusznikiem bez problemu ale nie zagadał jakby na wszystkie gary i zgasł po chwili. Chodził jak diesel chodzi tu o dziwek oczywiście i telepanie
Następnie jak bo odpaliłem zagadał bez problemu i nic takiego nie wystąpiło.
Zaczelo się tak robic jak się zrobilo bliżej zera i nie wiem czy to nie koniec czego tylko czego i co obadac ?
Ostatnio zmieniony przez BoloSr Wto Paź 20, 2009 17:51, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 07:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jak temperatury spadną seria K ma to do siebie że generuje dziwne i szorstkie dźwięki. Jest to normalne i nawet opisane zostało w biuletynach rovera jako piston rattle (tłoki jak są zimne to rzężą w tulejach). Ten typ tak ma.
Po drugie , mój K tez czasami zgaśnie po rannym odpaleniu.
Po trzecie olej jest już gęstszy i hydraulika pracuje głośniej. Jeśli po rozgrzaniu jest ok to bym nie wnikał.
Po czwarte sprawdź akumulator bo może już niedomaga.
jak mój poldas garażowany pod chmurką takie fochy zaczynał robić to mu świece zmieniałem i przestawał foszyć. Tak ze ja bym się świecom przyjrzał. Kiedyś to zignorowałem i miałem na krzyżówce auto 3cm od drzwi bo focha przy ruszaniu strzelił
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 12:37
BoloSr napisał/a:
Witam dzisiaj z rana auto dziwnie odpaliło i od razu zgasło.
A co w tym dziwnego a mianowicie zakręcić zakręciło rozrusznikiem bez problemu ale nie zagadał jakby na wszystkie gary i zgasł po chwili. Chodził jak diesel chodzi tu o dziwek oczywiście i telepanie
Następnie jak bo odpaliłem zagadał bez problemu i nic takiego nie wystąpiło.
Zaczelo się tak robic jak się zrobilo bliżej zera i nie wiem czy to nie koniec czego tylko czego i co obadac ?
Witam
Mam ten sam problem co ty, jakby ci udalo sie cos ustalic to pisz. Ja przymierzam sie do wymiany cewek zaplonowych i mam nadzieje ze to bedzie to . pozdrawiam
_________________ [R 45 1.8 00r]
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 16:26
Witam
Mam ten sam problem co ty, jakby ci udalo sie cos ustalic to pisz. Ja przymierzam sie do wymiany cewek zaplonowych i mam nadzieje ze to bedzie to . pozdrawiam[/quote]
zminiales moze swiece ?
bo nieche od razu kupowac cewek bo w zeszlym roku bylo ok a teraz jakies takie cuda sie dzieja
hmm ja sie przyznam że raz z rana miałem tak jak wy że odpaliłem i zgasł. przy ponownym odpaleniu palił na 3 gary po 20s załapał na 4. potem sie okazało że kabel z jednej swiecy prawie wypadł hehe a po jakims czasie wymieniłem świece na nowe i poki co <odpukać> jest dobrze.
Ja mam to samo... niedawno wymieniane świece na platynówki NGK, przewody NGK, filtry itd. U mnie trzeba pokręcić tak ok. 3-4 sek rozrusznikiem ( jeszcze miesiąc temu odpalał od razu) a po odpaleniu rzeczywiście chodzi tak jakby nie palił na wszystkie "gary" przez króciutką chwilę. Podobne objawy miałem jak walnęła uszczelka kolektora ssącego bo przy dłuższym postoju płyn ściekał do cylindra. Ale w tym przypadku to nie to bo poziom płynu jest ok. Dlatego nie przejmuje sie tym zbytnio, szczególnie, że jak już odpali to chodzi jak marzenie .
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 17:54
snake0908 napisał/a:
BoloSr napisał/a:
zminiales moze swiece ?
bo nieche od razu kupowac cewek bo w zeszlym roku bylo ok a teraz jakies takie cuda sie dzieja
Ja wymienialem swiece i przewody w zeszlym roku, a ze sa to swiece platynowe ich zywotnosc to ponad 100tys/km takze watpie zeby to byla wina swiec.
bede musial sie im przyjzec i plus do tego te kable bo jakos mi to widzi sie ze to cos z tym moze byc zwiazane
[ Dodano: Wto Paź 20, 2009 18:54 ]
zet-iks napisał/a:
Ja mam to samo... niedawno wymieniane świece na platynówki NGK, przewody NGK, filtry itd. U mnie trzeba pokręcić tak ok. 3-4 sek rozrusznikiem ( jeszcze miesiąc temu odpalał od razu) a po odpaleniu rzeczywiście chodzi tak jakby nie palił na wszystkie "gary" przez króciutką chwilę. Podobne objawy miałem jak walnęła uszczelka kolektora ssącego bo przy dłuższym postoju płyn ściekał do cylindra. Ale w tym przypadku to nie to bo poziom płynu jest ok. Dlatego nie przejmuje sie tym zbytnio, szczególnie, że jak już odpali to chodzi jak marzenie .
no ale rok temu odpalal idelanie wiec albo to wina swiec ktore sa od nowosci albo cos siada tylko nie wiadomo co jeszcze
fearless [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 18:44
Do wymiany kopułka, palec rozdzielacza i przewody WN. Świece - raczej olewka, u mnie były takie same objawy a świece wymienione 12kkm temu. Okazało się oczywiście, że na przewodach było przepięcie, palec rozdzielacza do bani, a kopułka prawie wypalona
Zrobisz oczywiście jak zechcesz.
A na koniec przyszła mi jeszcze jedna myśl do głowy, powiedz, jaki poziom benzyny miałeś podczas odpalania - kiedy nastało to szarpanie ...
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 18:46
fearless napisał/a:
Do wymiany kopułka, palec rozdzielacza i przewody WN. Świece - raczej olewka, u mnie były takie same objawy a świece wymienione 12kkm temu. Okazało się oczywiście, że na przewodach było przepięcie, palec rozdzielacza do bani, a kopułka prawie wypalona
Nie wiem jak u Bolosr ale u mnie nie ma juz kopulki ani palca rozdzielacza. Zaplon jest elektroniczny.
_________________ [R 45 1.8 00r]
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 18:51
fearless napisał/a:
Do wymiany kopułka, palec rozdzielacza i przewody WN. Świece - raczej olewka, u mnie były takie same objawy a świece wymienione 12kkm temu. Okazało się oczywiście, że na przewodach było przepięcie, palec rozdzielacza do bani, a kopułka prawie wypalona
Zrobisz oczywiście jak zechcesz.
A na koniec przyszła mi jeszcze jedna myśl do głowy, powiedz, jaki poziom benzyny miałeś podczas odpalania - kiedy nastało to szarpanie ...
kopulki i placa to ja nie wymienie bo nie posiadam
posprawdzam co najwyzej jak sie mja swiece i czy kable cale (sztuk 2 bo wiecje niet
paliwa zawsze mam ponad 1/2 albo na fula nigdy mniej
[ Dodano: Wto Paź 20, 2009 19:51 ]
snake0908 napisał/a:
fearless napisał/a:
Do wymiany kopułka, palec rozdzielacza i przewody WN. Świece - raczej olewka, u mnie były takie same objawy a świece wymienione 12kkm temu. Okazało się oczywiście, że na przewodach było przepięcie, palec rozdzielacza do bani, a kopułka prawie wypalona
Nie wiem jak u Bolosr ale u mnie nie ma juz kopulki ani palca rozdzielacza. Zaplon jest elektroniczny.
dobrze gadasz
PS jakie siwece zapodales u siebie i kable ?
Kable raczej NGK bym kupił a co do świec NGK mnie nigdy nie zawiodły ale jak pisze ktoś z was że platynowe to na ileś tam tysięcy to wam powiem ze miałem platynowe boshe i wytrzymały 5kkm kupiłem drugie (w końcu to bosh myślę sobie) te drugie wytrzymały 3kkm oba komplety platynowe od tej pory tylko NGK nigdy nie zawiodły
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Witam dzisiaj z rana auto dziwnie odpaliło i od razu zgasło.
A co w tym dziwnego a mianowicie zakręcić zakręciło rozrusznikiem bez problemu ale nie zagadał jakby na wszystkie gary i zgasł po chwili. Chodził jak diesel chodzi tu o dziwek oczywiście i telepanie
Następnie jak bo odpaliłem zagadał bez problemu i nic takiego nie wystąpiło.
Zaczelo się tak robic jak się zrobilo bliżej zera i nie wiem czy to nie koniec czego tylko czego i co obadac ?
Zwróć uwagę, czy przy okazji pierwszego rozruchu nie włączają się wiatraki chłodnicy. Wygląda mi to walnięty czujnik temp. płynu chłodzącego i zbyt ubogą mieszankę (dawkowaną do rozgrzanego silnika).
[ Dodano: Sro Paź 21, 2009 00:47 ]
fearless napisał/a:
Do wymiany kopułka, palec rozdzielacza i przewody WN. Świece - raczej olewka, u mnie były takie same objawy a świece wymienione 12kkm temu. Okazało się oczywiście, że na przewodach było przepięcie, palec rozdzielacza do bani, a kopułka prawie wypalona
Zrobisz oczywiście jak zechcesz.
A na koniec przyszła mi jeszcze jedna myśl do głowy, powiedz, jaki poziom benzyny miałeś podczas odpalania - kiedy nastało to szarpanie ...
Kopułki i palca nie ma w tym modelu
[ Dodano: Sro Paź 21, 2009 00:50 ]
sknerko napisał/a:
Kable raczej NGK bym kupił a co do świec NGK mnie nigdy nie zawiodły ale jak pisze ktoś z was że platynowe to na ileś tam tysięcy to wam powiem ze miałem platynowe boshe i wytrzymały 5kkm kupiłem drugie (w końcu to bosh myślę sobie) te drugie wytrzymały 3kkm oba komplety platynowe od tej pory tylko NGK nigdy nie zawiodły
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum