Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1997
z powodu, że wyszukanie zwraca mi notorycznie:
SQL Error : 1153 Got a packet bigger than 'max_allowed_packet' bytes
pytam może po raz n-ty
Jakie macie doświadczenia po wymianie katalizatora na te tzw. uniwersalne?
moja historia:
kupiłem takowe cacko niejakiej polskiej manufaktury JMG (czy jakoś tak). Oczywiście jak każdy producent ma więcej certyfikatów różniastych niż nie jeden bosal...
dostaje przesyłkę i przerażenie: po przegrzewane blachy, spawy jakości smarka... długość o połowę krótsza od oryginalnego... no i najlepsze: wkład katalityczny długości paru centymetrów! (model do 1600 cm3, wybrałem metalowy, bo podobno lepszy i trwalszy)
ale ok, pisze EURO II więc tak ma być...
jadę na przegląd, katalizator parę miesięcy i tysięcy przebiegu w samochodzie... a tu pan diagnosta jak nie zasadzi sondę w wydech i suprise: katalizator nie przeszedł badania!!
do jasne ciasnej: czy taki syf, czy po prostu wypalił się po paru tysiącach przebiegu?
a jaka jest wasza historia przygody z takowym wynalazkiem?
_________________ Pozdrawiam
Mario
Ostatnio zmieniony przez walkie Pią Lis 19, 2010 21:45, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 08:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
z powodu, że wyszukanie zwraca mi notorycznie:
SQL Error : 1153 Got a packet bigger than 'max_allowed_packet' bytes
pytam może po raz n-ty
Jakie macie doświadczenia po wymianie katalizatora na te tzw. uniwersalne?
A ile dales za ten uniwersalny? 200zl? 300zl?
Ja na zlomie za moj zuzyty, 12 letni katalizator dostalem 280zl, wiec sam sobie odpowiedz ile powinien kosztowac nowy. Jak placisz tak masz. Glupio zrobiles, ze go w ogole kupiles.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Cze 2008 Posty: 48 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 22, 2009 22:07
300..
a jaka jest inna opcja: kupować bosala (raz gdzieś widziałem go za 1,2 tys.) lub wspawywać oszukiwacza:
drugie już przerabiałem przypadkiem (jak jedni złodzieje wspawali mi strumienicę w cenie kata)
niestety na drugi przegląd ktoś wsadził mi sondę: wtedy się upiekło, tym razem już nie...
wiem ile kosztują wkłady, więc nie spodziewałem się tutaj złotych wstawek: ale jak ktoś mówi spełnia EURO II to tak ma być...
a tutaj po prostu kawał metalu o dysfunkcji całkowitej
Pomógł: 115 razy Dołączył: 09 Kwi 2007 Posty: 1078
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 07:29
Z tego co wiem to są różne normy spalin, dla różnych roczników samochodów. A diagnosta pewnie nastawił analizator na Euro V i nawet na zgaszonym silniku będzie źle.
Mnie też raz odrzucił, bo za wysoki tlenek azotu, ale wtedy o tym nie wiedziałem żeby spytać dla jakiej normy ustawił analizator. I na końcu taka gadka do mnie: "-no i co teraz zrobimy? no? i co? to jak?"
Pomógł: 1 raz Dołączył: 04 Cze 2008 Posty: 48 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 23, 2009 07:35
znam ten ich sposób, szczególnie z samochodami rejestrowanymi później w polsce (import): liczą sobie datę pierwszej rejestracji w kraju jako datę odniesienia
ogólnie jest szansa że się odniósł do innego EURO niż II, ale to już była n-ta rzecz do której się dopierdzielił, więc wolałem wsteczny wrzucić niż się kłócić... w końcu w rękawie maja zatrzymywanie dowodów rejestracyjnych...
PS czy jakieś warsztaty maja analizator spalin, czy tylko SKP?
bo bym sobie podjechał, te 20 zł zabulił i jakiś wydruk na dowód wziął..
O ile się nie mylę to diagnosta dowodu zabrać nie może, może tylko nie wbić przeglądu w dowód i tyle a póki masz ważny możesz jeździć. nawet chyba powinien cie poinformować że auto niesprawne i przegladu nie przejdzie i masz wrócić naprawionym no chyba ze przegląd ci sie juz skończył to bieda ale dowodu zabrać nie moze
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 73 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 14:19
ja w swojej 45-ce zamontowałem również uniwersalny polskiej firmy za 300zł , dziś byłem u Pana tłummikarza, który mia nagadał, że ten syf mi silnik popsuje, że szkoda silnika,że pójdą uszczelniacze i że auto zamulone.. ( owszem odrobinke chodzi jakby coś je trzymało) . Czy ktoś może ma jakiś szerszy zakres wiedzy na ten temat...?
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lut 2007 Posty: 73 Skąd: Trójmiasto i Hel
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 16:31
Wiosną też przerabiałem problem kata. Rozważałem JMJ, AWG lub Lindo Gobex.
Używki nigdy bym nie wstawił. Nigdy nie masz pewności, co to za padlina, czy stan takiego nie będzie gorszy od tego, którego już masz, a już napewno kiedy ci padnie A cena zbliżona do nówki, ale uniwersalnego.
Ja ostatecznie wstawiłem uniwersalny Bosala (099-948) za ok 280 zeta.
Trochę grubszy niż oryginalny i naturalnie krótszy (chyba reguła dla uniwersalnych).
No i ceramiczny, ale w moim przypadku chyba to nie problem bo ceramika i tak przeżyje całego roverka, tak podejrzewam.
Po wymianie samochód raptownie odżył, ale wystarczyło spojrzeć pod światło przez starego kata żeby to wyjaśnić. Stary był cały zapchany, przelot miał tylko przez środek o średnicy zbliżonej do średnicy rury, czyli tam gdzie ciśnienie największe.
Z nowym na przeglądzie nie miałem problemów.
I jeszcze uwaga. Jeżeli zdecydujesz się na wspawanie uniwersalnego, zakładam, że będą go wspawywać bezpośredniego pod samochodem. Zwróć im uwagę, żeby nie wypalili palnikiem uszczelek pomiędzy flanszami. A na koniec dla pewności sprawdzić, czy aby nie ma przedmuchów.
Ja dowiedziałem się o tym, dopiero po czasie, jak natarczywe buczenie walnęło mi po uszach
Niegdyś pracowałem w dużym warsztacie gdzie była również OSKP (okręgowa stacja kontroli pojazdów) i niejednokrotnie zdarzało się tak, że diagności wstrzymywali dowód rejestracyjny ze względu na zły stan techniczny pojazdu.
Co do analizatora spalin to posiada go większość serwisów zajmujących się samochodowymi instalacjami gazowymi.
Katalizator można łatwo sprawdzić za pomocą sondy lambda zamontowanej fabrycznie w układzie wydechowym. Jednak w pojeździe musi być zamontowana sonda zarówno przed jak i za katalizatorem.
podepnę się pod temat
odczuwam ze mój roverek jest zamulony...
wymieniałem ostatnio dwu-rurkę od kolektora i przy okazji wyjąłem katalizator spojżałem przez niego i widać było na wylot jak przez mgłę niewielkiej średnicy otwór mniejszej niż średnica rury wychodzącej... czy to może być przyczyną? jak powinno być widać patrząc przez katalizator?
Niegdyś pracowałem w dużym warsztacie gdzie była również OSKP (okręgowa stacja kontroli pojazdów) i niejednokrotnie zdarzało się tak, że diagności wstrzymywali dowód rejestracyjny ze względu na zły stan techniczny pojazdu.
Robili to nielegalnie, podaj przepis na podstawie którego diagnosta jest uprawniony do wstrzymania dowodu. Tylko policja może wstrzymać dowód za pokwitowaniem.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Ja już nie wnikam czy robili to legalnie czy nie, sam diagnostą nie jestem, więc nie wiem jak to wygląda z prawnego punktu widzenia, ale jak do tej pory byłem pewny, że mają takie prawo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum