Eee. Ja w moim Poldoroverze kable WN wymieniłem z oryginałów (samochód z 1996 roku) w lato 2008, a samochód od 2004 roku na gazie. Przewody przebijały gdzie się dało, przewód centralny walił nawet w plastik podszybia w suche dnia, a samochód na gazie chodził pewnie i równo, choć świece mam od 2005 roku te same cały czas, mają jakieś 88 - 89 kkm nakręcone - i nic. Kopułkę zmieniłem na używaną, a palca nie ruszałem, cały czas oryginał, tylko mu końcówkę wyczyściłem.
Grunt, to mieć silnik w dobrym stanie (dobre ciśnienie sprężania, szczelne zawory, rozrząd w fazie, itd..) oraz gazownię właściwie wyregulowaną - a silnik na gazie będzie chodził latami bezbłędnie.
Osobiście jestem też zdania, że pakowanie się w gaz sekwencyjny bez gruntownego sprawdzenia towarzystwa, które będzie go montować, skutkować będzie prawie pewnym wariowaniem silnika, z możliwością rozjechania map w kompie silnika. Co jak co, ale porządnie założona II generacja jest bezbłędna, a zarazem, czy regulować, czy naprawiać można ją sobie z powodzeniem samemu. A to właściwość chyba najważniejsza..
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Z tymi kablami to i ja jeszcze dodam:
Jakieś 3 miesiące temu sprawdzałem kable i okazało się że w niektórych miejscach już guma sparciała i tam strzela. Więc poszedłem do sklepu, kupiłem kabelki NGK (te niby bardzo bardzo dobre) zakładam.... i mam choineczkę, kable świecą po całej długości
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum