Chodzi o tą pomarańczową z ikonką silnika,gdy przekręcasz stacyjkę do zapłonu to ona się zapala i po ok 1-2s powinna zgasnąć,uruchamiasz silnik i nie powinna się świecić jeśli nie gaśnie lub zapala się w czasie pracy silnika czy jazdy oznacza tą jakąś usterkę
w trakcie pracy silnika w ogole sie nie pojawia... wczesniej jak przekrecam stacyjke normalnie gasnie
[ Dodano: Sro Gru 16, 2009 17:42 ]
autko zostalo zrobione .... trzebabylo zrobic styki na bezpiecznikach i auto odpalalo, zostaly wymienione swiece, wyregulowane zawory...i jeden z przewodow jakichs...niestety nie wiem, znalazlem w kazdym badz razie kompetentnego mechanika - elektryka w Krakowie ktory zna sie na autach, poprawial tez kopulke po poprzedniku...
Auto chodzilo jak mazenie na LPG i na benzynie....
Wczoraj LPG sie konczylo i... auto zaczelo szarpac, obroty zaczely spadac... zatankowane na full i dzisiaj na gazie, gdy auto bylo rozgrzane obroty mi zaczely szalec na luzie i auto zgaslo... najbardziej zastanawialo mnie to ze przelaczylem na benzyne , odpalilem i auto chodzilo normalnie, a wczoraj na benzynie jeszcze troszke szarpalo...
Zauwazylem jadac na gazie ze obroty falowaly , a raczej spadaly bo to bardziej spadkiem chwilowym sie objawia gdy jezdzilem po wertepach, lub nierownej drogi...
jak i auto mi gaslo gdy gwaltownie zachamowalem lub skrecalem i chamowalem...
podejrzewam teraz 2 rzeczy w aucie... cewka zaplonowa... lub czujnik polozenia walu...
Mechanik ma czas w poniedzialek, a ja strasznie potrzebuje auta do pracy... moze regulacje gazu mu zrobic...ale wtedy dlaczego na benzynie by skakaly tez obroty...
[ Dodano: Sro Gru 23, 2009 17:53 ]
ok wiec z mechanikiem chyba doszlismy o co chodzilo... zostala wyczyszczona kopulka i wszystko co w niej jest, kazdy przewodzik no wszystko, ale chyba problemem byly kable nw mimo tego ze byly nowe... auto odpala bez problemu... i obroty nie skacza....
[ Dodano: Pon Sty 18, 2010 17:22 ]
problem rozwiazany...
problem ktory tak mnie meczyl to : KABEL OD MASY ... zostal on poprawiony i dobrze zamontowany i juz nic sie nie dzieje, dla wszystkich ktorzy maja te same problemy sprawdzcie i to... pozdrawiam i dziekuje wszystkim
uuu nie wiem. myslalem ze jest jeden. mechanik moj jezdzil moim autem, stalo mu sie to co opisywalem wczesniej i w warsztacie znalazl problem w postaci kabla od masy...ale ktory to byl kabel nie mam pojecia, poprostu sie cieszylem ze problem rozwiazany.
autko jezdzi i nie mam zadnych problemow. nawet jak przelaczam z gazu na benzyne juz mi nie gasnie, a czasami tak sie dzialo.
nie wiem ile jest tych kabli od masy ale radze sprawdzic kazdy, albo jakis mechanik bedzie wiedzial o ktory kabel dokladnie chodzy.
Kolejna podpowiedz dla tych ktorym skacza obroty.
Ostatnio znowu mialem problem ze spadajacymi obrotami i szarpaniem auta - najbardziej bylo to odczuwalne jak silnik byl cieply, na 1 i drugim biegu. Auto szarpalo i na gazie i na benzynie, oczywiscie znowu pomyslalem o kabelku od masy i udalem sie do mojego ulubionego mechanika, i jak na zlosc akurat jak on jezdzil moim autem nic takiego sie nie dzialo.
Zauwazyl tylko ze kabel od akumulatora sie poluzowal, dokrecil i mialem pojezdzic i sprawdzic czy usterka sie pojawi spowrotem.
Nastepnego dnia mialem przeglad gadu i jadac na przeglad usterka pojawila sie znowu, bieg 1i 2 a auto skacze jak zaba, cos odcinalo doplyw paliwa ( na gazie ).
I podczas przegladu wyszlo ze rurka od reduktora byla przygnieciona - nie wiem przez co, ale ja wymienili - kosztowalo to 13zł dodatkowo do regulacji gazu i wymiany filtra.
Nie wiem czemu to pojawialo sie tez na benzynie skoro to bylo cos z gazem zwiazanego.
widzę , że problem rozwiązany ale dorzucę swoje 3 grosze:) Otóż miałem bardzo podobny problem. Falujące obroty i gasnący silnik. Usterka występowała na gazie i na benzynie. Dodam, że pojawiała się sporadycznie. Raz przez kilka tygodni działał idealnie a raz gasł i obroty falowały. Wymieniłem przewody, kopułkę, świece, sprawdziłem przewody masowe i nic. Wszystkie te zabiegi pomagały góra na tydzień. Okazało się, że walnięty był czujnik temperatury LPG (chyba gdzieś przy reduktorze). Mechanik go odłączył i problem zniknął i nigdy już nie wrócił.
Nie wiem czemu to pojawialo sie tez na benzynie skoro to bylo cos z gazem zwiazanego.
Jeśli to była rurka podciśnienia, to normalka - te silniki są czułe na problemy z podciśnieniem w kolektorze dolotowym, a objawy pojawiają się i na gazie i na benzynie - możesz poszukać opisów mojej dwuletniej walki z tym w 623 - nikt nie wiedział "o co chodzi" - dopiero angielski manual od wersji 2.3 pomógł, bo ma inny kolektor niż 2.0 i 1.8.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum