Wysłany: Nie Gru 06, 2009 09:38 [R416si 1995r gaz sekwencja]szarpie przy przełączaniu na gaz
Witam.Podczas przełączania na gaz przez około 7 sek.szarpie i nie ma mocy przy dodawaniu gazu. Gdy wyrównuje wciśnięcie pedału gazu do prędkości na danym biegu to nie czuje szarpnięć. Chyba nie muszę tłumaczyć czemu tak jest. Na biegu jałowym zachowuje się(przez to 7 sek) jakby nie palił na wszystkie cylindry(raz złapie raz nie złapie itd). . Dodam że na ciepły silnik ten czas z 7 sek zmniejsza się na około 3sek. Gdy już się przełączy na biegu jalowym chodzi identycznie jak na benzynie, ale przy gwałtownim dodaniu gazu do spodu jest w pierwszej chwili przygaśnięcie po czym się wkręca na obroty. Posiadam instalację Autogaz, sterownik Stag 4, a wtryski Valtec. Instalacja jest nowa i od samego początku ma takie objawy. Koleś vco mi zakładał gaz ostrzegł mnie że nie bedzie płynnego przełącznia się na gaz już przed zainstalowaniem gazu. Mówił, że w Roverach jest ciężko wgrać do Staga mapę silnika, ponieważ jest w nim półsekwencyjny wtrysk benzyny i nie idzie mapy silnika wgrać automatycznie do staga tylko trzeba ją wstykać ręcznie. Proszę napisać czy naprawdę się nie da nic z tym zrobić??
SPAMU¦
Wysłany: Nie Gru 06, 2009 09:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Nie Gru 06, 2009 12:12
Tak jak montujący gaz powiedział trzeba wykonać ręcznie mapę. Jest natomiast jedno ale - jak wziął kasę za montaż to powinien to zrobić a nie iść na łatwiznę włączając tylko autoadaptację. Wypadało by gościa przycisnąć niech zrobi robotę do końca skoro za to zapłaciłeś.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
kolego powiem Ci tak. ja mam staga 4 i wtryski MAgicJet która zakładałem w czwartek. Jest wszystko ok prócz tego że instalacja przełącza mi się już przy 30 stopniach .nie zauważam kiedy mi się przełącza na gaz jedyny mankament to lekkie poszarpywania przy puszczaniu gazu .Tylko to mnie denerwuje DA SIE TO ZROBIĆ jak ja nie czuje przełączeniu na gaz.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Zaproponował mi Valteca bo jak stwierdzil nie ma co klasc drogich, poniewaz regeneracja ich jest taka tania i sa jak nowe za małą kase. Mógł mi da instalacje za 4 tys z podzespołami pierwsej ligii bo takie też zakłada. Czyli tu chodzi o autoadaptacje?? Na czym to polega??
Ostatnio zmieniony przez bartek1686 Pon Gru 07, 2009 18:20, w całości zmieniany 1 raz
Ja dałem za nią 2300 a nie 4 tys i wlew pod klapką! Robił ją sam i widziałem jak się z nią pieścił... każdy lut, odizolowanie itp. naprawde z robota nie poszedł na łatwiznę oprócz z tym przerywaniem...
Ale kolego Może i się starał etc.
My na forum wiemy jedno, że no valtek to lipka i mógł się starać etc ale czegoś jednak nie umie. i tyle....
Szkoda ze nie zapytałeś o gaziarza na forum bym Ci poleciał swojego . Jedyna rzecz jaka mnie denerwuje to przełączenie przy 30 st. więc muszę do niego jechać .
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Robił ją sam i widziałem jak się z nią pieścił... każdy lut, odizolowanie itp. naprawde z robota nie poszedł na łatwiznę
Zdejmował kolektor do wiercenia pod wtryski czy wiercił na samochodzie?
bartek1686 napisał/a:
Zaproponował mi Valteca bo jak stwierdzil nie ma co klasc drogich, poniewaz regeneracja ich jest taka tania i sa jak nowe za małą kase.
Czyli wg tego Pana lepiej byłoby jeździć maluchem zamiast Roverem, bo tanio można go (malucha) zregenerować i jest jak nowy po regeneracji tylko czy jazda nowym maluchem będzie równie komfortowa co jazda używanym Roverkiem?
Valteki:
1. Są wolne.
2. Są nieprecyzyjne.
3. Rozkalibrowują się na potęgę.
Jedyna zaleta: są tanie
A różnica w cenie między Valtekami a Magic Jetami to jakieś 150 zł na listwie.
Warto tyle zaoszczędzić?
Jeszcze raz od nowa. Ja napisałem ten post po to żeby się dowiedzieć co jest przyczyną takiego zachowania samochodu a nie dowiedzieć się za co przepłaciłem i co mogłem innego kupić! A propo, po cholerę ja mam pakować nie wiadomo jakie części za nie wiadomo jakie sumy do samochodu z 1995 r?! Ja nic nie mówię, kto chce to niech sobie zakłada! Jakbym miał kupować lepsze części i lepsze wszystko to jednocześnie dobrze mógłbym jeździć na benzynie lub kupić sobie lepszy samochód. To co mnie skłoniło do zakupu rovera to jest niska cena i tyle! I nie zamierzam jeździć tym samochodem nie wiadomo ile. Byle wytrzymał 2,3 lata. Jeżeli to byłby problem tych Valteców to można by było polemizować na ten temat. ale że problem jest w innej sferze to... Aha. i co zyskujecie na tym że macie lepsze wtryski?? mniejsze spalanie?? lepsze osiągi?? tylko wytrzymałość! Valtec wytrzyma mi 50 tys km i wtedy myślę że nie będę mieć tego samochodu, a jakby się coś zmieniło to regenerację mam za 60 zł i dalej jeżdżę! Tu tzreba się naprawdę zastanowić co chce kupić i czy się opłaca lepsze droższe czy gorsze i tańsze. Myślałem o założeni inst lpg podciścieniowej ale ze względu na plastikowe kolektory to zrezygnowałem i wolałem założyć najtańszą sekwencję. Więc jak ktoś chce naprawdę pomóc mi w zlokalizowaniu usterki/defektu to zapraszam!
darek_wp, napisał trzeba zrobić recznie mapę .praktis, napisał ze sa wolne i nieprecyzyjne dlatego może Ci gaz przez to przy przełączeniu szarpać. jest odpowiedź jest .
Przeszukaj forum.Pełno tego tu .
kolejna rzecz można wymienić kable i świece .
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja miałem taki sam przypadek w BMW, okazało się że miałem walnięte kable na świecach, sprawdz sobie, auto odpal na benzynie, wiedź w ciemne pomieszczenie i popsikaj wodą i zobacz czy nie masz przebicia, u mnie działo się tak samo, wymieniłem kable i jak ręką odjął.
Witam.
bartek1686, niepotrzebnie odebrałeś moje posty jako atak na Twoją osobę. Nie miałem takiego zamiaru.
Odłóżmy na bok dywagacje czy przepłaciłeś za instalkę czy nie.
Problem leży najprawdopodobniej w niestarannym montażu a także w tym, że gazownik nie dostroił instalacji. Możesz spróbować lekko zmniejszyć przerwę na elektrodach świec zapłonowych, ale to i tak powinien zrobić gazownik.
Co do kwestii czy da się zestroić tę instalkę na Valtekach; od biedy da się ale gazownik będzie musiał się zdrowo nagimnastykować a problem będzie powracał cyklicznie ze względu na to co napisałem wcześniej o Valtekach (rozkalibrowują się).
A poza tym:
bartek1686 napisał/a:
A propo, po cholerę ja mam pakować nie wiadomo jakie części za nie wiadomo jakie sumy do samochodu z 1995 r?!
Akurat w kwestii instalacji LPG zbytnie oszczędności skutkują potem częstszymi wizytami u gazownika.
bartek1686 napisał/a:
i co zyskujecie na tym że macie lepsze wtryski?? mniejsze spalanie?? lepsze osiągi??
Zdziwisz się ale tak. Samochód będzie palił mniej i będzie miał lepsze osiągi.
Żeby nie być gołosłownym, w Lanosie mojego ojca wymiana Valteków na Magic Jety (plus ponowne zestrojenie instalacji) spowodowała spadek zużycia paliwa o ok. 1 litr i znacznie poprawiła kulturę pracy silnika na LPG w tym osiągi.
Reasumując: chciałeś tanią instalację i taką otrzymałeś. Odnoszę jednak wrażenie, że niezupełnie Ci o to chodziło.
Pozdrawiam i życzę, żebyś doszedł do ładu z autkiem.
O taki odpowiedzi mi chodziło. Szczerze myślałem o wymianie kabli i kopułki WN. Nawet słyszę w radiu CB szelest który słychać wraz z prędkością obrotową silnika. tylko nie wiem czy to może nie być naturalne w samochodach z kopułką.
[ Dodano: Wto Gru 08, 2009 19:37 ]
A kable WN polałem kiedyś wodą z węża i silnik pracował normalnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum