[pancerny87]

Witam. Mam rovera 600sdi 98 rok i mam z nim poważne problemy. Postaram sie to opisać może ktoś mi pomoże!!!!!
Zaczęło się od tego że jak go kupiłem to bardzo długo świeciła sie kontrolka świec żarowych - tak 30 sekund a było ciepłe lato!! Ale palił na pyk:)

podejrzewałem że świeczki nie grzeją i miałem w planach je wymienić. Przyszło zimno i ledwo zapala!!!!! Silnik kręci jak głupi ale ledwo bo ledwo odpala trzeba go mordować:( świeczki sprawdziłem i 3 grzeją na pewno a jedna jest za pompa wtryskową i sam jej nie wyminie.

No lae to nie wszystko teraz czuje spadek mocy tz jak depne to sobie poszarpuje i czuć momentami że traci moc i nagle łapie. Dzisiaj do tego doszło że gasnie podczas jazdy ledwo pali i czasami mróga ten czek od silnika. Tak to silnik chodzi jak dzwon turbine słychac olej nie leci nigdzie.

Nie wiem co robić pomożecie coś:) proszę

[SPAMU¦]

[Brt]

http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#50

http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#68

[michallo]

Pewnie masz lipne paliwo. Mnie też to teraz spotkało w R600 sdi. Wlej jakiś depresator do baku, ja wlałem coś stp z napisem anty żel. No i filtr paliwa pewnie też trzeba zmienić. Ja dzisiaj to u siebie zrobiłem i od razu zaczął chodzić poprawnie. No chyba, że przed mrozami też ci nie wchodził na obroty i się krztusił, wtedy moja rada na nic A co do długiego zapalania to też moja rada nic nie da.

[pancerny87]

Dzisiaj tak zrobiłem. Wywaliłem filtr na nowy i okazuje sie że w tym "uczciwym kraju" można w grudniu kupić letnie paliwo. Tydzień temu tankowałem do pełna!!!!

Objawy odeszły dostał powera jak rakieta ale palić to dalej słabo pali. Swiece jak sie długo świeciły tak świecą. I pali nizbyt bardzo słabo:(

[thef]