Wysłany: Wto Gru 29, 2009 13:26 [r400] Czy silnik 1.6 seria K z r45 podejdzie pod r400?
Witam serdecznie! Mam pytanko;) z racji na to iż mój silnik 1.6 produkcji angielskiej zaczyna się rozpadać mam pytanie - czy silnik serii k 1.6 z rovera 45 podejdzie do mojego auta? (r416 96r.) ? czy też trzeba będzie zmieniać cały osprzęt? komputer, itd...? Ew. czy dało by się wsadzić tam świeższy silnik z hondy? bez większych komplikacji? dziękuje i pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 29, 2009 13:26 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1792
Wysłany: Wto Gru 29, 2009 15:06
Silniczek z 45 podejdzie bez problemu do 400 lecz musisz przerzucic pare gratow ze starego silniczka (walek ssacy z paluchem i kopulka, dekiel od zaworow. kolektor ssacy, cewke, kolo zamachowe)
O! dziękuję serdecznie za pomoc;) Mam zatem jeszcze jedno pytanie. Czy przy okazji wymiany mógłbym sobie włożyć zamiast 1.6 np 1.8?;) cena ta sama a lepsze osiągi;)
No i silniczek 1.6 seria K z r45 zakupiony:D Gratis dostałem rozrusznik, kolektor ssący, krokowca i przepustnice w poniedziałek przekładam go do mojego 416si, ciekawe co z tego będzie;)
Jak już będzie zamontowany to wszystko dokładnie opiszę A właśnie: dlaczego kolektor ssący i krokowiec się nie przydadzą? Bo słyszałem, że kolektor trzeba będzie włożyć ze starego silnika ale przecież ten z r45 wygląda tak samo i na pierwszy rzut oka wszystkie podciśnienia ma poprowadzone tak samo? Dlaczego więc musze zostawiać stary kolektor?
Co by sie stało po zamontowaniu 1.8 to R416? Mówie o normalnej wersji z ~120KM?
Różnica w mocy nie jest chyba na tyle dramatyczna aby sie wszystko od razu rozleciało.
Dałoby sie to teoretycznie zrobić bez zmiany osprzętu? Czy coś nie pasuje?
Pytam czysto teoretycznie, nie mam zamiaru nic w swoim wymieniać póki nie mam potrzeby.
Różnica mocy i momentu nie jest jakaś wielka, przeciez zawsze jest jakiś margines.
1.8 120HP nie ma nawet 10KM więcej. Mozna to uznać za delikatny tuning Co innego VVC, 145 bym sie wsadzić bał.
Ale czy komputer i reszta będzie pasować..?
Oczywiście należałoby sie liczyć z szybszym zużyciem, ale podejrzewam że głównie tylko jeżeli tą dodatkową moc będziemy wykorzystywać.
A samochód lepiej by sie zachowywał i na niskich obrotach, tam gdzie pełnej mocy ani momentu jeszcze nie rozwija.
Gdybym musiał wymienić silnik to 1.8 bym rozważał w pierwszej kolejności jezeli da sie go wsadzić bez wydania paru tysięcy na koniecznie przeróbki. Skoro Rover 100 moze go mieć to 400 tym bardziej
Poza tym ten silnik mozna kupić z Freelandera nowszy, z nową uszczelką pod głowicą itd.
nie wiadomo czy skrzynia biegów z 1.6 będzie pasować pod 1.8
Pasować będzie ale jak długo podziała w 1.1/1.4/1.6/ byly r65 w 1.8 i klekotach pg1. Do tego dochodzą inne przełożenia. Co do skrzyni to wg mnie po hgf drugi mankament rovera...
1. nie są idiotoodporne
2. troche większy moment i się sypia
3. mechanicy boją się rozbierać te skrzynie
4. zle mocowania, raz kupiłem r200 z urwanym górnym uchem w skrzyni drugi raz wyrwałem kawałek korpusu skrzyni przy strzelaniu ze sprzęgła
Jeden plus że obie skrzynie zostały pospawane i działają do dzisiaj
Jakbyś chciał kupić inna skrzynie to koniecznie sprawdź luz na wałku, a najlepiej wymienić łożyska, zmienić olej na nowy i dokupić nowe łożysko oporowe.
No i silniczek zamontowany. łączny koszt;
silnik : 1300zł
przekładka połączona z przeróbką (robocizna + części) = 1300zł
Sama przekładka to koszt około 500zł ale niestety jeśli silnik z r45 ma działać w r400 to trzeba się sporo napracować. Nie tylko przełożyć kopułkę, rozdzielacz i wałek ale trzeba przy okazji rozkręcania tego założyć wiele nowych uszczelek które do silnika aluminiowego są niesamowicie drogie w każdym razie silniczek pracuje bardzo równo i ładnie;)
Choć trochę drogo to wyszło....
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1792
Wysłany: Sob Sty 23, 2010 22:08
bielawnym napisał/a:
Nie tylko przełożyć kopułkę, rozdzielacz i wałek ale trzeba przy okazji rozkręcania tego założyć wiele nowych uszczelek które do silnika aluminiowego są niesamowicie drogie
Pomógł: 297 razy Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1792
Wysłany: Sob Sty 23, 2010 22:40
No to jednak mechanior Cie przyciol.
4 uszczelniacze na walki, uszczelka pod wydech i dolot, plynna uszczelka pod kape walkow nie sa az takie drogie. 150 zeta na czesci to gora. Widze, ze Ty za czesci i przelozenie podzespolow dales 800 pln, to stanowczo za duzo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum