Wysłany: Sro Sty 20, 2010 13:29 [R214 1.4KAT 98r]Płyn chłodzący w oleju - naprawa czy swap?
Witam, jestem posiadaczem ROVER'a 214 KAT- 1998r z silnikiem 1,4 8V 75KM. Przez moje niedopatrzenie pozwolilem by plyn chlodzacy zamarzl i w ten sposob narobiłem sobie bigosu Podczas trasy przy 15-sto stopniowym mrozie jechałem bez ogrzewania ponad 100 km próbując nie przegrzać silnika - jak widać nie udało się. Płyn chłodzący przedostał się do silnika, chłodnica rozszczelniona a ja na "lodzie" bez auta. Pytanie moje jeste takie: Czy warto naprawiać czy moze kupić inny silnik? Przy ewentualnej wymianie silnika myslalem nad swapem na mocniejszy. Jak tak to jaki bedzie pasował do mojego autka, i co poza silnikiem trzeba jeszcze zmienic. Prosze nie odsyłajcie mnie do forum bo wertowałem i nadal nie mam pewnosci co i jak.
Z góry wielkie DZIEKI!!!
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 20, 2010 13:29 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Podczas trasy przy 15-sto stopniowym mrozie jechałem bez ogrzewania ponad 100 km próbując nie przegrzać silnika
to był błąd...
przede wszystkim włączone ogrzewanie sprzyja chłodzeniu silnika, po drugie zmniejszyłoby to prawdopodobieństwo rozsadzenia nagrzewnicy przez lód
co do remontów, to najpierw oceń zniszczenia, pewnie nie tylko silnik ucierpiał
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Mam sie spodziewac jakis niespodzianek przy swapie na 1,4 16V czy wystarczy mi kupno silnika i sama podmianka?
hmm, A skąd wiesz, że jak kupisz inny silnik to pa kilku kilkunastu miesiącach nie padnie znowu uszczelka pod głowicą??? Ja na twoim miejscu zmieniłbym uszczelkę i cieszył się jazdą. No chyba, że chcesz kasę wtopić, ale to jest Twoja decyzja.
Zalezy na czym Ci zalezy, ale mozesz wsadzic i 1.8
[ Dodano: Czw Sty 21, 2010 18:49 ]
Jezeli tylko HGF sie zrobil to ja bym naprawial, ale jezeli cos wiecej to nie warto.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
właśnie dlatego napisałem, ze warto chociaż z grubsza ocenić uszkodzenia...
ba jak silnikowi nic się nie stało, tylko np ukręcił się wałek pompki wody, i uszczelka pod głowicą, to bardziej bym się obawiał, czy nie rozsadziło nagrzewnicy w środku...
przy tym wymiana silnika nie pomoże
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 159 Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 06:50
Hej to ja się podłącze pod temat. U mnie w zbiorniczku wyrównawczym też zamarzło, ale nie ruszałem autka z miejsca. Czy jak zamarzło to od razu musiało coś rozsadzić czy jest szansa że jak odmarźnie to będzie OK?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
ciecz przy zamarzaniu zwiększa swoją objętość także istnieje prawdopodobieństwo, że mogło coś wysadzić, ale pewnie okaże się to dopiero jak przyjdą roztopy
A co do swapa, to wypadało by włożyć tam jakiś nowszy silnik (np. z r25 albo 45), żeby to miało ręce i nogi, ale to już grubsze koszta;) mi za swapa silnika z r45 do r400 wyszło ponad 2500 (zależy za ile dorwiesz silnik);) ale powiem tak: Wrażenia z jazdy po swapie wskazują, że warto zainwestować;) Przynajmniej u mnie autko teraz chodzi zupełnie innaczej, cicho, już nie szarpie;) igiełka:D
Ostatnio zmieniony przez bielawnym Pon Sty 25, 2010 07:25, w całości zmieniany 1 raz
Mechanik stwierdzil ze naprawa mija sie z celem... tak zalatwilem silnik (uszkodzony blok). Co do przekladki polecil nie pakowac sie w koszta i dac taki sam silnik jak byl, czyli w moim przypadku 1.4 8V. Kupilem takowy za 800pln. Przekladka to koszt 500 pln, przy okazji wyszlo ze napinacz paska klinowego tez jest juz padniety - a to koszt ok 250-300 pln... wspominal tez o uszczelkach 50pln. Jak narazie mamy 1650 a to jeszcze nie koniec przedstawienia bo czeka mnie jeszcze kupno oleju i wymiana rozrzadu... chcialbym sie zamknac w 2000 ale chyba nie dam rady. Autko jeszcze w warsztacie, jak juz bedzie na chodzie podam wam dokladny kosztorys jaki wynika z zaniedbania plynu chlodzacego
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Skipper, a nie lepiej bylo poszukac 1,4 16V, zawsze to kilka koni wiecej i lepszy moment. Wiem, ze kolega matius z mysliborza zrobil taka przekladke, wszystko smiga u niego jak ta lala. Ale matius dorwal calego anglika za grosze i na prawde po cenie przelozyl silnik
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Wczoraj odebralem auto. I tak oto przedstawia sie calosciowy rachunek za mymiane silnika i niektorych podzespolow:
-silnik 800 pln
-robocizna 650 pln , mialo byc 500 ale mechanik doliczyl 150 zl wiecej za czyszczenie ukladu chlodzacego z oleju i calego tego szlamu
-uszczelka kolektora wydechowego 45 pln
-kopulka 35 pln
-palec 15 pln
-pasek micro 27 pln
-olej (10W-40) 126 pln
-uszczelka pod kolektor ssący 25 pln
-koncentrat do chlodnicy 30 pln
-olej do skrzyni 81 pln
-termostat 35 pln
-filtr oleju 20 pln
-filtr powietrza 35 pln
-materialy dodatkowy(cokolwiek to jest) 25 pln
Razem 1949 pln
Teraz mam duzo jezdzic i testowac silnik, jak wszystko bedzie ok to czeka mnie jeszcze wymiana rozrzadu(pasek, pompka wody, rolka i robocizna ok 500 pln) i napinacza paska klinowego(ok 300 pln) (poki co jezdze na starym).
Serdecznie pozdrawiam wszystkich ROVEROWCÓW. I pamietajcie o wymianie plynu chlodzacego na taki ktory nie zamarznie przy naszych polskich mrozach.
POZDRO
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum