Forum Klubu ROVERki.pl :: Zapięte pasy ratują życie
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Zapięte pasy ratują życie
Autor Wiadomość
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Sro Lut 03, 2010 13:19   

nie ma co sie rozpisywac - ZAPINAM :) - jakbysmy mowili o bezwladnosciowych pasach... ale teraz sa z napinaczami, odpalane pirotechnicznie sciagane do ciala....

tylko jedna uwaga, ze trzeba je jeszcze umiec zapiac, nie poskrecane, wyregulowane wysokoscia i przyciele, a nie na kurtce swetrze itp.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Lut 03, 2010 13:19   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
dobryziom 




Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 2528
Skąd: WWA

Rover Coupe

Wysłany: Sro Lut 03, 2010 19:18   

dobra reklama, nie mam 100% przekonania do pasów bo są różne przypadki ale jednak zapinam....
_________________
Tomcata na części info na PW
 
 
 
krzychu.b 




Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 165
Skąd: Ryczówek

Rover 75

Wysłany: Sro Lut 03, 2010 20:52   

Aż mnie ciarki przeszły. U mnie wszyscy już wiedzą jak wsiadają do ROVERUNIA to pasy zapiąć trzeba nawet z tyłu.
_________________
https://picasaweb.google.com/108088249941867369207/MOJROVERUNIO75
https://picasaweb.google.com/108088249941867369207/FotoBud02#
 
 
 
Dydo 




Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 307
Skąd: Grabów nad Prosną



Wysłany: Sro Lut 03, 2010 22:21   

faecd napisał/a:
Chyba taki pas przeciez nie odetnie glowy od ciala przy uderzeniu bocznym? Co najwyzej zadrapanie, albo lekkie rozcięcie...



Nie wiem jak przy bocznym, ale ogólnie mówiąc wiem, że źle ustawiony pas (tzn. za wysoko na szyi) potrafi łeb odciąć ;) Nie ma co ukrywać, podczas uderzenia siła jest niesamowita, zresztą czuć to przy zapiętych pasach, więc nie ma co gdybać.

Ja jeżdżąc Hondą miałem taką dziwną manię, że lubiałem sobie ściągać pas, tzn. w taki sposób, żeby mnie nie uciskał w brzuch. Nie wiem dlaczego, ale takie dziwne przyzwyczajenie miałem.. Przed wypadkiem też to zrobiłem, co było moim błędem. Fakt faktem bez zapiętych byłoby ze mną bardzo ciężko, ale przy zapiętych i ściągniętych nie przytrzymały mnie tak dobrze i uderzyłem klatką w kierownice a także miałem rozwalony nos i wargę. Jak wargę i nos rozwaliłem to nie pamiętam. Dziś już tych pasów tak nie ściągam. A tego mnie też instruktor uczył, żebym pod zadnym względem nie robił czegoś takiego z pasami.
 
 
 
faecd 




Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2125
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Sro Lut 03, 2010 22:39   

magneto, w 126p pasy to jakby obwiazac sie sznurem i to za dlugim i luz jeszcze zostawal...tam pasy to byla istna prowizorka...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
magneto 




Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 1047
Skąd: Nakło Śląskie



Wysłany: Sro Lut 03, 2010 23:40   

faecd napisał/a:
magneto, w 126p pasy to jakby obwiazac sie sznurem i to za dlugim i luz jeszcze zostawal...tam pasy to byla istna prowizorka

temat jest ogólnie na temat pasow wiec sie wypowiedziałem.
Jeśli chodzi tylko o bezwładnościowe z napinaczami itp to trzeba było tak od razu :razz: a z drugiej strony to jaki był sens montowania ich w 126p jeśli nic nie dawały. Idąc dalej jaki jest sens montowania pasów w autach miejskich np tico seicento gdzie jak wiadomo przy zderzeniu z większym autem i przy większych prędkościach i tak mamy nikłe szanse na przeżycie pomimo zapiętych pasów.
 
 
 
rodi_ 




Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 635
Skąd: Cork, Sokolka

MG ZT

Wysłany: Czw Lut 04, 2010 00:19   

Ja pasy zapinam zawsze, kazdy kto ze mna jedzie tez :wink: i nie ma wyjatkow bo ja jako kierowca odpowiadam za nich. A po drugie to niechce zeby ktos nie zapiety podczas wypadku, latal po kabinie.
_________________
Don't drink and drive, just smoke and fly
 
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Czw Lut 04, 2010 08:33   

pasy nawet w małych samochodach są potrzebne!
Przy niespodziewanym uderzeniu trzymają lub powinny trzymać na miejscu. Przy zderzeniu bocznym nie zabijesz pasażera sobą.
Miałem raz taki przypadek: jechałem berlingiem, z tyłu moja ciocia co zawsze wie najlepiej nie zapięła pasów, przyhamowałem bo mi coś wyskoczyło na drogę a że berlingo hamulce ma dobre, ona nie była przygotowana na hamowanie, uderzyła głową w rączkę do zamykania drzwi przesuwnych. Efekt taki, że chodziła przez 2 tygodnie z podbitym okiem i bólem głowy. Nie było wypadku ale sytuacja niebezpieczna dla niej
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
filo 




Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 942
Skąd: Zabierzów



Wysłany: Czw Lut 04, 2010 13:22   

magneto napisał/a:
Idąc dalej jaki jest sens montowania pasów w autach miejskich np tico seicento


Choćby taki,że ciało wypadające z np.Tico czy Seicento nie wpadnie do drugiego pojazdu.
Mało prawdopodobny scenariusz ale jednak...
 
 
LeX 




Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 33
Skąd: Jarocin

Rover 200

Wysłany: Pon Lut 08, 2010 21:42   

Ja miałem wypadek w zeszłym roku na nieszczęście wiozłem mame i 2 siostry z tyłu. Wyprzedzałem gościa w Poldku i nagle skręcił .... jako że było to w mieście prędkości nie były duże około 50km/h no ale roverek nieźle się poskładał... 3 miesiące mi go robili. Samochód samochodem ale najważniejsze ze mieliśmy pasy zapięte no i poduchy wystrzeliły i naprawdę dużo dają pasy jak i poduszki. Co prawda mama siedząca z przodu chorująca na serce pojechała do szpitala ale po badaniach ją wypuścili. Strach pomyśleć co by było gdybyśmy nie mieli pasów... Ja miałem tylko obdartą lewą rękę choc sam nie wiem od czego może poszła po kierownicy. Zapinamy PASY!!!!
 
 
Brt 
mgz insz.




Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Pon Lut 08, 2010 23:49   

demot w temacie:

http://demotywatory.pl/919098/Pasy
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
hertz25 




Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 538
Skąd: Maków Maz

Rover 200

Wysłany: Wto Lut 09, 2010 00:23   

Ja kiedys czasami zapinalem pas a czasami nie jak mi sie chcialo :razz: :mrgreen: poł roku temu jechalem do sklepu ok 2,3 km i zapiolem pas ale z powrotem do domu juz mi sie zapomniało :razz: no i miałem za swoje w tym dniu złapali mnie a zwracali szczegolnie na pasy ,dostałem mandat w wysokosci 100zl i punkty ale ile to niepamietam :evil: teraz non stop zapinam..
_________________
....special stereo system ....
 
 
Wydryszek 




Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 534
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Wto Lut 09, 2010 14:27   

Znam przypadek gdzie niezapięte pasy uratowały życie ale 1.08.2009 miałem wypadek na trasie na Mińsk, parę kilometrów od wypadku ŚP "hubosza87" i w sumie podobny tylko w mój bok przy wyprzedzaniu uderzył dostawczy Mercedes i jak zaryłem dziobem spadając ze skarpy, miałem trampki, głowa trampki głowa (jak to określił lekarz z pogotowia) czyli dwukrotne dachowanie z finałem na dachu i gdybym nie miał zapiętych pasów, wypadłbym przez rozbitą przednią szybę bo siła była ogromna przy prawie 100km/h.
Żyję dzięki zapiętym pasom, dużemu szczęściu i opatrzności.
Pasy dosłownie trzymały mnie dociśniętego do fotela, jeśli można tak powiedzieć to była to dosyć "komfortowa" pozycja w porównaniu z możliwymi skutkami bez zapiętych pasów.
_________________
"Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów życie studenta :)
kris-tofer Offtopic 0 Czw Maj 06, 2010 20:34
kris-tofer
Brak nowych postów Wybierasz sms, czy życie ?
Ciufa Offtopic 10 Sro Sie 19, 2009 11:59
sarkunx
Brak nowych postów Życie to jakiś żart...
bula21 Offtopic 61 Czw Sie 14, 2008 19:14
bula21
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Na wypadek niebezpieczeństwa - idea ratująca życie
funfel Offtopic 6 Wto Lip 24, 2007 14:52
reed
Brak nowych postów Obejrzyj i pomyśl czy warto. Uratuj komuś życie...
McGAJveR Offtopic 5 Sob Maj 19, 2012 15:18
maniaq



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink