Forum Klubu ROVERki.pl :: [R200 1.4Si 99r] brak mocy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: sTERYD
Pią Lis 19, 2010 14:09
[R200 1.4Si 99r] brak mocy
Autor Wiadomość
Grzegorz76 



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 14
Skąd: Brodnica



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 04:24   [R200 1.4Si 99r] brak mocy

Witam szanownych forumowiczów. Jestem tutaj pierwszy raz więc proszę mnie nie ochrzaniać jak zrobię coś nie tak. :)
Sprawa wygląda następująco... Koleżanka ma Roverka bodajże 200Si, 1.4 (103KM) rocznik 99. Nawet fajne autko, jest zadowolona z tym, że wg mnie to auto nie jeździ, 103KM i mała waga, to wg mnie powinno śmigać a autko jedzie tylko do niecałych 3000/min. Rozpędzenie auta do setki w najmniejszym stopniu nie przypomina katalogowego 10,5s, raczej 20.
Generalnie silnik nie wygląda na "chory", kobitka leje dobry olej, rozrząd wymieniony, wszystko wygląda fajnie.
Ja jednak postanowiłem bliżej przyjrzeć się silniczkowi i przykuło moją uwagę syczenie z okolic pokrywy zaworowej. Co się okazało, krótki przewód gumowy(w kształcie litery S) idący od pokrywy zaworowej do chyba dolotu - jest pęknięty. Pomyślałem, znalazłem przyczynę... więc postanowiłem go uszczelnić za pomocą taśmy izolacyjnej ale to dało efekt odwrotny do zamierzonego. Auto całkiem moc straciło. Dodam jeszcze, że gdy odepnę przewód od pokrywy zaworów auto ożywa, podwyższają się obroty, jest mu niewątpliwie lżej. Stwierdziłem, że przepływ powietrza przez "dyszę" przy pokrywie zaworowej jest znikomy, podczas jak odkręcam korek wlewu oleju to aż dmucha. I teraz pytanie, czy mógłby mi ktoś wyjaśnić zasadę działania tego "przepływu powietrza" od pokrywy zaworów do dolotu. Czy obieg ten ma za zadanie tłoczyć powietrze swobodnie spod pokrywy zaworów w dolot? W przewodzie powinno być ciśnienie czy podciśnienie?

Mam nadzieję, że wyraziłem się dosyć zrozumiale.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz76 Pon Lut 15, 2010 12:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pon Lut 15, 2010 04:24   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Kris 




Pomógł: 32 razy
Dołączył: 24 Cze 2001
Posty: 526
Skąd: Ostrołęka



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 11:09   Re: [R200 1.4Si 97r] brak mocy

ten przewód między wtryskami a pokrywą zaworów?
 
 
 
DANTE79R 




Pomógł: 21 razy
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 614
Skąd: Nowy Sącz



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 11:11   

Hmm ciężka sprawa ale ja zrobiłbym w taki sposób: jeżeli po odłączeniu tego wężyka auto lepiej się czyje to znaczy że coś jest nie tak z tym wężykiem. Być może jest on czymś zapchany jakim nalotem itp. Ten wężyk z tego co napisałeś to prawdopodobnie od odmy. najlepiej odłączyć go od pokrywy tak żeby został tylko przy kolektorze ssącym i na jego końcu można zamontować maleńki filterek na odmę. Natomiast otwór w pokrywie zaworów trzeba czyś jakimś koreczkiem szczelnie zatkać. Aha i dobrze byłoby wymienić ten wężyk. Możesz spróbować też wymienić sam wężyk skoro jest pęknięty na inny i zobaczysz jak auto pracuje. Być może stary był czymś zapchany i po prostu zrobiło się ciśnienie i pękł (tylko co do ciśnienia to nie jestem pewien)
_________________
Super wypas za małą kasę i oczywiście całkiem młode autko? Tylko Rover :) Ludzie skoro pomagamy to doceniajcie to opcją pomógł bo przestaniemy ;)
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Pon Lut 15, 2010 12:00   

Hej

Ten wężyk to "crankcase breather hose to inlet manifold", czyli przewód odpowietrzający skrzynię korbową (tutaj pokrywę wałków). Jeżeli jego naprawa dała odwrotne rezultaty, to przyjrzałbym się filtrowi, który znajduje się pod pokrywą, w miejscu, w którym jest z niej wyprowadzony przewód. :ok:
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 12:15   

Te dwa wężyki to nic innego, jak odma silnika, tj. układ przewietrzania wnętrza silnika. Każdy współczesny silnik tłokowy ma takie rzeczy.
W silniku rovera serii K masz dwa wężyki odmy. Jeden, idący od kolektora ssącego do pokrywy wałków - to odma ssąca, inaczej główna. W sprawnym silniku przedmuchy z tłoków i trzonków zaworów są zawsze mniejsze, niż wydajność przewietrzania silnika, o którą dba właśnie odma ssąca (główna). I by silnik taki się nie "zassał", jest druga odma, zwana nadmiarową. Idzie ona też od pokrywy wałków do zespołu przepustnicy, tzn. przed nią. Nadmiar podciśnienia z układu przewietrzania jest właśnie kompensowany przez ten wężyk.
W sprawnym silniku w odmie nadmiarowej powinno być lekkie podciśnienie. To samo przy odkręceniu korka wlewu oleju oraz po wyjęciu bagnetu oleju. Jeśli odma główna będzie dziurawa czy niedrożna, to przedmuchy z tłoków i zaworów "uwędzą" silnik od środka, a także będą powodować anomalie jego pracy, bo podciśnienie w kolektorze ssącym silnika jest mierzone przez czujnik podciśnienia i bierze udział w pośrednim pomiarze ilości powietrza, chwilowo zasysanego przez silnik (wraz z ulokowanym tam czujnikiem temp. powietrza).

Wyczyść obie odmy, sprawdź ich drożność oraz szczelność. Sprawdź też wężyk idący do czujnika podciśnienia oraz sprawdź działanie czujnika temp. powietrza. Jeśli wnętrze silnika będzie "uwędzone" to ten ostatni będzie wymagał wyczyszczenia, na pewno będzie utopiony w oleju.
Jeśli wężyki odm będą szczelne i drożne, a we wnętrzu silnika będzie nadciśnienie, może to oznaczać zły stan pierścieni tłokowych oraz też, uszczelniaczy trzonków zaworów. W takim przypadku wypadałoby sprawdzić ciśnienie sprężania. Nominalnie powinno być 1.4 MPa.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Grzegorz76 



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 14
Skąd: Brodnica



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 13:08   

Dzięki piękne oprawco za wyczerpującą odpowiedź. ;) Aż mi głupio o cokolwiek zapytać po takim referacie, ale muszę dla pewności... :) Krótszy przewód (w kształcie litery S, wyżej na zdjęciu, po lewej stronie) to odma główna czy nadmiarowa?

Ps. Swoją drogą zadziwiająca jest wiedza na temat mechaniki ludzi z południa Polski. :)

[ Dodano: Pon Lut 15, 2010 13:08 ]
Oczywiście Panom piter, kris, dante również dziękuję. :)
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 15:19   

Wężyk idący od pokrywy rozrządu do kolektora ssącego ZA przepustnicą (duże podciśnienie) zawsze jest odmą ssącą, a drugi wężyk, idący PRZED przepustnicę (małe podciśnienie) to odma nadmiarowa. Tak jest na pewno w silnikach bez turbo, w których kolektorach ssących zawsze jest podciśnienie.

Na zagrzanym silniku można to łatwo sprawdzić. Weź np. wyjmij bagnet oleju, weź zapalniczkę, nastaw ją na duży płomień i zbliż do rurki bagnetu. Powinno ładnie wessać płomień, a różnice ciśnień nie powinny go zdmuchnąć. To samo wężyk odmy nadmiarowej, po zdjęciu z króćca zespołu przepustnicy, musi wciągać płomień. To samo odkręcony wlew oleju, jak przysłonisz go czymś tak, żeby była tylko szczelinka, to musi zabierać płomień. Można też sprawdzać papierosem, dymkiem.
Silnik na "górze" tj. w okolicach zaworów i rozrządu zawsze będzie miał większe wahania podciśnienia, niż w komorze korbowej, bo tam wchodzą przedmuchy z trzonków zaworów, przez podciśnienie jest tam mniej stabilne.
Generalnie, jak zatkasz palcem wężyk odmy nadmiarowej, to silnik musi się "zassać", do tego stopnia, jak dłużej przytrzymasz, że zacznie spadać ciśnienie smarowania (silnik zacznie kompensować podciśnienie przez układ smarowania), jeśli wszystkie jego uszczelniacze są sprawne i "trzymają". Daje się to też usłyszeć, pierwsze, co traci smarowane, to wałki rozrządu, słychać charakterystyczne "skrzeczenie", parę razy z nudów sprawdzałem to w moim leciwym Poldoroverze.

Jeśli układ przewietrzania działa poprawnie, to silnik po prostu dłużej będzie sprawny, bo przedmuchy będą od razu odprowadzane przez układ przewietrzania silnika do kolektora ssącego, gdzie zaraz zostaną spalone przez silnik.
Silniki z niesprawnym układem przewietrzania, tudzież posiadające duże przedmuchy na tłokach można od razu poznać po "uwędzonym" wnętrzu. Taki objaw nie świadczy dobrze o silniku. Przedmuchy posiadają zawsze część niespalonego paliwa oraz produkty spalania. Gdy przewietrzanie nie działa, zaczynają się te pozostałości w silniku, we wnętrzu, odkładać, zapychając wszystkie wrażliwe węzły (przede wszystkim pierścienie tłokowe), przez co silnik ulega dość szybkiej agonii. Najważniejsza dla silnika jest czystość i szczelność. Dla tego też np. agregaty w lodówkach, które pracują na zwykłym olejem transformatorowym, potrafią być w pełni sprawne przez całe dekady. Tylko dla tego, że nie mają kontaktu z atmosferą i syf (kurz, kwarc, itd..) nie wnikają do nich.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
extream 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 93
Skąd: Kraków



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 15:39   

"uwędzonym" tzn ?
_________________
Pozdrawiam Irek.
 
 
Grzegorz76 



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 14
Skąd: Brodnica



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 19:51   

Trwałe wniknięcie pozostałości procesu spalania w strukturę metalu pod wpływem temperatury, które zmieniają jego właściwości? Mi się to tak kojarzy...:)

[ Dodano: Pon Lut 15, 2010 19:51 ]
Jeżeli to możliwe to proszę jeszcze o wskazówki dotyczące czyszczenia całego układu odmy. Jak się za to zabrać w co się wyposażyć?. Czy chodzi tu tylko o zdjęcie pokrywy zaworowej pod którą znajdę filtr odmy oraz sprawdzenie przewodów odmy ssącej i nadmiarowej czy jeszcze głębiej w silnik trzeba zaglądać? Proszę o poradę.
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Pon Lut 15, 2010 20:39   

Grzegorz76 napisał/a:
Czy chodzi tu tylko o zdjęcie pokrywy zaworowej pod którą znajdę filtr odmy oraz sprawdzenie przewodów odmy ssącej i nadmiarowej

tak. jeszcze dla zdrowotności nie zaszkodziło by kolektor ssący wyczyścić ;)
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
Grzegorz76 



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 14
Skąd: Brodnica



Wysłany: Wto Lut 16, 2010 21:59   

ok, dzięki :)

[ Dodano: Wto Lut 16, 2010 21:59 ]
Witam, przeczyściłem odmę, teraz wydaje się być wszystko drożne. Ale nadal wg mnie brakuje autu mocy. Jak jest zimy to tak, idzie ładnie, ale jak tylko się nagrzeje to obroty biegu jałowego spadają i łatwo jest go zadławić przy ruszaniu oraz szarpie przy przyspieszaniu z niskich obrotów. Zrobiłem kilka fotek z oznaczonymi na nich elementami, które mnie interesują i prosiłbym nazwanie i wyjaśnienie co za co jest odpowiedzialne. Najbardziej chodzi mi o czujnik temp., który wymienił kolega oprawca, oraz czujnik podciśnienia i wężyk do niego idący.













1 - Pojęcia nie mam, co to jest ?
2 - To pewnie przepływomierz (miernik masy powietrza)?? Czy to o tym pisał oprawca, on jest zintegrowany z czujnikiem temp?
3 - Nie wiem, co to jest??
4 - A to mi wygląda na jakiś filterek albo zaworek kierunkowy... ??
5 - czujnik temp płynu chłodzącego, wysyła sygnał tylko do ECU tak? bo na tablicy rozdzielczej nie ma wskaźnika temp płynu. Można założyć, że jest niesprawny?

Jeszcze jedno pytanie. Jakie powinno być wskazanie temp oleju na desce rozdzielczej, w jakiej pozycji powinna stać wskazówka, w połowie?? bo w tym aucie wskazówka idzie tylko do połowy. Poza tym jej ruch jest dziwny, nie wstaje miarowo tylko leży leży a potem szybko w górę i staje w połowie licznika. Tak ma być??
 
 
Kozik 




Pomógł: 141 razy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Wto Lut 16, 2010 23:09   

2. silnik krokowy odpowiedzialny za wolne obroty
5. czujnik temperatury

co do reszty nie jestem pewien

na tablicy nie ma wskaźnika temperatury wody?

[ Dodano: Wto Lut 16, 2010 23:09 ]
Cytat:
Jeszcze jedno pytanie. Jakie powinno być wskazanie temp oleju na desce rozdzielczej, w jakiej pozycji powinna stać wskazówka, w połowie?? bo w tym aucie wskazówka idzie tylko do połowy. Poza tym jej ruch jest dziwny, nie wstaje miarowo tylko leży leży a potem szybko w górę i staje w połowie licznika. Tak ma być??


to jest właśnie temperatura wody i ma być na połowie
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
des 



Pomógł: 47 razy
Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 1080
Skąd: Częstochowa



Wysłany: Wto Lut 16, 2010 23:31   

1. To jest jakiś filtr oparów paliwa czy coś takiego.
2. Silniczek krokowy
3. Czujnik położenia przepustnicy (u mnie jest on walnięty i wieszają mi się obroty jakbym miał ssanie, non stop 1250obr/min. Spadają dopiero jak lekko dotknę pedału gazu)
4. Filterek który idzie to tego co jest w ptk. 1
5. Czujnik temperatury (ten co daje sygnał do kompa który uruchamia wentylator chłodnicy)

W Roverach są tylko 4 wskazania na desce rozdzielczej:
a) temp. płynu chłodniczego
b) obrotomierz
c) prędkościomierz
d) poziom paliwa

[ Dodano: Wto Lut 16, 2010 23:31 ]
Grzegorz76 napisał/a:
Jak jest zimy to tak, idzie ładnie, ale jak tylko się nagrzeje to obroty biegu jałowego spadają i łatwo jest go zadławić przy ruszaniu oraz szarpie przy przyspieszaniu z niskich obrotów.
Może sprawdź układ zapłonowy. Wymień świece, kable WN, kopułkę.
Ja też tak miałem i winne były świece. Wymieniłem i od razu inny samochód.
_________________
Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Wto Lut 16, 2010 23:43   

w naszych silnikach nie ma przepływomierza ;)
czy silnik ma problemy ja tylko się rozgrzeje, czy jak na prawdę porządnie się rozgrzeje...?
jak problemy się zaczynają nie zaraz po osiągnięciu temperatury, tylko później, to problemem może być też cewka lub czujnik położenia wału...
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
Grzegorz76 



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 14
Skąd: Brodnica



Wysłany: Sro Lut 17, 2010 00:20   

No to widać mi się pokręciło bo byłem przekonany, że tam jest narysowany symbol oleju. A to jest jednak temp płynu chłodzącego i wskazania są ok. Czyli jedna sprawa odpada. A możecie mi coś więcej powiedzieć o punkcie 1. To mi wygląda jak dodatkowy filtr odmy. Czy to jest fabrycznie montowane czy dodatkowo sobie ktoś założył? Czy o to trzeba jakoś dbać, są jakieś części wymienne, odkręca się to jakoś, czyści?

Jeszcze jedna sprawa to gdzie się znajduje wężyk podciśnienia i jakiś czujnik temp powietrza.

Zacytuje kolegę oprawcę :

"Wyczyść obie odmy, sprawdź ich drożność oraz szczelność. Sprawdź też wężyk idący do czujnika podciśnienia oraz sprawdź działanie czujnika temp. powietrza. Jeśli wnętrze silnika będzie "uwędzone" to ten ostatni będzie wymagał wyczyszczenia, na pewno będzie utopiony w oleju. "

I teraz, gdzie się znajduje ten wężyk idący do czujnika podciśnienia o raz czujnik temp powietrza?

Oczywiście świece jednak trzeba będzie wymienić..., jeżeli to może pomóc to trzeba tak zrobić.

Problemy silnika zaczynają się jak tylko złapie temperaturę, nie porządnie, tylko taką po przejechaniu kilometra lub dwóch jak tylko wskazówka temp płynu chłodzącego osiągnie zamierzone pół skali.
 
 
extream 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 93
Skąd: Kraków



Wysłany: Sro Lut 17, 2010 11:35   

Na pewno fabrycznie jest to montowane :) Takie coś znalazłem :
_________________
Pozdrawiam Irek.
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1132 razy
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 10933
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sro Lut 17, 2010 11:49   

Grzegorz76, wężyk (a raczej chyba rurka) od podciśnienia wychodzi z końca kolektora wprost w kierunku ściany grodziowej taki cienki czarny plastikowy na pierwszym ze zdjęć w Twoim poprzednim poście jest nad aluminiową rurką od klimatyzacji.
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
piter34 




Pomógł: 775 razy
Dołączył: 06 Sie 2003
Posty: 7421
Skąd: Kraków

Rover 800

Wysłany: Sro Lut 17, 2010 13:25   

Grzegorz76 napisał/a:
I teraz, gdzie się znajduje ten wężyk idący do czujnika podciśnienia o raz czujnik temp powietrza?

Czujnik temp. powietrza jest na zdjęciu nr 2 (zielona wtyczka).
_________________
Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum :)
 
 
Grzegorz76 



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 14
Skąd: Brodnica



Wysłany: Sro Lut 17, 2010 15:30   

extream napisał/a:
Na pewno fabrycznie jest to montowane :) Takie coś znalazłem :
Obrazek


Wielkie dzięki Irek. Trzeba będzie przyjrzeć się temu bliżej bo opis niesprawności tego filtra idealnie pasuje do objawów auta. :) Przy okazji, gdzie znalazłeś ten rysunek? To fragment jakiejś książki napraw?

[ Dodano: Sro Lut 17, 2010 15:29 ]
sTERYD napisał/a:
Grzegorz76, wężyk (a raczej chyba rurka) od podciśnienia wychodzi z końca kolektora wprost w kierunku ściany grodziowej taki cienki czarny plastikowy na pierwszym ze zdjęć w Twoim poprzednim poście jest nad aluminiową rurką od klimatyzacji.
Dzięki, zobaczę czy tam jest wszystko drożne.

[ Dodano: Sro Lut 17, 2010 15:30 ]
piter34 napisał/a:
Grzegorz76 napisał/a:
I teraz, gdzie się znajduje ten wężyk idący do czujnika podciśnienia o raz czujnik temp powietrza?

Czujnik temp. powietrza jest na zdjęciu nr 2 (zielona wtyczka).
Dzięki, sprawdzę ten czujnik czy nie jest upaprany.
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sro Lut 17, 2010 20:48   

1 - pochłaniacz par paliwa z zaworem elektromagnetycznym.
2 - silniczek krokowy kanału obejściowego biegu jałowego silnika.
3 - czujnik położenia przepustnicy (TPS).
4 - jakiś filtr tudzież zaworek zwrotny na wężyku idącym do pochłaniacza par paliwa, albo wężyka wychodzącego zeń.
5 - czujnik temperatury cieczy chłodzącej. Są dwa - jednoprzewodowy - dla wskaźnika na kokpit, dwuprzewodowy - dla komputera silnika.

Czujnik podciśnienia w kolektorze w tych silnikach jest już autonomiczny, wydzielony poza komputer silnika. Poznać go można po tym, że idzie doń wężyk z kolektora ssącego, a także, wchodzi doń co najmniej dwa przewody (masa i sygnał). Zazwyczaj takie prostokątne "coś" przykręcone na grodzi komory silnikowej. W mojej Nexii 1.5 SOHC wskazać mogę ten czujnik z zamkniętymi oczami małym palcem u lewej nogi, ale gdzie on w Roverku jest konkretnie - nie wiem, ale zapewne prawie tak samo, jak w mojej Nexii.

Acha - jeśli masz problem z obrotami, szarpaniem silnika, itd.. po jego zagrzaniu - to cały obwód zapłonu do gruntownego przeglądu i sprawdzenia (to znaczy - czujnik położenia wału korbowego, cewka zapłonowa, kopułka i palec rozdzielacza, przewody wysokiego napięcia, oraz świece).
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 13:24
Prescenn
Brak nowych postów [R200 2.0SD '97] Brak mocy
HASHMEER Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 9 Pią Maj 30, 2008 11:06
NEOSSS
Brak nowych postów [R200 1.4 16V] Chwilowy brak mocy
m35sie2 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 4 Pią Maj 16, 2014 12:17
leszczu
Brak nowych postów [R200 1.4 98r.] Po wypadku, brak mocy...
zloty506 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 9 Pon Gru 07, 2009 22:03
zloty506
Brak nowych postów [r200 2,0 sdi 99r] check engine, brak mocy
kipy Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 1 Pon Lut 23, 2009 14:11
Brt



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink