Wysłany: Sro Lut 17, 2010 17:06 [r 214] za duże spalanie ;/
witam
jak w temacie. mam roverka 200 z silnikiem 1,4.
posiadam go prawie rok i cały czas palił mi w granicach 6,5 na trasie (ok 600 km na zbiorniku) a w miescie to roznie ok 7-8 l (500 km na zbiorniku), no i problem zaczal sie ok 2 miesiace temu. spalanie w mieszanym wynosi ok 10-12 l. na zbiorniku w tej chwili robie 350-max 400 km. Jest to dość duza różnica. Czym to może być spowodowane?
wcześniej jezdziłem dość dynamicznie, na trasie nie schodziłem niżej niz 120 km/h
w tej chwili jeżdze ok 100-110, i zmieniam biegi na obrotach ok 2500-3000 ale spalanie jest nadal duże. Tankuje na dobrych stacjach. Może komuś to pomoże - ostatnio musiałem dużo płynu dolewać do chłodnicy bo ubywało. w ciągu miesiąca wlałem 1l.
ps. czytałem na forum różne tematy z tym związane ale przeważnie kończyły sie one kłutniami kto jak jezdzi itp...
za wszelkie porady będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 17, 2010 17:06 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Maj 2009 Posty: 27 Skąd: Chorzów
Wysłany: Sro Lut 17, 2010 17:22
mi sie wydaje ze to normalne spalanie... jest zima i wiadomo ze autko na bene bedzie łykac 10l... jak ubywa płyn to moze uszczelka pod głowicą dostała po dupie?
witam
jak w temacie. mam roverka 200 z silnikiem 1,4.
posiadam go prawie rok i cały czas palił mi w granicach 6,5 na trasie (ok 600 km na zbiorniku) a w miescie to roznie ok 7-8 l (500 km na zbiorniku), no i problem zaczal sie ok 2 miesiace temu. spalanie w mieszanym wynosi ok 10-12 l. na zbiorniku w tej chwili robie 350-max 400 km. Jest to dość duza różnica. Czym to może być spowodowane?
wcześniej jezdziłem dość dynamicznie, na trasie nie schodziłem niżej niz 120 km/h
w tej chwili jeżdze ok 100-110, i zmieniam biegi na obrotach ok 2500-3000 ale spalanie jest nadal duże. Tankuje na dobrych stacjach. Może komuś to pomoże - ostatnio musiałem dużo płynu dolewać do chłodnicy bo ubywało. w ciągu miesiąca wlałem 1l.
tez uważam że to przez zime ja mam tak samo:) jeżeli silnik jest zimny to to skazówka potrafi oblecieć dosyć szybko przy tych mrozak -20C już nie wspomne , ale i tka mi sie wydaje że troche za dużo ci pali
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
tez juz tak myślałem że pogoda jest winna, no ale wiecej o 4 l / 100 km to troche duzo mi sie wydaje. poczekam jeszcze troche, juz sie robi nieco cieplej na dworze. ale jak nadal tak bedzie to pojade na sprawdzenie sondy lambda.
w ten weekend sprawdze jeszcze raz spalanie.
dzięki panowie za pomoc.
pozdrawiam
Dziarka, a w zeszlym roku ile Ci palil? piszesz, ze masz R okolo rok to w zeszla zime ile Ci wynosilo spalanie. Po mojemu norma, jak chcesz to sobie wsadz dykte ze grill to Ci sie szybciej auto nagdzeje.
Sasiad takim patencie w astrze I w zimie uszczedza prawie litr na 100km cieszy sie ze przez to ma na browarka
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nawet w porównaniu do poprzedniej zimy to nie wiem jak jest u Was ale u mnie to średnia temperatura jest duuużo niższa niż w tamtym roku, jeśli dużo niższa to samochód dłużej chodzi na ssaniu
[ Dodano: Sro Lut 17, 2010 22:20 ]
jeśli krótkie trasy to się robi mega spalanie
Lambda albo czujnik temp tak jak Vesper napisał wyżej. Ja bym stawiał na sondę bardziej. Nie ma opcji żeby przez zimę zaczął Ci palić o 4l więcej. To nie V8.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
piszesz, ze masz R okolo rok to w zeszla zime ile Ci wynosilo spalanie
Kupiłem go w kwietniu wiec juz ciepło było.
Poczekam jeszcze tydz bo mrozu juz az takiego nie ma, temp u mnie kreci sie ok 0+3 stC a "ma byc" troszke cieplej w tym tyg. więc jesli po tygodniu zauważę że nadal za duzo bierze to pojade na wymiane sondy.
no a co do mojej długości trasy, to są różne, troszke po miescie od sklepu do sklepu ale głównie są to odcinki - 15 i 30 km.
Po mojemu norma, jak chcesz to sobie wsadz dykte ze grill to Ci sie szybciej auto nagdzeje.
Nie nagrzeje się szybciej, bo przecież podczas nagrzewania się silnika płyn krąży w "małym" obiegu. Na chłodnicę jest puszczany dopiero, gdy się otworzy termostat, a to następuje dopiero po uzyskaniu przez silnik optymalnej temperatury pracy.
Co do teorii, że podwyższone spalanie jest spowodowane niższą temperaturą zimową, to ja się nie zgadzam. Różnica jest zbyt duża.
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Nie nagrzeje się szybciej, bo przecież podczas nagrzewania się silnika płyn krąży w "małym" obiegu. Na chłodnicę jest puszczany dopiero, gdy się otworzy termostat, a to następuje dopiero po uzyskaniu przez silnik optymalnej temperatury pracy.
hmm ale jak jest dykta to nawet do komory silnika mniej zimnego powietrza wpada więc coś tam będzie cieplej no chyba, że moja teoria jest mylna
hmm ale jak jest dykta to nawet do komory silnika mniej zimnego powietrza wpada więc coś tam będzie cieplej no chyba, że moja teoria jest mylna
Moim zdaniem to będzie całkowicie pomijalne.
Najlepszym sposobem na szybkie zagrzanie silnika jest ustawienie pokrętła regulacji temperatury w położenie "zimno" i przestawienie go w inne położenie ("grzanie") dopiero, gdy wskazówka temperatury będzie prawie w optymalnym położeniu
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Tesciowi z tym silnikiem(ma sedana)łyka koło 13 teraz,wiec te 11 wydaje sie być normą.Moj bierze koło 14 litrów (mam 1,6)ale zobacze jak jest w trasie.Jak spadnie ponizej 8 to bedzie dobrze,ale na razie tez mnie dziwi taki przepał.W kwietniu jade do Jowiego(ale on o tym jeszcze nie wie )podepne sie pod kompa i zobaczymy ten cyrk pod maską
Mój 216 w mieście brał 10l z ciężkim butem na gazie. Ostatnio zacząłem uczyć się bardziej ekonomicznej jazdy i zszedłem do 8l. Na autostradzie natomiast zszedłem do 5,6-5,8l przy prędkości okolo 140km/h.
Wszystkie te pomiary były robione w te największe mrozy no i oczywiscie po miescie w korki sie nie pchałem zresztą bardziej wieczorowa jazda
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
piter34, nie powiedziałbym że anormalne. Mi też pali w takich warunkach jak teraz 13,5l/100km benzyny a silnik mniejszy.
Kwestia tego jakie odcinki się robi. U mnie 2km w korku i postój więc się nie dziwię. W trasie pali jak trzeba.
Niestety u mnie też zimą spalanie kosmicznie rośnie. Latem mój pojazd spalał około 8l a teraz nie zejdzie poniżej dziesięciu. Głównie pokonuję krótkie odcinki (około 5km) i raczej jazda po mieście. W trasie po pokonaniu około 700 km w tych najgorszych mrozach połknął jakieś 7l. Tak więc chyba trzeba poczekać do wiosny na lepsze wyniki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum