Wysłany: Wto Mar 02, 2010 12:41 [R620] Problem z olejem silnikowym...
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1994
Witam, potrzebuje porady, pomocy odnośnie oleju silnikowego.
Mój problem polega na tym, że pan od którego kupiłem mojego Roverka poinformował mnie, że był lany olej Mineralny... niestety po wymianie dowiedziałem się o hydraulicznych elementach silnika bodajże popychacze, które wymagają oleju przynajmniej półsyntetycznego.
Po kilku tysiącach kilometrów silnik zaczął głośniej pracować i słuchać delikatne stuki, cykanie tak jakby zaworki i przy górnej pokrywie są ślady jakby silnik się lekko pocił więc zmiana na półsyntetyk może być samobójstwem....
Dodam, że jeśli to oryginalny przebieg autko ma 170 tyś. km w tym 10 tyś. km zrobione na Mineralnym Castrol Magnatec 15W40.
Przyszedł czas na wymianę oleju i wielki dylemat co robić...
Jaki olej, jakiego producenta, proszę o fachową pomoc gdyż chciałbym jeszcze kilka lat pojeździć moim Roverkiem.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Lut 12, 2011 23:47, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Mar 02, 2010 12:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Lej półsyntetyk. Ja Ci polecę Valvoline MaxLife 10W40
A temat olejów silnikowych jest wałkowany bardzo często. Na drugi raz użyj wyszukiwarki zamiast powielać wątki.
Pozdrawiam.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Wto Mar 02, 2010 14:12
praktis napisał/a:
Lej półsyntetyk. Ja Ci polecę Valvoline MaxLife 10W40
Nie lej!
Zalałem MaxLifa do diesla bo mi polecił jeden z użytkowników forum.
Silnik nie miał żadnych wycieków.
Po zalaniu w/w olejem puścił uszczelniacz wału korbowego i strzelił pasek rozrządu-1300 PLN psu w d..e!
Nawet 1000 km nie zdążyłem zrobić na tym oleju...
Kosa napisał/a:
hydraulicznych elementach silnika bodajże popychacze,
No w dieslu też są te szklanki z popychaczami i różnica była ledwie słyszalna.
Nie lej!
Zalałem MaxLifa do diesla bo mi polecił jeden z użytkowników forum.
Silnik nie miał żadnych wycieków.
Po zalaniu w/w olejem puścił uszczelniacz wału korbowego i strzelił pasek rozrządu-1300 PLN psu w d..e!
Nawet 1000 km nie zdążyłem zrobić na tym oleju...
ja nie mam żadnych problemów na tym oleju a wręcz przeciwnie, jak na Castrolu Magnatec trochę ubywało tak na Maxlife nic nie ubywa
ty miałeś wcześniej mineralny, dobrze pamiętam?
I właśnie o to chodzi... półsyntetyk ma właściwości czyszczące, co po mineralnym może mieć drastyczne konsekwencje... zwłaszcza,że silnik w niektórych miejscach się poci.
Ból jest taki, ze jak kupiłem autko silnik tak cicho pracował, że prawie nie było go słychać.... a teraz wibracje, stuki.
Tak więc w moim przypadku zmiana na półsyntetyk jest zbyt ryzykowna, także pytanie czy pozostać przy Magnatecu czy szukać producenta, który ma olej mineralny dedykowany do tego modelu???
czy szukać producenta, który ma olej mineralny dedykowany do tego modelu???
raczej taki nie istnieje
jak już poprzednik lał mineralny to chyba raczej nie ma sensu zmieniać na półsyntetyk choć opinie na ten temat są różne, poszukaj na forum
Skoro silnik już ma wycieki to lanie do niego minerala niczego nie naprawi, stan będzie się tylko pogarszać. Jeśli chcesz to zrobić dobrze to zlikwiduj wycieki a potem zalej półsyntetykiem.
niestety po wymianie dowiedziałem się o hydraulicznych elementach silnika bodajże popychacze, które wymagają oleju przynajmniej półsyntetycznego.
Ten silnik nie ma hydraulicznych popychaczy, jak większość silników hondy.
Kosa napisał/a:
Po kilku tysiącach kilometrów silnik zaczął głośniej pracować i słuchać delikatne stuki, cykanie tak jakby zaworki i przy górnej pokrywie są ślady jakby silnik się lekko pocił więc zmiana na półsyntetyk może być samobójstwem....
Wyreguluj zawory (tam nie ma hydrauliki) robi się to co około 40.000 km oraz wymień uszczelniacze z których leci.
Jeżeli zawory dawno nie były regulowane to wcale mnie nie dziwią owe dźwięki.
Następnie zalej silnik półsyntetykiem lub dobrym mineralnym.
Lej półsyntetyk. Ja Ci polecę Valvoline MaxLife 10W40
Nie lej!
Zalałem MaxLifa do diesla bo mi polecił jeden z użytkowników forum.
Silnik nie miał żadnych wycieków.
Po zalaniu w/w olejem puścił uszczelniacz wału korbowego i strzelił pasek rozrządu-1300 PLN psu w d..e!
Nawet 1000 km nie zdążyłem zrobić na tym oleju...
Kosa napisał/a:
hydraulicznych elementach silnika bodajże popychacze,
No w dieslu też są te szklanki z popychaczami i różnica była ledwie słyszalna.
Ot, ciekawość..
A ja Polonezem 1.4 MPI z 1996 roku zrobiłem na Lotosie 5W40 tymże uroczym samochodem od lipca 2007 do maja 2009 przebieg prawie 40 kkm (bez niecałych dwustu) nawet bez jego wymieniania..
Silnik oczywiście na LPG, bo jakże inaczej. Wszystkie uszczelniacze silnika prócz wałków rozrządu, które zmieniłem profilaktycznie przy wymianie oleju w maju 2009 roku (z 100% oryginałów, zresztą nie ciekły zupełnie) - oryginalne, a te od wału korbowego, które mają "najgorzej" - nie ciekną. A stan działania przewietrzania silnika (podciśnienie nawet zaraz po jego uruchomieniu przy -20 stopniach, sprawdzałem wiele razy) świadczy, że jest on w stanie wręcz wyśmienitym (ciśnienie smarowania na zimnym 0.42 - 0.45 MPa, na gorącym od 2000 rpm grwarantowane 0.42, na zagrzanym na wolnych co najmniej 150 - 170 kPa).
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
masz reczna powinny byc szczeliny 0.26mm i 0.31, ale nie znajdziesz zapewne takiego szczelinomierza, wiec moze byc 0.25 i 0.30. Najlepiej udaj sie do serwisu Hondy. Koszt to 160zl razem z wymiana uszczelki pod pokrywa zaworow, ktora powinno sie wymieniac po regulacji.
[ Dodano: Sro Mar 10, 2010 14:30 ]
Kosa napisał/a:
Odwiedziłem kilku mechaników i zgłupiałem.... Każdy mówi co innego...
Bo mechanicy sa tacy "madrzy". Mi jak mechanik wymieniajac olej powiedzial, ze stukaja zawory, bo jezdze na LPG i zniszczylem przez to silnik i nie da sie tego wyregulowac, bo we wszystkich Hondach sa samoregulujace sie to juz wiecej do niego nie pojechalem.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Ty masz mocniejsza jednostke. Slabsza ma inny stopien sprezania (chyba przez zastosowanie innych tlokow) inny komputer, inny wydech koncowy. Regulacja jest taka sama.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum