Wysłany: Nie Mar 21, 2010 18:40 [R200 1,4 16V 98r] Generalny remont silnika
No więc jednym słowem masakra, mój motorek jest w opłakanym stanie i planuję rewitalizację. Najpierw może objawy: ubytek oleju (na 100% pali olej, ale ile to nie wiem, ponieważ biorę jeszcze pod uwagę, że gdzieś tam w małych ilościach wycieka) następnie hydraulika silnika nie trzyma ciśnienia przez co, jak mi się wydaje te "szklanki" strasznie strzelają, silniczek ma zrobione na ten moment 173 kkm no to nie ma zmiłuj musi być remoncik, gromadzę fundusz i chciałbym zgromadzić do tego informację co muszę wymienić, żeby był jak nowiutki, mam na myśli wyciągnięcie całego motorka i wymianę wszystkich części eksploatacyjnych w nim, bardzo proszę o pomoc kompetentnych forumowiczów, śledzę temat, więc jeśli konkretne pytania będą postaram się udzielić szczegółowej odpowiedzi jeśli czegoś nie napisałem. Pozdrawiam życzliwych
SPAMU¦
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 18:40 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 21 razy Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 614 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 18:47
No cóż, jeżeli myślisz o kapitalnym remoncie to myślę że może do 3tys się wyrobisz, może....
_________________ Super wypas za małą kasę i oczywiście całkiem młode autko? Tylko Rover Ludzie skoro pomagamy to doceniajcie to opcją pomógł bo przestaniemy
No cóż, jeżeli myślisz o kapitalnym remoncie to myślę że może do 3tys się wyrobisz, może....
Dante, wiem że to będzie wymagało od Ciebie trochę roboty, ale czy mógłbyś wypisać co należałoby wymienić, albo co trzeba wymienić na 100% żeby doprowadzić go do stanu używalności i nie dolewania 4 litrów oleju na 2 miechy bo jak tak jeszcze z rok pojeżdżę to za ten przepalony olej bym nowy silnik z salonu kupił no coś z tym muszę zrobić sam rozumiesz, a tymi 3 tysiami to mnie trochę zmartwiłeś, ale albo wóz, albo przewóz jak trzeba będzie to wyłożę i te 3 tysie, w końcu jeśli to wystarczy na kolejne 170kkm to sądzę że mi się opłaca, pozdrawiam
P.S. A może iść trochę po kosztach i wymienić tylko konieczne części, jak myślisz?
Pomógł: 21 razy Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 614 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 19:11
w zależności od tego ile "pali" oleju to do wymiany uszczelniacze zaworów (to najtańsza naprawa) lub co gorsza to pierścienie, a jak wymieniasz pierścienie, panewki to i pewnie tłoki też by pasowało, można przy tym ale nie trzeba (jeżeli mechanik jest dobry), zrobić HGF, Do tego wszystkie płyny paski itp. Po zdjęciu silnika może się okazać że sprzęgło juz słabe i też do wymiany. Musisz wiedzieć że po drodze zawsze ale nie musi coś wypadnie np tak jak napisałem o sprzęgle. I robota będzie kosztowna bo nawet jeżeli rozrząd masz nowy to i tak trzeba go zdjąć. Myślę że 3 tys zł to będzie mało.
[ Dodano: Nie Mar 21, 2010 19:11 ]
lepiej go podpicuj i sprzedaj a pieniądze na remont lepiej dołożyć i kupić innego
_________________ Super wypas za małą kasę i oczywiście całkiem młode autko? Tylko Rover Ludzie skoro pomagamy to doceniajcie to opcją pomógł bo przestaniemy
a mógłbyś oszacować (na oko, to nie będzie wiążąca opinia, oczywiście każdy mechanik zrobi to za inną cenę ) jaki koszt wymiany tego wszystkiego w najgorszym wypadku, motorek + sprzęgło + rozrząd, mój już ma jakieś 55 kkm to nie żal go wymienić przy okazji, części kupię sobie sam. 4,5 tysia by się zamknęło czy marnie...?
Chcę kupić Leona Cuprę R ale to gdzieś najbliżej za 2 latka, a Roverka doprowadzić do stanu używalności przez najbliższych 10 lat bo moja pani nie chce innego samochodu, ona ma mieć ten i nie ruszysz
Pomógł: 21 razy Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 614 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Nie Mar 21, 2010 19:39
ja bym go sprzedał i kupił jej młodszego takiego samego ale jeśli nie to myślę że do 4tys to spokojnie może nawet taniej zależy co będziesz jeszcze musiał wymienić
_________________ Super wypas za małą kasę i oczywiście całkiem młode autko? Tylko Rover Ludzie skoro pomagamy to doceniajcie to opcją pomógł bo przestaniemy
kupuj drugi silnik i najlepiej 1,6 cena od okolo1000 zl.dodaj 200zl to dostaniesz motor z porzadnej firmy co rozbiera samochody i distaniesz gwarancje.stary motor sprzedasz napewno za okolo 400-500zl na czesci.
[ Dodano: Pon Mar 22, 2010 09:15 ]
a 173tys km to przy tym silniku gdzies polowa zywotu.wiec albo dodaj mu conajmniej 100tys albo ktos cholernie nie dbal o niego
polofix
weź pod uwagę że od 80 kkm latał w gazie... właśnie mam okazję kupić 1,6 z 216 ale nie bardzo mi to odpowiada, kwestia przerejestrowania auta plus wyższe ubezpieczenie to niepokojąca wizja, poza tym nigdy na 100% nie wiem co kupię, a do ryzyka jestem skłonny tylko zrównoważonego Znając ciężką nóżkę mojej lady to już nie za bardzo chcę jej dokładać koników pod bucikiem Jest to jakiś pomysł, ale raczej jestem nastawiony na remont tego motorka niż swap, raz go prawie zarżnąłem na sucho i wytrzymał to, być może stąd ten sentyment, ale niezaprzeczalnie wtedy trochę żywotności mu ubyło, jakbyś kupił wtedy 10 latka za 2 tysie + dawne zaszłości to też byś nie żałował pozdrawiam i dziękuję za sugestie
jesli chodzi o ubezpieczenie to sa to bardzo minimalne koszty,albo i zadne.a przeciez nie bedziesz odnotowywal tego ze masz 1,6 wsadzony a nie 1,4.po drugie to spalanie 1,6 jest minimalnie nizsze niz 1,4,po trzecie to koszt remontu jest kolosalnie wysoki.a jesli chodzi o przebieg na gazie to nie jest to istotne,a napewno przy tym silniku. pierwszy wlasciciel mojego poldorovera sprzedal nastepnemu gosciowi,ktory przy okolo150tys km zalozyl gaz i latal nim do okolo 335tys.ja go kupilem i zaczela sie jazda.dopiero po moim katowaniu przez prawie rok silnik zaczal brac olej itp. a rozkrecilem silnik i byl czysciutki jak noweczka w srodku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum