Wysłany: Sro Mar 31, 2010 10:35 [Rover 214Si] skrzynia czy sprzeglo?
Od paru miesięcy:
Żeby wrzucić 1 auto musi stanąć i wtedy wchodzi bez problemu, jesli auto sie nawet toczy to jest spory zgrzyt.
Przy zmianie z 1 na 2 powyżej 4-5tys obrotów zgrzyt
Od niedawna doszło:
W 70% przy zmianie biegu z 1 na 2 obojętne jakie obroty jest zgrzyt, już nawet trzymam zawsze sprzęgło minimum 3s zanim zmienię bieg i raz to pomaga raz nie(częściej nie).
Jeszcze gorzej jest przy zmianie z 3 na 2, w 98% będzie zgrzyt no chyba ze auto sie ledwo toczy to powiedzmy ze wjedzie dobrze.
Z reszta biegów nie ma problemów, wchodzą dobrze.
Co to może byc?. tylko proszę prostym językiem
SPAMU¦
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 10:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 21 razy Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 614 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 18:54
Wydaje mi się że wodziki odpadają i stawiam na mechanizm różnicowy, jeżeli to on to skrzynia do wymiany bo samego mechanizmu nie opłaca się wymieniać a nowy kosmos cena.
_________________ Super wypas za małą kasę i oczywiście całkiem młode autko? Tylko Rover Ludzie skoro pomagamy to doceniajcie to opcją pomógł bo przestaniemy
Jeśli podczas zmiany biegów słychać zgrzyty, ale nie przy wszystkich biegach to świadczy to o zużyciu synchronizatorów w skrzyni.
Są to "sprzęgiełka" które niwelują różnice prędkości obrotowych pomiędzy pracującymi z różnymi prędkościami zębatek zanim dojdzie do ich zazębienia. Synchronizator już nie spełnia swojej funkcji i stąd zgrzyt...
W Twoim przypadku asgard88, siada synchronizator II biegu.
Wymiana synchronizatora nie jest trudna, ale wymaga trochę pracy... Trzeba niestety rozebrać "ksynkę" co do śrubeczki...
Co do jedynki...
Nie wiem czy w R 214 Si jedynka jest synchronizowana, ale raczej w większości samochodów się to nie zdarza.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 09 Lut 2007 Posty: 73 Skąd: Trójmiasto i Hel
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 19:38
Prawdopodobnie jest jak pisze McGAJveR. Synchro drugiego biegu najzwyczajniej umiera.
Poziom oleju w skrzyni jak rozumiem sprawdziłeś Szkoda by było wybebeszać skrzynie i rozbijać ją na kawałki, a okazałoby się że tylko oleju NIET.
Przy redukcji z 3 na 2 lub wrzucaniu 1 gdy auto się toczy, spróbuj to robić przy lekko podwyższonych obrotach. Jak wyczujesz obroty, to wrzucanie biegów nie będzie aż tak "bolało"
Pozdr.
Zastosuj podwójne wysprzęglanie przy redukcji [bieg 3 wciśnij sprzęgło luz puść sprzęgło,wciśnij sprzęgło bieg 2 powinien być bez zgrzytu].Tak dawniej używano sprzęgła zanim wynaleziono synchronizatory.Spuść olej powinien być o kolorze złota z opiłkami mosiądzu z synchronizatorów.
Podepnę się pod temat, bo mam coś podobnego co kolega asgard88.
U mnie jest tak jak np. redukuje z 3 na 2 to czasami dwójka nie chce wejść (stawia opór). To się dzieje tak przy trochę wyższych prędkościach, ale jak jadę np. powoli i zredukuję na dwójkę to dwójeczka wchodzi normalnie. Dodam jeszcze że nie mam problem w wrzuceniu dwójki z biegu pierwszego. Co to może być . Czy to też pada synchronizator biegu drugiego .
Zastosuj podwójne wysprzęglanie przy redukcji [bieg 3 wciśnij sprzęgło luz puść sprzęgło,wciśnij sprzęgło bieg 2 powinien być bez zgrzytu].Tak dawniej używano sprzęgła zanim wynaleziono synchronizatory..
Nie wiem czemu ale ten sposób nie pomaga, w większości i tak zgrzyt podczas zmiany biegu
W przypadku umierającego synchronizatora podwójne wysprzeglanie A'la STAR 600 nic nie da...
Nie męcz skrzyni, bo szkoda zębatek... Do kosztów wymiany synchronizatora dojdzie Ci jeszcze wymiana zębatek...
Witam najprawdopodobnie zeczywiscie koledzy maja problem z synchronizatorami ale jesli wasze rowerki maja sprzegło hydrałliczne tak jak moje MG ztt to niech sprawdza moze pompke i wysprzpeglik. Jakies dwa miesiace temu w aucie mojego ojca (espero) pojawił sie problem najpierw z pierwszym biegiem a potem z kolejnymi skonczyło sie na tym ze zaden juz nie dałsie wkleszczyc. Po tym jak rozebrałem cały układ okazało sie ze spaw na ramieniu które popycha łozysko zaczoł puszczac i nie robił odpowiedniego ruchu. Pozdrawiam
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Pon Kwi 05, 2010 13:07
No, od jakiegoś czasu w mojej skrzyni było słychać rzężenie i w te świeta padła zupełnie, jakieś łożysko padło zupełnie...
I tak, kiedy koszt naprawy jest ponad 500zł, to chyba lepiej kupić skrzynie z jakąś gwarancją rozruchową
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Wszystko zależy od punktu widzenia...
Wiesz co masz... Wiesz co naprawiasz. Wiesz, że będzie działało
Kupisz używkę, może Ci paść po kilkuset km... Zwłaszcza, że polacy potrafią "podrasowywać" sprzęty "pod sprzedaż" by za nie więcej dostać.
Ja osobiście wolę naprawić niż zamienić jak Stryjek siekierkę na kijek...
Ale to moje prywatne zdanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum