Witam co dopiero pisałem o trefnym paliwie na Statoil i już po problemie tak mi sie wydaje.
Problem w tym, że teraz na spokojnie byłem na oględzinach auta i okazało się że bagnet sie złamał nie wiem na jakiej wysokości w każdym razie miarki już na nim nie widać i tu sie rodzi pytanie:
Co mogło stać się że bagnet sie złamał?
czy kawałek bagnetu który zapewne pływa teraz w misce olejowej może zagrozić silnikowi?
Wiadomo że teraz zmienie olej ale czy moge bezpiecznie jechać na wymiane?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sty 20, 2010 20:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Prosze naszą Panią moderator kasjope'e o upomnienie bo rzeczywiście nie szukałem nawet na forum ale to chyba raczej z nerwów i strachu!!! Bo w google od razu wyszukałem co było potrzeba ale dzięki!!!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
A wiesz powiem Ci że właśnie jak wkładałem bagnet z powrotem to ciężko wchodził jak by coś go blokowało ale w ogóle nie z czaiłem że to może być to. Ja już miałem wizje pogietych tłoków zaworów i w ogóle!!!!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
mnie się złamał w poldasie, odkręciłem rurkę i wyjąłem resztkę. U mnie mrozy go załatwiły bo jak było ciepło to był elastyczny a jak zimno to twardy jak cholera i w końcu przy -20 poszedł się bujać. Kupiłem potem metalowy i spokój
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
witam, mam ten sam problem tylko że u mnie złamał się i końcówka (ok 5-6 cm) na pewno pływa w oleju bo jak wkładałem go jeszcze raz to wchodził bez problemu, z rozkręceniem misy mogę poczeka czy muszę wyciąga ułamany kawałek od razu ??
witam, mam ten sam problem tylko że u mnie złamał się i końcówka (ok 5-6 cm) na pewno pływa w oleju bo jak wkładałem go jeszcze raz to wchodził bez problemu,
jesteś tego pewny? ściągałeś tą rurkę do bagnetu? w moim też wchodził lekko a końcówka w rurce była.
Pompa raczej nie wciągnie jeżeli w misce pływa bo ma sitko prędzej gdzieś w korbowody się dostanie
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
spokojnie... wal korbowy nie miesza w misce tak, żeby ruszyć kawałek plastiku z dna, raczej pompa mogłaby zassać, ale to i tak wtedy powinno dotrzeć max do filtra. a i korby nie są tak delikatne, żeby nie zmielić kawałka plastiku... najgorsze co to może zrobić to pozatykać kanałki w głowicy i popychacze... a korby, korbowody i tłoki to powinny przeżyć. Nadal twierdzę, że nie zaszkodzi odkręcić i sprawdzić rurkę bagnetu, chyba, że już nowy bagnet wtykałeś...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
mnie się złamał w poldasie, odkręciłem rurkę i wyjąłem resztkę. U mnie mrozy go załatwiły bo jak było ciepło to był elastyczny a jak zimno to twardy jak cholera i w końcu przy -20 poszedł się bujać. Kupiłem potem metalowy i spokój
O! A gdzie kupiłeś metalowy, pasujący do silnika Rovera w Polonezie? Bo ja też ułamałem bagnet, zaraz pięć lat będzie.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
dobra ale jak wyjąc tą rurkę ? ja wczoraj próbowałem i jak już pisałem pompa wspomagania przeszkadza. odkręci się dało i wysunąć ok 2 cm ale dalej nie idzie bo jest jakoś ta rurka łamana w misce olejowej .
O! A gdzie kupiłeś metalowy, pasujący do silnika Rovera w Polonezie? Bo ja też ułamałem bagnet, zaraz pięć lat będzie.
w Czempiniu na Czereśniowej u mechanika zamówiłem i przywiózł.
W Kościanie też mają bo teść kupował, myślę że to jest dość dostępny towar obecnie
[ Dodano: Sro Lut 03, 2010 15:36 ]
BayHarborButche napisał/a:
dobra ale jak wyjąc tą rurkę ? ja wczoraj próbowałem i jak już pisałem pompa wspomagania przeszkadza. odkręci się dało i wysunąć ok 2 cm ale dalej nie idzie bo jest jakoś ta rurka łamana w misce olejowej .
U mnie łamana nie była ale tak chyba ze trzy - cztery centymetry wchodziła w miske ale łamana tam nie jest
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
U mnie łamana nie była ale tak chyba ze trzy - cztery centymetry wchodziła w miske ale łamana tam nie jest
ale jak wyjąłeś jak odkręciłem uchwyt u góry i te dwie śrubki z misy niestety pompa wspomagania przeszkadza aby rurkę odciągnąć a do góry nie chce wyjść
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum