Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Mam taki problem rover 75 nie chcę palić, kręci ale nie odpala. Dziwne jest to że cały czas pompa paliwowa pracuje. Jechałem normalnie i jak zmieniłem bieg na 2 to zgasł i nie chciał zapalić. Wymieniłem filtr paliwa i dolałem oleju. Aha i jeszcze gdy wymieniłem filtr na nowy, to odpalił, ale tylko raz.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Lis 27, 2010 23:30, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 18:56 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Panowie!
i panie...
Jutro jadę po nową pompę (używaną) ponieważ stara sie popsuła się! Otóż:
Podejrzewam iż paliwo mogło posiadać zabrudzenia stąd usterka pompy.
Wcześniej na forum znalazłem (teraz nie mogę znaleźć) temat a propo filterka przed pompą paliwa.
Pytanie brzmi:
Czy jeżeli rzeczywiście niektórzy z was montowali tego typu ulepszenia, to czy moglibyście się podzielić doświadczeniem, jak taki filterek założyliście żeby nic, za przeproszeniem, nie !@!$#ć.
Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
P.S.: Seneszyn na prezydenta!!!
kuba5082, wczoraj padał deszcz, więc sprawdź czy nie masz wody w podszybiu- ja tak miałem i był problem z komp. i auto nie paliło.
Gość
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 14:03
Mam podobny problem z R75 2.0 CDT. Kilka dni padał deszcz i nagle rano lipa - nie odpala. Kręci ale nie odpala. Czy to ma związek z tym cholernym deszczem?
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 14:22
Gumish, sprawdź na początek wode w korytku przy ścianie grodziowej. Jeśli jest, to ją wypuść, przez udrożnienie odpływów.
_________________ "Walduś, pamiętaj cycu..."
Gość
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 15:24
Właśnie od razu to zrobiłem i dalej nic. Ale jakąś godzinę temu spróbowałem i odpalił. Pochodził kilka minut i zgasł, i dalej nie pali. Poza tym na dywaniku pasażera zauważyłem małą kałużę wody, czyli woda gdzieś się dostaje, w sumie leje już 2 tygodnie. I nie wiem czy może jakieś przewody są pozalewane czy coś. Objawy mogą wskazywać też na czujnik położenia wału. Jak do wieczora nic nie ruszy to muszę go do mechanika zaholować niestety.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum