No nie wiem czy będzie dłużej pamiętał, a tak to jak zapłaci za lakiernika to może na drugi raz się zastanowi. Na co dzień jestem raczej spokojny, nie wchodzę nikomu w drogę, żadnym chuliganem tez nie jestem ale ten gość to mnie wnerwił na maksa, i nawet nie chodziło o to ze mi autko przepchnął bo nie było faktycznie żadnego śladu. Chodziło mi o to jak się odezwał, po chamsku, wystarczyło przeprosić i tyle, a nie jeszcze z mordą na mnie!!!
W Warszawie trzeba mieć stalowe nerwy i "luźne" podejście do tematu żeby nie zachować się jak slax, Drill.
Obtarcia, zadrapania, ślady po uderzeniu drzwiami są na porządku dziennym i nie dziwi nikogo że niejeden kilkumiesięczny samochód jest totalnie obdrapany na rogach zderzaków, listwach, drzwiach.
Podejście kierowców to totalne dno.
Temat rzeka i na prawdę sił brak jak się patrzy co inni kierowcy wyrabiają.
Co do uderzeń drzwiami, znam przypadek, kolega z pracy podjechał pod firmę a że jest odrobinę tęższy, potrzebował bardziej otworzyć drzwi, przez nieuwagę uderzył leciwą astrę obok w drzwi.
Właściciel akurat miał szczęście przez okno wyglądać obserwując zdarzenie a kolega sięnie przejął i poszedł.
Facet doszedł że to od nas z firmy bo w tym samym budynku i po podejściu do samochodów, otwarciu drzwi, ślad idealnie pasował.
Lekkie zadrapanie ale facet spisał oświadczenie i dwa tygodnie później miał nowe drzwi z OC kolegi.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Pierwsza rysa najbardziej boli - ja ostatnio zastanawiam się nad przemalowaniem samochodu na mat - czarny albo zielony mat - wielkim plusem matu jest to że każda zaprawkę można robić sprayem i wygląda jak nowe.
Sam wysiadając zawsze łapie ręką za krawędź drzwi by nikogo nie porysować
staf, nawet nie tylko te co na Warszawskich blachach
Kolega, warszawiak z dziada, pradziada jeździ na SBE ...... wcześniej na LHR i zawsze przy jakichś remontach ulic tnie zanikającym pasem a potem kieruneczek i się wciska rozkładając ręce a ludzie są bezbłędni "Oj, zagubiony biedaczek, nie wiedział... " i wpuszczają.
Cwaniactwa co nie miara, jazda po zebrze, ciągłe linie to normalka, przeszło to do codzienności a nikt się nie zastanowi że w większości przypadków z jakiegoś powodu powstały te ograniczenia które mają usprawnić ruch.
Mały OT ale ileż ja się dzień w dzień nabluzgam w samochodzie jadąc do pracy i z powrotem trasą WZ w Warszawie, paranoja, żadnych świateł, kierowania ruchem, "zygzak" torowisko i przejście dla pieszych na które ludzie walą drzwiami i oknami.
Wystarczy, że na moście albo w tunelu pojawi się tramwaj, ludzie wchodzą na jezdnię i blokują ruch oczekując aż tramwaj nadjedzie.
Z tym matowym kolorem też dobry pomysł
Ja tak samo łapię ręką za drzwi jak ciasno żeby nie obić komuś. (odboje brzydko wyglądają )[/b]
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
slax, Drill, zastanówcie się lepiej na kogo Wy wychodzicie w takiej sytuacji .
My??? Dlaczego my się mamy zastanowić??? Niech się zastanowią Ci którzy nas "obijają"!!!
To oni są usprawiedliwieni tylko dlatego ze ten "proceder" stał się u nas już normalny?, bo w każdym większym mieście auta przepychają się zderzakami, ale co tam to przecież normalne jest... a ja jestem chuliganem dlatego, że pokazałem takiemu jednemu co myślę o tym!!! a takich chamów jest więcej i maja być bezkarni? Bo co wszyscy się rozpychają to wolno tak???
To ja teraz będę za********ł po drogach, nie patrzył na ograniczenia, a jak mnie panowie policjanci zatrzymają to tez powiem "Panie ale przecież wszyscy tak jeżdżą, co pan chcesz to jest normalne"
pozdrawiam
[ Dodano: Pon Maj 24, 2010 14:02 ]
przed moim domem, a raczej kamienicą gdzie wynajmuje mieszkanie, jest szkoła, i jest tak że muszę dzielić parking z jej pracownikami. Bardzo często zdarza się że, wychodzę do pracy patrze a autko mam zastawione i muszę biegać po szkole i szukać właściciela. To naprawdę jest irytujące, tym bardziej ze to ciągle ci sami ludzie mnie zastawiają i dlatego ja jak Parkuje gdziekolwiek, czy przed sklepem, kościołem, itp. To zawsze staram się zająć tylko tyle miejsca ile mi potrzeba, staram się żeby innym nie utrudniać ruchu, żeby nikogo nie obić, nie obetrzeć, i to zawsze bez wyjątku.
Zaraz będzie lincz za poparcie i może to głupie podejście taki rewanż bo zachowanie takie jest bardziej karygodne ale przekonałem się w kilku sytuacjach, że rozmowa do niczego nie prowadzi i jeszcze wyśmieją człowieka jak kulturalnie zwróci uwagę.
Pod moją pracą wielokrotnie zdarzało się bezmyślne parkowanie w poprzek miejsc, parkowanie na żyletki między dwoma samochodami uniemożliwiające normalne wejście bez pominięcia bagażnika i od momentu kiedy na samochodach objawiały się ślady świadczące o niezadowoleniu innych użytkowników parkingu, sytuacja się diametralnie zmieniła.
Pragnę tylko nadmienić, że w powyższej "opowieści parkingowej" nie występowała moja osoba.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Mi zarysowano niedawno roverka gwoździem pod domem (do podkładu).
Lakier ma na prawde jak na 13 latka ładnie utrzymany.
I komuś przeszkadzał.
Porysował przedni błotnik i dwoje drzwi.
Tydzień później dokończył dzieło rysując tylny błotnik (oczywiście tak zeby po klapce wlewu paliwa jeszcze przejechać).
Jako bonus to samo uczynił z samochdem ojca.
To nie pierwszy przypadek, bo tylne drzwi były "przejechane" zanim go kupiłem.
Widać nasi rodacy, na których określenie niestety zabrakłoby mi epitetów, są wyjątkowo uczuleni na ładny lakier.
Nie powiedziane ze nie porysuje jeszcze raz.
Porysowano kilka, jeżeli nie kilkanaście aut na mojej ulicy. Bardzo spokojna dzielnica, praktycznie same domki. Na drugim końcu miasta to samo, kilkadziesiąt samochodów poszło pod gwóźdź. Pisali o tym w gazetach.
Ludzie to bydło, należy strzelać a potem pytać.
Ostatnio zmieniony przez sobrus Pon Maj 24, 2010 13:28, w całości zmieniany 2 razy
No ja mam zrypane do podkładu żadne tempo nie pomoże tylko lakiernik.
Zapłace 800-1000zł a następnego dnia to samo?
U nas nie można miec nic ładnego bo z zazdrości zniszczą.
sobrus, przykre....
Nie jestem za propagowaniem takich postaw jak wyżej przedstawiłem jednak dla mnie to niekiedy jedyna metoda chociaż nie zdarzyło mi się to więcej niż jeden raz i na prawdę musi być źle żebym się tak zdenerwował ale to co opisałeś to już bagno totalne.
Jestem w stanie znieść, że ktoś mi zarysował (niewiele) jakiś element w akcie zemsty jeżeli dopuściłbym się rażącego niedbalstwa, chamstwa i głupoty wobec innych użytkowników.
Żyjemy w społeczeństwie z którym najlepiej żyć w zgodzie i nie stwarzać takich sytuacji.
Rysa której ja kiedyś dokonałem była na ładnym błotniku, chociaż widoczna to do spolerowania ale zajęło to pewnie właścicielowi sporo czasu.
Za większą część wybryków na drodze i zachowań na parkingach powinna być kara, która wpłynęłaby na takiego delikwenta i następnym razem by się chociaż zastanowił.
Jak ktoś jest bezkarny i się nie boi to co go ma hamować.
Tego "dziadka" to bym ...może lepiej nie będę kończył.
_________________ "Jest cechą głupoty dostrzegać błędy innych a zapominać o swoich" - Cyceron
Hola panowie, Ja nie latam z gwoździem po parkingu, broń Boże!!!! Tylko mnie zdenerwował ten koleś, Ja do Niego grzecznie, a on do mnie z RYJEM??? No to sorry, ale mu się należało.
A takich co ładne auta niszczą to się powinno, tez takim gwoździem po twarzy przejechać, to by widzieli ile się trzeba namęczyć, żeby to potem dobrze wyglądało. I ile trzeba pieniędzy wydać. Chamstwo trzeba tępić!!!
A z resztą ja nie wiem co powoduje takimi ludźmi, co im w takim przypadkowym samochodzie przeszkadza??? Zazdroszczą??? Czy to tylko głupota??? Nie rozumiem...
A wystarczy tylko odrobina dobrych chęci, uwagi, ostrożności, pół minuty więcej, żeby zaparkować tak aby nikomu nie zawadzać, i nie przeszkadzać. Ale gdzie tam... eh
Ja także nie latam z gwoździem i nie rysuje specialnie. Ale zdarzyło mi się oddać gosciowi drzwiami z nawiązka za sliczna ryse gdy otwiera się drzwi na styk, resztki mojej farby znalazły się na kancie jego drzwi. aż mi wgniote zrobił to podjechałem kawałeczke bliżej i oddałem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum