Wysłany: Czw Maj 27, 2010 19:22 [R214] Problem z Obrotami
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 Rok produkcji: 1997
Witam. Mam problem z roverem taki ze po odpaleniu odrazu wlacza sie wentylator gdyz silnik jest zimny i mnie to bardzo dziwi , a po zatym wchodzi na obroty okolo 1500 .Jak sie pojezdzi troszke dodam gazu na postoju czy w trasie na luz wchodzi na obroty wyzsze nawet do 5000 . Na biegu tez sie trzymaja i musze jego dusic i powoli spadaja nieraz bardzo dlugo to trwa . Prosze o pomoc nie wiem co mam juz zrobic wymienilem juz silniczek krokowy przeczyscilem przepustnice. POMOCY
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Kwi 06, 2011 12:12, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Maj 27, 2010 19:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Przepustnicę trzeba wyczyścić dokładnie bo ma tendencje do zawieszania się.
Odkręcasz ją, odłączasz on niej wszystkie elementy, odkręcasz tą klapę w środku jej która jest na dwóch śrubach.
Wszystko myjesz dokładnie od środka, kanaliki dolotowe także dobrze czymś przeczyścić.
Potem to wszystko składasz, sprawdzasz czy nic nie ociera na tyle aby blokowało ją i wkręcasz z powrotem. Potem przekręcasz kluczyk na pozycję zapłonu, wciskasz 5 razy gaz do dechy i wyciągasz kluczyk. Potem czyścisz silnik krokowy.
O czyszczeniu silnika krokowego jest artykuł na głównej stronie roverki.pl w dziale technicznym.
Pod przepustnicą jest taka zielona wtyczka w kolektorze, to czujnik temperatury powietrza, jego też dobrze przeczyścić. Czyli odłączasz wtyczkę, wykręcasz czujnik i on wygląda tak, że na końcu 2 drucików jest okrągła kulka jak by ktoś klejem kapną. To wszystko wycierasz z syfu i wkręcasz z powrotem (nie mocno bo wkręcane jest to w plastik i można zjechać gwint łatwo, niema tam żadnych ciśnień więc tyle aby po prostu tam siedział i zapewniał szczelność).
Wszystko składasz do kupy, odpalasz i sprawdzasz jak pracuje.
"klapka" w przepustnicy powinna płynnie i lekko chodzić, nie może ci zostawać w jakimś położeniu. Krokowca włóż do benzyny ekstrakcyjnej na noc. Polecam każdą czynność robić osobno. Jeżeli po czyszczeniu któregoś podzespołu zobaczysz poprawę, wiesz co kończy żywot. Przy okazji między silnikiem i kolektorem zobaczysz gumowe węże ( od powietrza ciśnieniowe) powyciągaj je zalej benzyną i wypłukaj pod wodą. Mogą być pozatykane.
Ps: obstawiam przepustnice. Jeżeli to nic nie da pisz, zajmiemy się czujnikami.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 77 Skąd: Lublin
Wysłany: Czw Cze 03, 2010 22:09
Mój pierwszy post, także chciałbym bardzo serdecznie wszystkich powitać
Pozwolę sobie dołączyć się do tematu ponieważ także mam problem z obrotami. Bardzo często zawieszają mi się w przedziale 2000 - 3000. Co dziwne dzieje się tak jedynie gdy silnik mocno się nagrzeje czyli albo gdy stoję w korku, lub gdy jest bardzo gorąco na dworze. Problem nasilił się z nadejściem upalnych dni, w zimie działo się tak niezmiernie rzadko. Na zimnym silniku obroty się nie zawieszają. Przejrzałem forum i wyczyściłem krokowca. Nie pomogło. Krokowiec jest na pewno sprawny mogę go śmiało wykluczyć. Rzuciłem też okiem na przepustnicę. Co prawda nie czyściłem jej, ale rozgrzałem silnik na tyle aby zawiescić obroty na poziomie ok 2000 i sprawdziłem jak chodzi klapka, czy gdzieś nie zostaje i stwierdziłem że jest w porządku. Sprawdzałem też czy linka gazu się nie blokuje - także jest ok. Dodatkowo silnik ma problemy z odpaleniem gdy jest mocno rozgrzany. Gdy jest zimny zawsze odpala żwawo, a gdy się nagrzeje to czasami jakby się męczył (mimo to zawsze odpala).
Podsumowując: obroty wieszają się jedynie gdy silnik porządnie się nagrzeje, korkowiec jest na pewno sprawny, przepustnica nie przeczyszczana ale wydaje się być sprawna. Dodatkowo występują lekkie problemy z zapłonem gdy silnik jest nagrzany. Czy ktoś ma jakiś pomysł, sugestie co może być nie tak?
Osobiście przerabiałem temat wieszania obrotów w 214i i mogę powiedzieć, że jeśli macie oryginalną plastykową przepustnicę to napewno niewolno jej czyścić, bo będzie gorzej niż było.
Ja miałem plastykową, wyczyściłem ją, było gorzej, bo częściej się zacinała. Kupiłem używaną plastykową, założyłem, było lepiej, ale też się zacinała. Dopiero jak wstawiłem aluminiową to problem zniknął, czyli jakieś 80zł na allegro z przesyłką.
Za jakiś czas pojawił się problem z zacinającymi obrotami, ale jak confąłem pedał gazu nogą to wracały do normy - linka. Ale mogłem to ustalić dopiero jak w dużym korku w mieście podniosłem maskę jak wył na 5k obrotów. Na trasie nawet jak jest gorąco to nie zacinał się (chyba się chłodził od jazdy). Wymieniłem linkę na nowy zamiennik od poloneza-rovera za 15zł z allegro i zapomniałem o problemie - a minęło już sporo czasu.
marcingv, odnośnie tej wypowiedzi z maja 2010 r doszedłes do tego co było przyczyna tych wysokich obrotów na gorącym silniku? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuje
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Maj 2010 Posty: 77 Skąd: Lublin
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 13:03
dammal napisał/a:
marcingv, odnośnie tej wypowiedzi z maja 2010 r doszedłes do tego co było przyczyna tych wysokich obrotów na gorącym silniku? Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuje
Na szczęście udało mi się pozbyć problemu i już od ponad pół roku jest wszystko w porządku. Wystarczyło poluzować linkę od gazu na uchwycie przy przepustnicy. Poluzowałem o kilka obrotów i jak ręką odjął od tego momentu obroty nie zawiesiły mi się ani razu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum