właśnie oni mają pier......olca na punkcie eko ,np za peugota z silnikiem disela 1,4 płacisz 35 funtów podatku drogowego a za moiego 180 funtów ,najwyszy jest 300 funtów , poważnie emisja spalin to jest to co mnie boli ,mam nadzieje ze po standardowej wersji bedzie ok ,następny przegląd mam w styczniu wiec jeszcze się nie stresuję . wczoraj jechałem z Skierniewic do Kudowy zdrój spalił mi 5,7 l/100km tylko z powodu powodzi od Opola jechałem przez wszystkie wsie ,pola , itp jestem dumny z niego ze tak mało spalił , myśle ze do Angli spadnie poniżej 5l ,w tą stronę bez tuningu spalił 5,5 l
[ Dodano: Czw Maj 27, 2010 15:22 ]
dodam ze samochód był zapakowany na maxa ,bagażnik i tylnie siedzenia zajmowała pralka
SPAMU¦
Wysłany: Czw Maj 27, 2010 14:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Po przeczytaniu tego tematu (40 stron - ale w kilku ratach, uff) i chcąc się do przygotować do chiptuningu pojechałem swoim Roverem 75 - 2.0 CDT na hamownie, bo jak na 5 letnie auto, które ma 115KM jest delikatnie mówiąc ... mulasty.
Okazało się, że moje wrażenia pokrywają się z danymi z hamowni, tzn. coś jest nie tak ...
Silnik ma tylko 98KM i 227Nm a wykres momentu obrotowego jest dziwny.
Podczas jazdy silnik do ~2800obr/min "jest jakby wolnossący", a od ~3400obr/min traci moc. Poza tym w zakresie 2800 - 3400obr/min wszystko jest OK, auto dynamiczne, średnie spalanie ~7L/100 (2/3 miasto), brak kopcenia itd.
Stąd moje pytanie dla znawców tematu - co może być tego przyczyną czyżby opisywany niejednokrotnie na forum westegate ?
Może ktoś z szanownych forumowiczów pokusił by się o analizę mojego wykresu z hamowni
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez Triumwirat Nie Maj 30, 2010 19:12, w całości zmieniany 1 raz
W większości postów, które czytałem na temat awarii przepływomierza (np. http://forum.roverki.eu/v...hlight=#160647) znacznie wzrastało spalanie.
Wydaje mi się więc, że to nie przepływomierz - bo mam prawidłowe spalanie ...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Maj 30, 2010 19:55
Tak, żeby popatrzeć na to w sposób porównawczy przeszukałem ten temat w poszukiwaniu wykresów innych klubowiczów i tak:
Mombrey
Marek_75
kRisj
Więc tak - koledzy powyżej tą moc mieli jednak odrobinę wyższą no ale nie w tym rzecz. Patrząc na ich wykresy i Twój widać, że zaróno moment jak i moc sa osiagane w innych zakresach. Moment w seryjnym (sprawnym) silniku jest najwyższy ~2600obr/min a u Ciebie przy ~3000obr/min. Podobnie z moca, normalnie przy ~3500 a u Ciebie przy ~3000.
Westgate odpada bo problem z westagte byłby przy niskich obrotach - inaczej, silnik wtedy byłby zmulony do obrotów przy których normalnie westegate się otwiera na maxa a powyżej byłoby normalnie.
Ja także stawiam na przepływke i dorzyciłbym do tego EGR + elektrozawór. Na dobrą sprawę można też zacząc od przeczyszczenia czujnika ciśnienia w kolektorze o którym pisał Rowan.
Triumwirat nie odrzucaj przepływomierza "od tak" jak sam sie ostatnio przekonalem na autostradzie w ułmku sekundy padła mi przepływka. Z 160km/h maks zrobiło sie ~110km/h. Po odpieciu auto jak nowe.
Więc ja zrobiłbym tak:
odpiął przepłwykę bo to najszybsze i najłatwiejsze co można sprawdzić
jesli przepływka jest ok to wyczysciłbym czujnik ciśnienia w kolektorze. Wykręcić go jest łatwo. Przy okazji mogłby być to pierwszy "czysty" potwierdzony dowód, że ten czujnik ma udział w spadku mocy
ostatecznie na tym etapie zająłbym sie EGR + elektromagnesem. Tutaj już trzeba parę kluczy ale idzie to zrobić w 1h
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Nie Maj 30, 2010 20:10
Dam-Kam, widzisz... Problem polega na tym, że właśnie od zabrudzonego tego czujnika ciśnienia doładowania nie wiedzieć czemu max moment coraz bardziej wędruje w górę obrotów. Jest to bardzo dziwne. Powiem tak. Mój nie ma żadnych, ale to żadnych problemów, ani w dole, ani w wyższych obrotach. Jedzie całym zakresem po tych czyszczeniach. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że jedzie troche podobnie do diesla z turbiną ze zmienną geometrią. No i jeszcze jedno. Nie wiem ile faktycznie to auto może mieć teraz mocy, ale HDI 136KM ze zmienną geometrią i 320NM objadę w sumie bez trudu. Passata B6 140KM jeszcze łatwiej(sąsiad ma). Wogóle to chciałbym teraz w takim stanie jak jest teraz mój silnik, aby wgrać mocniejszą mape i zmierzyć i ile by wyszło. Ale to może w przyszłym roku o tej porze będę miał taka możliwość.
1. Nie odrzucam przepływomierza - jutro rano odepnę go i zobaczę czy coś się zmieniło ...
2. Po południu (jeżeli dam radę po pracy), spróbuję wyczyścić czujnik ciśnienia w kolektorze.
3. Co do EGR - mam mieszane uczucia. Dlaczego ?
W swoim Oplu Vektrze całkowicie zaślepiłem EGR (gotowa blaszka za 5zł z Allegro) i jak dotąd tj. przez kilka lat użytkowania nie miałem żadnych problemów. Obecnie w R75 poważnie zastanawiam się nad zakupieniem gotowego by-pass'a EGR na eBay.
Poza tym - dbamy o wymianę filtrów powietrza, a pozwalamy na to by cały ten syf (który wielu z was usuwało z EGR) dostawał się z powrotem do silnika
A o co chodzi z tym elektromagnesem ?!
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez Triumwirat Nie Maj 30, 2010 20:35, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 38 razy Dołączył: 26 Lut 2007 Posty: 1182 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Nie Maj 30, 2010 20:22
no tak Rowan i właśnie dlatego napisałem że będzie to pierwszy "czysty" potwierdzony dowód, że ten czujnik ma udział w spadku mocy.
Ty tak jak pisałeś czysciłeś to i jeszcze inne rzeczy więc Twój efekt może być skumulowany. A gdyby po czyszczeniu (samym) tego czujnika był odczuwalny przyrost mocy to byłoby to potwierdzone "na czysto"
[ Dodano: Nie Maj 30, 2010 21:22 ]
*elektorzaworem zawór sterujący otwarciem/zamknięciem EGR.
Triumwirat, jak będziesz zamawiał by-pass i wiedział ile to bedzie kosztować to o ile możesz daj znać. To jeśli byłbyś skłonny to może zamówiłbyś 2 - ja oczywiście kaskę za by-pass i przesyłkę przeleję
Triumwirat, jak będziesz zamawiał by-pass i wiedział ile to bedzie kosztować to o ile możesz daj znać. To jeśli byłbyś skłonny to może zamówiłbyś 2 - ja oczywiście kaskę za by-pass i przesyłkę przeleję
Nie ma sprawy. Myślę o zakupie takiego modelu tutaj na eBay.
Może ktoś mieszkający w Anglii znajdzie taniej
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Nie Maj 30, 2010 21:20
Dam-Kam, Triumwirat, po co kupować, jak samemu można bez większych problemów zaślepić? Chyba nawet odłączając podciśnienie od zaworu EGR uzyskamy taki sam efekt. A jeśli nawet nie, to zaślepienie nie jest żadnym problemem, a po co bezsensownie kase wyrzucać?
Dam-Kam, Triumwirat, po co kupować, jak samemu można bez większych problemów zaślepić? Chyba nawet odłączając podciśnienie od zaworu EGR uzyskamy taki sam efekt. A jeśli nawet nie, to zaślepienie nie jest żadnym problemem, a po co bezsensownie kase wyrzucać?
Więc jak zaślepić - da się np. tak jak w Oplu przy pomocy "blaszki" ?
Ja mówię o wężyku od podciśnienia. Wtedy nie powinien się otwierać EGR i nie powinien puszczać spalin.
Niestety z tego co pamiętam z Opla, to częstą usterką tego zaworu (którą powoduje zbierający się w jego środku nagar) jest zablokowanie w pozycji otwartej lub nie do końca domkniętej, więc odłączenie wężyka również niewiele daje. Chyba, że najpierw go wyczyścimy aby mieć pewność że się domyka.
Wracając do tematu głównego przed chiptuningiem tzn. spadku mocy i dziwnego wykresu momentu ...
Zgodnie z sugestiami dzisiaj rano rozłączyłem przepływomierz i ... BEZ ZMIAN.
Chociaż to też nie jest do końca prawda, bo choć nic się nie zmieniło jeżeli chodzi o dynamikę jazdy to wzrosło spalanie. Średnia z ostatnich 700km na komputerze oscylowała w granicach 7,3-7,4L - teraz nagle skoczyła na 7,8L więc zaczął więcej palić
Jest to ciekawe bo przeczy potocznej opinii na forum i oznacza, że jednak sprawna przepływka jest lepsza niż jej odłączenie
Teraz kolej na czujnik ciśnienia w kolektorze ...
BTW - doceniam "kunszt" angielskich inżynierów, żeby wyjąć 1 wtyczkę musiałem wykręcić 7 śrub i rozebrać obudowę filtra powietrza
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez Triumwirat Pon Maj 31, 2010 19:52, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Pon Maj 31, 2010 17:33
Triumwirat napisał/a:
Teraz kolej na zawór wysokiego ciśnienia ...
Zanim cokolwiek rozkręcisz, to polecam poczytać za co on odpowiada, bo wydaje mi się, że nie do końca orientujesz się co jest do czego i jakie objawy występują przy uszkodzeniu/zabrudzeniu poszczególnych elementów...
Jest to ciekawe bo przeczy potocznej opinii na forum i oznacza, że jednak sprawna przepływka jest lepsza niż jej odłączenie
Chyba coś źle zrozumiałeś,to jest przecież logiczne i każdy tu na forum to wie że sprawna przepływka jest lepsza niż jej odłączenie.W przeciwnym razie byłaby zbędna
Chodzi raczej o to,że jak auto traci na mocy,odpinasz przepływkę i jeżeli wtedy poczujesz że jest lepsze przyśpieszenie to wiadomo że przepływka do wymiany,a odpięcie jej zawsze skutkuje właśnie wzrostem spalania.
Reasumując;
1.jeżeli masz sprawną przepływkę a ją odepniesz,nie poczujesz żadnej różnicy prócz wzrostu spalania
2.jeżeli masz padniętą przepływkę i ją odepniesz,to poczujesz wzrost mocy ale też wzrost spalania.
Triumwirat, to jest dzieło niemieckich inżynierów z BMW To jest silnik BMW.
Wiem, że diesel to produkt BMW o oznaczeniu M47R - tak mi się napisało
Rowan napisał/a:
... Zanim cokolwiek rozkręcisz, to polecam poczytać za co on odpowiada, bo wydaje mi się, że nie do końca orientujesz się co jest do czego i jakie objawy występują przy uszkodzeniu/zabrudzeniu poszczególnych elementów...
... Problem polega na tym, że właśnie od zabrudzonego tego czujnika ciśnienia doładowania nie wiedzieć czemu max moment coraz bardziej wędruje w górę obrotów ...
Rowan - postępuje metodycznie zgodnie z propozycjami podanymi wyżej, m.in. przez Ciebie. Napisałeś o przesunięciu momentu, a to m.in. jest widoczne u mnie. W załączonych wykresach innych R75 maksymalny moment to np.:
237Nm przy 2666 obr/min
a u mnie 227Nm przy 3041 obr/min
A więc ...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez Triumwirat Wto Cze 01, 2010 16:28, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 166 razy Dołączył: 27 Mar 2007 Posty: 2965 Skąd: Sędziszów
Wysłany: Wto Cze 01, 2010 14:59
Triumwirat, ja to bym sprawdził jeszcze szczleność węży i ośkę przy turbinie, czyli west gate. Trzeba rozpiąć cięgno i zobaczyć jak ciężko chodzi, powinno lekko poruszać się popychając palcem. Twojego wykresu wcześniej nie widziałem, dlatego się nie ustosunkowałem do tego. Masz ewidentnie jakiś problem z silnikiem, bo strata 15KM to nie jest normalne... Ja bym jeszcze sprawdził co wychodzi na kompie.
[ Dodano: Wto Cze 01, 2010 15:59 ]
Triumwirat napisał/a:
Rovan - postępuje metodycznie zgodnie z propozycjami podanymi wyżej, m.in. przez Ciebie.
Nie Rovan, tylko Rowan
A pisałem o czujniku ciśnienia doładowania, a nie o zaworze wysokiego ciśnienia, a to jest zasadnicza i duża różnica...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum