Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam niestety ponownie w dziale usterki...
Wczoraj stalo sie cos dziwnego, nei wiem czy to dlatego ze mnie nie lubi czy dlatego ze nei mam szczescia do samochodow. Jezdze automatem nie od dziś wiec znam te wszystkie techniki jazdy itd, a wczoraj przejechalam dluzszy kawalek drogi, zgasilam autko....po kilku godzinach zapalam, wlaczam R (wsteczny ) A tu jak nie pi***** erdyknie do tylu, jakby mnie ktos z przodu uderzyl, no ale delikatnie zbagatelizowalam sprawe no i wlaczylam D zeby nawrócic a tam jebudu do przodu i wtedy jeszcze obroty byly ok w sensie ze po wbiciu D jechal sam jak zawsze w kazdym automacie po spuszczeniu nogi ze sprzegla/hamulca. Przejechalam 50 m, balam sie jechac dalej i stanelam, wbijalam kolejno powoli biegi i na kazdym szarpalo, juz pozniej nie bylo mocy nawet po sciagnieciu nogi z hamulca , tak jakby nie ciągnął , zauwazylam tez ze podczas jazdy nie zmienial sam biegów , jechal caly czas chyba na 1 biegu wiec jechalam powoli kląc na niego zeby dojechac do domu przy predkosci 70-80 km. Przejechalam tak okolo 30 km i musialam stanac po przejechaniu wielkiej kałuży wody ktora po obfitych opadach siegla mi po podwozie zapewne i na suchym kawalku zaraz po przejechaniu wody musialam tak czy siak wysiasc bo przedemna juz jezioro sie zrobilo i wtedy zaswiecila sie kontrolka akumulatora, szybko wylaczylam zapłon, swiatla, radio itd.....po chwili odpalilam autko i nie wiem, Ten U Góry chyba mnie wysłuchał i naprawił sie...dojechalam do domu normalnie jak gdyby nigdy nic. Dodam ze nie palily mi sie zadne kontrolki poza ta akumulatora ale ona chyba swiecila dlatego ze wjechalam w dosc duza wode i moze gdzies tam na kabelki polecialo.
Automat R75 2.0 benzyna
Teraz chodzi mi o to, co to bylo ? Czy musze teraz poczynic jakies kroki o ktorych nie wiem? Prosze o wskazówki...
Baba
[ Dodano: Pią Cze 04, 2010 12:24 ]
i dodam ze zawsze jak wpadalam w kaluze to swiecil mi sie ten zolty trojkacik z wykrzyknikiem chyba w srodku a teraz jak wpadam w kaluze mimo ze skrzynia smiga to on mi sie nie wlacza...tylko recznie jak chce. Pozatym wtedy jak nie mial mocy nie dzialaly mi przelaczniki na snow i Sport...teraz działają
_________________ lovelek jest tylko jeden
Ostatnio zmieniony przez apples Sob Cze 11, 2011 11:20, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pią Cze 04, 2010 11:24 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to za co sie najpierw wziasc a moze olej trzeba wymienic kurde boje sie ze mnie to szarpnie po kieszeni
[ Dodano: Pią Cze 04, 2010 15:59 ]
zauwazylam teraz wode po stronie pasazera na dywanikach z przodu i z tylu....bylo jej troche, elektryka mi szwankuje bo nie widze na wyswietlaczu wbitego biegu, widze tylko P...przy wstecznym mi sie dławi jak przyspiesze i swieci mi kontrolka trojkat z wykrzyknikiem w kółku ze strzalki ( odpowiedzialny za ruszenie z piskiem opon lub bez )
Zobacz odpływy na podszybiu i je przetkaj, zobacz skąd się woda leje, pewnie zalało elektronike i kompy i szlag to wszystko może trafić najlepiej wyjmij albo podnieś wykładziny i wysusz to wszystko pod wykładziną jest też czujnik od uderzeń bocznych i jak go zalało to pewnie niedługo zaczną się poduchy świecić
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
w sprawie tego wykrzykniczka co jak przejedziesz przez wodę i się zapala, to pewnie nie masz osłony pod silnikiem i woda dostaje się na pompę abs, a tam jest tak trochę nieszczęśliwie umieszczona wtyka i jak woda się dostaje to takie hity się dzieją, a trzeba by tą wtyczka się zainteresować bo ona lubi skorodować i wtedy wysiada abs i kontrola trakcji.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
reniatka266, Wyczyść odpływy i wysusz wszystko jak najszybciej . Jeśli masz zalane wiązki przewodów to mogą się dziać jaja i jeśli takie numery się będą powtarzać to bardzo uważaj gdyż koszty naprawy automatu są wysokie a przy złym sterowaniu skrzyni można ją załatwić mechanicznie.
Bardzo Baba dziekuje za pomoc, wysuszylismy dziś wszystko odkurzaczem do wody, wysechl na sloneczku i wszystko wrocilo do normy jesli chodzi o te cuda ktore odprawiał moj roverek. Smierdziało troszke padliną ale juz jest na 90 % sucho, mysle ze jak jutro przygrzeje sloneczko to bedzie dobrze...Jejku, zebyscie wiedzieli jak sie wystrachałam , nawet zaczelam sprawdzac ceny skrzyni na allegro...heh
Teraz musze opić sprawę i to konkretnie, za dużo stresów jak na Babe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum