Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
witam
dwa dni temu wymieniona została w moim samochodzie turbina na nowiutką. Spodziewalem sie ze samochód powinien chodzic choc troche lepiej a niestety chodzi gorzej. Tzn turbina ciagnie dobrze, wkoncu jest nowa, ale nim turbina sie załaczy auto chodzi jak wóz z weglem. Wrzucam jedynke, potem dwójke (szczególnie wlasnie widac to na dwójce) gaz do dechy i zamiast wyrywac do przodu auto muli pare sekund i nagle wyrywa. Bardzo irytujące. Wczesniej nie bylo takiego zamulania. Tymbardziej ze auto jest juz od dawna po czip tuningu.
Z tego co ja wiem moze byc kilka powodów tego ze samochód nie osiaga swojej pełnej mocy i zamula:
1) zabrudzony egr i kolektor dolotowy
2) tam jest jakis czujnik od turbiny ktory ma na sobie jak by taki malutki filterek i jego czasem trzeba czyscic
3) zrąbany przepływomierz
Ad 1) u mnie egr'u juz nie ma, przy wymianie turbiny dałem mechanikowi specjalnie kupiony bypass na egr, wiec auto nie dusi sie juz swoimi wlasnymi spalinami tylko lapie wylacznei swierze powietrze - teraz tymbardziej powinien chodzic żwawiej. Cały kolektor dolotowy tez został wyczyszczony. Wiec pkt. 1) odpada.
Ad 2) Ten filterek przy czyjniku mialem czyszczony rok temu. Wiec moze bym powiedzial mechanikowi zeby zajrzal do tego. Co myslicie, moze to byc to ?
Ad 3) no tu ja bym upatrywal calej winy. W pazdzierniku zrąbał sie moj oryginalny przepływomierz. Stalo sie to na trasie. Auto wogole nie chcialo wchodzic na wysokie obroty, turbina wogole nie chodzila - wiec sytuacja byla jednak inna niz teraz. Potem po przejechaniu kilkudziesieciu kilometrow wszystko wrocilo do normy. Gdy dotarłem do domu dalem auto do diagnozy komputerowej i wyskoczyl bład zwiazany z przepływką. Wymienilem przepływomierz na tani zamiennik - nie mialem kasy na oryginał. Wszystko chodzilo bez zarzutu. No a teraz po wymianie turbiny auto muli. Myslicie ze to moze byc to ze mam kiepski przepływomierz ? Wiem ze albo Dam-Kam albo Rowan pisali cos tam kiedys ze jezdza na odpiętym przepływomierzu. Wiec stwierdzilem ze chcialbym sam zrobic test zanim pojade do mechanika z reklamacją. Tylko mam pytanie jak to zrobic, czy Dam-Kam/Rowan mieli zupelnie wyciągniety/wymontowany przepływomierz czy tylko odpiete kable od niego ? Ja wiem jak wyglada tez przeplywomierz i gdzie jest, ale dla pewnosci napiszcie mi jak to zrobic. Wpierw chyba musze sciagnac tą plastikowa osłone silnika. Potem sciagam tą osłone pod która jest filtr powietrza i chyba juz powinienem miec dostep do przepływki. No i teraz co ? Wystarczy odpiąc kable ? Potem to wszystko poskladac jak bylo i sie przejechac przy odpietym przeplywmouierzu, tak ? Jesli auto bedzie chodzic jak szalone tzn. ze to przepływka ?
Bazrdzo prosze o w miare szybka odpowiedz.
z góry dzieki
pozdro
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Lis 18, 2010 20:10, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 12:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sty 2009 Posty: 189 Skąd: Z mieszkania
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 15:04
zrobione, auto dostalo mega kopa, jezdzi jak szalone. Brak turbo-dziury. Ale pewnie teraz bedzie wiecej palic.
Czy moge tak narazie jezdzic ? Czy nie uszkodze tak silnika czy cos ? Czy moze warto jednak zainwestowac w nowy oryginalny przepływomierz ?
NITTA ponoc mozna tak jezdzic i wiecznie tylko pali wiecej ja wyliczylem ze w ciagu roku wydam na paliwo tyle wiecej co przeplywomierz kosztuje jesli juz kupowac to tylko BOSCHA z innymi sa problemy
Pomógł: 6 razy Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 99 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 09:29
menior napisał/a:
NITTA ponoc mozna tak jezdzic i wiecznie tylko pali wiecej ja wyliczylem ze w ciagu roku wydam na paliwo tyle wiecej co przeplywomierz kosztuje jesli juz kupowac to tylko BOSCHA z innymi sa problemy
Albo przepływomierz Pierburgh + Mafam. Przy obecnym wysokim kursie funta wychodzi trochę ponad 600 zeta z przesyłką, ale jak jeszcze funt był za 4 to za 500 zeta można było mieć komplet.
NITTA ponoc mozna tak jezdzic i wiecznie tylko pali wiecej ja wyliczylem ze w ciagu roku wydam na paliwo tyle wiecej co przeplywomierz kosztuje jesli juz kupowac to tylko BOSCHA z innymi sa problemy
Albo przepływomierz Pierburgh + Mafam. Przy obecnym wysokim kursie funta wychodzi trochę ponad 600 zeta z przesyłką, ale jak jeszcze funt był za 4 to za 500 zeta można było mieć komplet.
Taki zestaw sie ponoc najlepiej sprawdza,ale tylko razem ja jezdzilem miesiac bez tego mafama i strasznie mulil
Witam.
Już kilka razy o tym pisałem, ale napisze jeszcze raz: polecam czyszczenie przepływomierza! Koszty są znikome, a w ten sposób zreanimowałem już trzy przepływki (w tym jedna w moim aucie). Nie są to plotki zasłyszane gdzieś od kogoś, ale moje doświadczenia.
Pozdrawiam.
Kochani! Jestem pierwszy raz na waszym FORUM! Mam Roverka 75 2.0 CDT z 1999, zrobiłem w nim wiele :sprzegło, wysprzęglnik, zawieszenie przód itp. a teraz od jakiegoś czasu przy obrotach ok. 2.2-2.5 przy właczaniu turbiny zaczynał się "pisk" jakby jakiś nieszczelny przewód oczywiście na obciążeniu ale nikt nie był mi wstanie pomóc teraz już nie piszczy tylko szum jakby powietrze (ciśnienie?) uciekało no i obroty idą, szum wzrasta a moc i prędkość powoli!!! Ratunku czy padła turbina czy co? co sprawdzać i do kogo się udać no i jakie mogą być koszty!!! Pomóżcie proszę!!!
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 28 Wrz 2001 Posty: 356 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 17:47 Re: [R75 cdt] turbo-dziura
nitta napisał/a:
witam
dwa dni temu wymieniona została w moim samochodzie turbina na nowiutką. Spodziewalem sie ze samochód powinien chodzic choc troche lepiej a niestety chodzi gorzej. Tzn turbina ciagnie dobrze, wkoncu jest nowa, ale nim turbina sie załaczy auto chodzi jak wóz z weglem. Wrzucam jedynke, potem dwójke (szczególnie wlasnie widac to na dwójce) gaz do dechy i zamiast wyrywac do przodu auto muli pare sekund i nagle wyrywa. Bardzo irytujące. Wczesniej nie bylo takiego zamulania. Tymbardziej ze auto jest juz od dawna po czip tuningu.
Z tego co ja wiem moze byc kilka powodów tego ze samochód nie osiaga swojej pełnej mocy i zamula:
1) zabrudzony egr i kolektor dolotowy
2) tam jest jakis czujnik od turbiny ktory ma na sobie jak by taki malutki filterek i jego czasem trzeba czyscic
3) zrąbany przepływomierz
Ad 1) u mnie egr'u juz nie ma, przy wymianie turbiny dałem mechanikowi specjalnie kupiony bypass na egr, wiec auto nie dusi sie juz swoimi wlasnymi spalinami tylko lapie wylacznei swierze powietrze - teraz tymbardziej powinien chodzic żwawiej. Cały kolektor dolotowy tez został wyczyszczony. Wiec pkt. 1) odpada.
Ad 2) Ten filterek przy czyjniku mialem czyszczony rok temu. Wiec moze bym powiedzial mechanikowi zeby zajrzal do tego. Co myslicie, moze to byc to ?
Ad 3) no tu ja bym upatrywal calej winy. W pazdzierniku zrąbał sie moj oryginalny przepływomierz. Stalo sie to na trasie. Auto wogole nie chcialo wchodzic na wysokie obroty, turbina wogole nie chodzila - wiec sytuacja byla jednak inna niz teraz. Potem po przejechaniu kilkudziesieciu kilometrow wszystko wrocilo do normy. Gdy dotarłem do domu dalem auto do diagnozy komputerowej i wyskoczyl bład zwiazany z przepływką. Wymienilem przepływomierz na tani zamiennik - nie mialem kasy na oryginał. Wszystko chodzilo bez zarzutu. No a teraz po wymianie turbiny auto muli. Myslicie ze to moze byc to ze mam kiepski przepływomierz ? Wiem ze albo Dam-Kam albo Rowan pisali cos tam kiedys ze jezdza na odpiętym przepływomierzu. Wiec stwierdzilem ze chcialbym sam zrobic test zanim pojade do mechanika z reklamacją. Tylko mam pytanie jak to zrobic, czy Dam-Kam/Rowan mieli zupelnie wyciągniety/wymontowany przepływomierz czy tylko odpiete kable od niego ? Ja wiem jak wyglada tez przeplywomierz i gdzie jest, ale dla pewnosci napiszcie mi jak to zrobic. Wpierw chyba musze sciagnac tą plastikowa osłone silnika. Potem sciagam tą osłone pod która jest filtr powietrza i chyba juz powinienem miec dostep do przepływki. No i teraz co ? Wystarczy odpiąc kable ? Potem to wszystko poskladac jak bylo i sie przejechac przy odpietym przeplywmouierzu, tak ? Jesli auto bedzie chodzic jak szalone tzn. ze to przepływka ?
Bazrdzo prosze o w miare szybka odpowiedz.
z góry dzieki
pozdro
Ja spotkałam się z takim zachowaniem samochodu na chińskich przepływkach. Na przepływce Boscha wszystko było O.K.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 18:36
rzeszowiak napisał/a:
co sprawdzać i do kogo się udać no
Sprawdź szczelność przewodów intercoolera, a w szczególności kolanko "parciane" które wchodzi na Turbinę. Tu jest zdjęcie http://forum.roverki.eu/v...light=pnh000190 Widać je pomiędzy silnikiem i ściana grodziową. Sprawdź również pozostałe rury gumowe, opaski zaciskowe oraz chłodnicę intercoolera.
Witam
Mam R75 2.0 CDT 99r.
Zamula mi pedał gazu. Wciskam na postoju do końca to dopiero po 0,5s. na obroty wchodzi. Denerwujące jest to jak sie rusza z miejsca na stromiźnie:( Czy to wina przepływomierza?
Gdzie on ma wtyczkę to go odłączę jak poza zwiększonym spalaniem niczego mi to nie uszkodzi?
Z góry dziękuje:)
Ostatnio jeżdżę z odpięta wtyczka, samochód śmiga jak rakieta i szybko reaguje na pedał gazu. Spalanie wzrosło nie więcej niż 1l./100km. miesięcznie wyjeżdżam do 700km. Czy w ogóle jest sens inwestować w tak drogi przepływomierz?
W wolnym czasie i jak pogoda lepsza będzie to go przeczyszczę kiedyś.
Witam
Mam ten sam problem. Po odpięciu przepływomierza auto zaczeło się ładnie zbierac od dołu, ale mam wrażenie, że jak był podpięty przepływomierz to przy obrotach ok 2,2 tyś turbina zaczynała pracowac i auto mocno przyśpieszało, a na odpiętym przepływomierzu tak jakby nie było odczuwalne że jest turbina. Co Wy na to ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum